Mój kotek cierpi!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 19, 2008 19:45

I absolutnie nie dawaj mu ludzkich leków przciwbólowych typu Apap
są dla kota trujące
Na razie żeby kot cokolwiek jadł, kup Convalescent w saszetkach do rozrabiania z wodą, jest bardzo pożywny
tak wygląda (saszetka i proszek)
http://www.krakvet.pl/royal-canin-conva ... -2000.html http://www.krakvet.pl/royal-canin-conva ... -1087.html

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon maja 19, 2008 21:38

Twój kotek ma plazmocytarne zapalenie dziąseł - niestety.
Sama mam kocura z nawracającym lekkim zapaleniem dziąseł, bardzo uważnie go obserwuję bo boję się strasznie tej choroby. Byłam nawet z nim u zwierzęcej stomatolog. Co do sterydów - one niszczą cały organizm zwierzęcia i lepszym wyjściem jest niestety ekstrakcja zębów.
http://www.gwiazdapodhala.pl/index.php? ... wierze=kot poczytaj koniecznie tutaj właścicielka swojego kota opisuje tę chorbę - bardzo dobry materiał znajdziesz tu dużo odpowiedzi

madzinek

 
Posty: 109
Od: Czw lip 19, 2007 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2008 22:40

Pod zadnym pozorem nie dawaj Apapu-paracetamol jest trujacy dla kotow. Tym bardziej szybko krew zobacz. W razie potrzeby p/bolowo lekarz moze podac mu lek z grupy niesteroidowych p/zapalnych, a jesli dostaje sterydy- lek p/bolowy z innej grupy.
Jesli pije mleko i smietanke i mu nie szkodza (biegunki) to niech je pije, to na szczescie dosc wartosciowy dodatek, ale nie zastapi jedzenia.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon maja 19, 2008 22:53

madzinek pisze:Twój kotek ma plazmocytarne zapalenie dziąseł - niestety.
Sama mam kocura z nawracającym lekkim zapaleniem dziąseł, bardzo uważnie go obserwuję bo boję się strasznie tej choroby. Byłam nawet z nim u zwierzęcej stomatolog. Co do sterydów - one niszczą cały organizm zwierzęcia i lepszym wyjściem jest niestety ekstrakcja zębów.
http://www.gwiazdapodhala.pl/index.php? ... wierze=kot poczytaj koniecznie tutaj właścicielka swojego kota opisuje tę chorbę - bardzo dobry materiał znajdziesz tu dużo odpowiedzi


Chciałam przypomnieć, że my nie jesteśmy lekarzami i nie stawiamy diagnoz, szczególnie na odległość. My tylko doradzamy, proponujemy co można jeszcze zrobić, podpowiadamy, podejrzewamy, ale leczy i bierze za to odpowiedzialność lekarz weterynarii.
Marcelibu
 

Post » Pon maja 19, 2008 23:16

Sory masz rację, powinnam napisać sądzę że - w myśli dopowiedziałam.
Nie zmienia to faktu że tu jest tysiąc rad a ja naprawdę na ten temat przeczytałam mnóstwo publikacji i według objawów można to określić niestety wręcz bez oglądania. Chodziło mi o to żeby autorka postu przeczytała ten artykuł i poszła nawet z nim do weta - ale dobrego weta, bo zdarzyło mi się już że część z nich wetami być nie powinna.
Pozdrawiam i życzę zdrowia kotulkowi.

madzinek

 
Posty: 109
Od: Czw lip 19, 2007 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2008 23:27

madzinek pisze:Sory masz rację, powinnam napisać sądzę że - w myśli dopowiedziałam.
Nie zmienia to faktu że tu jest tysiąc rad a ja naprawdę na ten temat przeczytałam mnóstwo publikacji i według objawów można to określić niestety wręcz bez oglądania. Chodziło mi o to żeby autorka postu przeczytała ten artykuł i poszła nawet z nim do weta - ale dobrego weta, bo zdarzyło mi się już że część z nich wetami być nie powinna.
Pozdrawiam i życzę zdrowia kotulkowi.


Być może, że masz rację, ja tego nie neguję :D . Wiesz, chodzi tylko o to, żeby ktoś nie pomyślał sobie czegoś (że np. staramy się być lekarzami) i chociażby, żeby potem nie trzeba było ponosić odpowiedzialności.

Bardzo fajnie i bardzo dobrze, że zalinkowałaś - dzięki takim właśnie postom uczymy się i zbieramy doświadczenia na przyszłość.

Czasem wchodzą tu ludzie niezarejestrowani, czytają i myślą, że my tu prawie lekarzami jesteśmy i mogą sobie odpuścić np. wizytę u weta.
Marcelibu
 

Post » Wto maja 20, 2008 16:35

dziś z pysia leciał mu dziwny,brązowy "żel". Co to może być?

anusiaaa

 
Posty: 11
Od: Nie maja 06, 2007 12:22
Lokalizacja: Zgierz

Post » Wto maja 20, 2008 16:55

anusiaaa pisze: To niezwykły kot niesamowicie zżyty z moją rodziną.Nie mogę patrzeć na jego powolną śmierć.Czuję się bezsilna.


To może jednak pojedź z nim do tej pierwszej kliniki, gdzie wetka mówiła o leczeniu?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto maja 20, 2008 18:24

anusiaaa pisze:dziś z pysia leciał mu dziwny,brązowy "żel". Co to może być?

Brązowe - może znaczyć, że podkrwawione. Pospiesz się do weta.
Marcelibu
 

Post » Śro maja 21, 2008 18:43

pytałam w aptece o antybiotyk,który został mi polecony i niestety takiego nie mają :( Kupię te odżywki.Jestem bardzo uprzedzona do vetów a nie mam go jak za bardzo przetransportować do Łodzi(bardzo źle znosi podróż) spróbuję zdziałać coś sama...

anusiaaa

 
Posty: 11
Od: Nie maja 06, 2007 12:22
Lokalizacja: Zgierz

Post » Śro maja 21, 2008 19:26

Anusiaaa, jestem z Łodzi, jesli to problem dla Ciebie przewiezienie kotka do weta w Łodzi, to chętnie Ci pomogę. W piatek, albo sobotę mogę Cię z kociem zawieźć, nie ma problemu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 21, 2008 19:58

Mam kocicę z plazmocytarnym zapaleniem dziąseł i widzialam jak ona cierpi.
Sama kotu nic nie pomożesz, koniecznie jedź z nim do weterynarza, podróż to nic w porównaniu do tego jak on teraz cierpi!! :evil:

wyobraź sobie jaki ból on musi czuć skoro woli umrzeć w męczarniach z głodu niz jeść!!

Może ma przerośnięte kieszonki dziąsłowe? U mojej kotki wet zaczął od usunięcia kamienia i wycięcia tych patologicznych (czy jak się to nazywa) kieszonek.

Musisz go zabrać do weta choćby po to żeby ustalić jakiego rodzaju jest to zapalenie, bo może byc plazmocytarne ale nie musi

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Śro maja 21, 2008 20:18

idźcie z nim koniecznie do innego weta!
Trzymam kciuki, zbadajcie koniecznie krew.I może jeszcze zróbcie test na fiv i białaczkę(o ile nie miał).Nasz Nosio przy Fiv miał paskudne dziąsełka, stan zapalny nawracał, leczenie nie przynosiło efektów, pod koniec nie dawał sie dotknąć do pynia i nawet przy wkładaniu strzykawki do buzi(żeby go poić) bardzo płakal.Ale ja mam nadzieje że to nei to i z kotkiem będzie dobrze.
Trzymam kciuki :ok:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Nie maja 25, 2008 22:09

i co z kotkiem???
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 26, 2008 13:23

czasem ma lepsze dni.W weekend najadł sie solidnie wątróbki indyczej i troszkę lepiej sie czuje.

anusiaaa

 
Posty: 11
Od: Nie maja 06, 2007 12:22
Lokalizacja: Zgierz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 218 gości