Dziękuję mestudio za przelew
Na pewno podratuje p. Izę.
TŻ na zabieg odstawił dzisiaj trzy kotki, dwie złapane przez franelkę i jej TŻa, jedną dorwał dosłownie własnoręcznie, co przypłacił kilkoma kocimi kopami, które zostawiły dość mocne podrapania, ale na szczęście efekt został osiągnięty więc było warto

Kotka była miła wobec osoby, która ją dokarmia, ale na widok transportera lekko się wnerwiła.
Jak już Wam pisałam w niedzielę udało się dorwać jedną z kotek, której złapanie przysparzało p. Izie sporo trudności, pisałam też, że pojawiły się nowe kocice.
Nie zdążyliśmy
Wczoraj wieczorem albo dzisiaj rano TŻ myślał o tym żeby spróbować ją złapać, a tu dzwoni p. Iza - jedna z nich się okociła...
W tym momencie nie wiem czy pani Iza już je wytropiła, czy wie gdzie ta nowa kotka je schowała i ile ich jest.
Generalnie jest lipa
I wciąż napływają nowe sygnały o kolejnych kociętach, z którymi nie mamy co zrobić.
Za chwilę wstawię dla Was wiadomość od p. Izy.