żyjemy
Lena po sterylce doszła do siebie i już biega,skacze, kombinuje
i tulaśna przestraszliwie,teraz leży mi na kolanach i mruczy jak traktor.
tylko człowiek usiądzie i ona już na kolanach.
Borys dzikus, ale nie drapie. nie dostaje kropelek,ani nic.
żre, śpi i za przeproszeniem sra. wg. weta kociaki są w tym samym wieku (+/- miesiąc) a on jest dwa razy taki jak Lena. albo i 3 razy. ona drobniuteńka. jak się z nimi bawię myszą na sznurku i skaczą do niej, to jak Borys skoczy i spada na ziemię, to jest wielkie łUP. ziemia się trzęsie od godzilli
a ja nie wiem jak się nazywam-koniec semestru, zaliczanie, egzaminy, praktyki. na uczelni od rana do wieczora (wczoraj Aga próbowała się dodzwonić do mnie przed 20, a ja jeszcze byłam na zajęciach...)
a dziś od 4 siedzę i kuję i teraz zmykam na zaliczenia.