
Dzięki za bazarki. Życie mi nimi ratujecie. Wczoraj w lecznicy zostawiłam 324,-.
Puchatek miał oprócz morfologii czyszczone ucho z kopalni świerzba, dostał Stronhold, no i kastracja a do tego oczywiście narkoza i to wzmacniana bo kocisko bardzo było oporne

Zdziwiło mnie, że drugie uszko kiciuś miał zupełnie czyste.
Maciejka i Perełka dały sobie utoczyć krwi bez narkozy. Niestety oględziny brzuszka Perełki nie wskazują na ślad po sterylizacji.

To chyba nas jeszcze czeka.
A poza tym Czarny Nosek, która pojechała 21 marca do swojego domu, musi znaleźć nowy.

Uzgodniłam, że na razie kicia pozostanie w Zielonce a ja mam bojowe zadanie znaleźć jej nowy dom. Szkoda, że się nie udało.
