Witam:)
Witam!
Straaaasznie długo mnie tu nie było. Tak to jest, jak jeden podopieczny rośnie, a drugi baaaardzo choruje:( Tak, że aż wyniki poszły do Wrocławia i wciąż czekamy na odpowiedź, bo w Krakowie nikt nie umiał pomóc
Mimo to zastanawiamy się nad przygarnięciem kolejnego zwierzaka. Ale podkreslam - zastanawiamy (żeby nie było. Moja Kocia Julka ma już ponad rok, ale jak była Lwem Polnym, tak nim pozostała. I wcale nie chodzi o to, że łazi po polu....o nie. Jest po prostu dzikusem, charakternym niegłaskaczem, nieprzytulaczem, nienakolanowcem - wyjatek od reguły stanowi 30 sekundowy moment kiedy prosi o jedzenie rano i wieczorem:) Ale i tak, chociaż moi rodzice twierdzą, że to najbrzydszy kot świata, ja mój narzeczony jesteśmy w niej zakochani...miłość jest ślepa.
I dlatego pojawił się pomysł przygarnięcie kolejnego kocia - głaskacza, przytulacza i mega nakolankowca...mruczaczem jeszcze być może
Warunki: możliwośc dowozu do Krakowa lub odbiór w Krakowie.
Wiek: najchętniej malentas i tycinek, czyli najmłodzy jak się da - no taki mamy fetysz i już (no chyba że ktoś ma jakiegoś duzego kocia, który spełnia warunki z punktu powyżej:)
Umaszczenie: wszystko mi jedno, byle był uroczy
Płeć: dowolna (choć zaznaczam że mam już kocice i suke)
Stan zdrowia: nie mam specjalnych wymogów
Odbiór: najlepiej sierpień, idealnie 11 sierpnia (urodziny Lubego:) ale wszystko jest kwestią umowną
Chyba tyle...jakby co to uzupełnie:)
A więc bardzo proszę zainteresowanyhc o oferty - wstepne oczywiście:)