CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ aż 41 kotów czeka na Domy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2008 10:08

Miałam nadzieję, że Dali będzie w spokoju i na dobrym wikcie przybierać na wadze i zacznie jej się żyć, ale niestety. Ona miała dwa rodzaje guzów, o ile jedne nadawały się do operacji, o tyle drugie były na pewno złośliwe. Pozatym chudnięcie świadczyło już o przerzutach mimo, że badanie wyszły dobrze :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt maja 23, 2008 16:38

Jak to w schronisku...łzy spływają po uśmiechniętym policzku. Po tragicznych wieściach mam jedną dobrą nowinę - Julia znalazła domek :D Pojechała do Gliwic razem z pewną młodą parą, która decyzję o adopcji kotka starannie i długo miedzy sobą przedyskutowała. Choć nowi opiekunowie Juli zbyt doświadczeni w sprawach kocich nie byli, wykazywali duże zainteresowanie tą kwestią. Najbardziej się bali, że kotek ich nie polubi heh.

Iwona

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pt maja 23, 2008 16:43

Dalia [']

i trzymam kciuki za potrojna adopcje jednodomkowa :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 23, 2008 18:08

Julia :dance2: :dance:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt maja 23, 2008 22:24

Takich wieści mi dzisiaj trzeba bardzo :D

Jutro proszę bardzo trzymać kciuki - szczególnie o 14 :) Wałeczki będą miały, mam nadzieję, poważnych Gości :).

Złe wieści dzisiejszego dnia: miałam jechać dzisiaj ciachać ciężarną kotkę. I co? Okociła się w nocy. :evil: szczerze mówiąc nie wiem, co mam zrobić. Już mi ręce opadają. Z dnia na dzień coraz bardziej.

Druga wieść zła: przyszłam po ładnych paru godzinach do domu, wparowałam do łazienki, a tam Totka z jednym okiem kompletnie zaklejonym. Wypłynęła z niego jakaś żółtawa ciecz (barwa zbliżona do conva). Pierwsza myśl: Wałkom przyszło do głowy wydrapanie Małej oka. Druga myśl: katar galopujący na jedno oko!?
10 minut rozklejania. Ufff. Pod spodem jest oko. Bardzo podrażnione, ale jest. Wydaje mi się, że działa.
Nie mam pojęcia, co mogło być przyczyną takiego wypadku. Tym bardziej, że drugie oko jest w porządku - jedynie lekko załzawione. Żadnej inne wydzieliny niet.
Jeszcze jedno pytanie: ile powinno takie Małe przybierać na wadze dziennie? Na dwa dni? Albo na trzy?...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 24, 2008 9:42

Nie mam pojęcia ile kocię powinno przybierać na wadze - to może w jakieś fachowej literaturze trzeba poszukać. Maluchy od Ady i Macho przybrały np. od jednego ważenia do drugiego po 100 gram, ale one są już większe. To ropiejące oczko trzeba by moim zdaniem skonsultować z wetem, bo na pewno trzeba jakieś mazidło zacząć stosować oprócz przemywania.
Jeżeli chodzi o tą kotkę co się okociła, to ja bym osobiście zostawiła jej jedno kocie, a resztę uśpiła. To jest brutalne, ale zapowiada się znowu straszny sezon - nie jesteśmy w stanie dla wszystkich kotów znaleść domki. Pozostawienie kotki z maluchami i tak skończy się dla maluchów tragicznie - przeżyje jedno, albo dwa z kociąt - to się nazywa naturalna selekcja. Ja wolę zapewnić jednemu kociakowi dom, niż wszystkie skazywać na cierpienie, ale to indywidualna sprawa.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob maja 24, 2008 12:43

I jak tam Totkowe oko?
Zbliża się czternasta, więc dyżur kciukowy chyba można zacząć? ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob maja 24, 2008 15:25

Dalia [i] :cry: biedna koteczka...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob maja 24, 2008 17:21

to żółte to ropna wydzielina
koci katar na jedno oko ostatnio dosyć często przerabiam, jak najbardziej możliwe. Wetka ostatnio się nawet śmiała, że mam jakiś jednooczny szczep ;)

A co do tycia maluszków, to u mnie w ciągu 1 tygodnia pomiedzy wiekiem 3 a 4 tygodnie zdrowy kociak przybrał ok 170g, a chory ok 60g
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob maja 24, 2008 21:24

Trzymam kciuki za Julię :wink: Oby wszystko było dobrze.
====================
Właśnie, co z tym oczkiem?

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Sob maja 24, 2008 21:40

W czwartek tj.22 maja do naszej wolontariuszki Eweliny "przykleila" sie maleńka koteczka. Podczas mszy chodzila od człowieka do czlowieka i jedyne co ja spotkało to kopniaki :evil: Gdyby nie Ewelina koteczka zosatła by rozdeptana, po zakonczonej mszy św. :evil: Nikt nie chciał i nie pomógł maleństwu :( Jest maleńka, chudziutka i dostała imie robocze Marcysia :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W najblizszych dniach trafi tez na kociarnie koteczka. Najprawdopodobniej uciekla komus podczas rujki. Maleńka, ma problemy z oczami, łagodna ale bardzo przestraszona. Koczuje pod samochodami na osiedlu. Ostatnio widziana wleczona przez kocura przez cale osiedle. Zlapal ja za szyje i wlokł :( Jeszcze dzisiaj bedziemy probowali ja zlapac.

Na koniec fotki pieknej Wenecji...jest sliczna i głośno mruczy 8)
Obrazek Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob maja 24, 2008 21:47

Mysza pisze:to żółte to ropna wydzielina
koci katar na jedno oko ostatnio dosyć często przerabiam, jak najbardziej możliwe. Wetka ostatnio się nawet śmiała, że mam jakiś jednooczny szczep ;)

A co do tycia maluszków, to u mnie w ciągu 1 tygodnia pomiedzy wiekiem 3 a 4 tygodnie zdrowy kociak przybrał ok 170g, a chory ok 60g


Małe dostaje od wczoraj tobrex i pomaga - więc to jednak infekcja jednooczna ;). Dodatkowo dostała małą dawkę scanomune. Dzisiaj jest w znaczniej lepszej kondycji. Mimbla zdaje się ma teraz większą chęć do karmienia (leczymy cycuszki :lol: ), więc i to może mieć wpływ na stan Toci.
Rezygnuję z tobrexu, bo mam tylko maść - wet przepisał atecortin w zawiesinie - oko nie będzie się tak niemiłosiernie zlepiać.
Ona ma dopiero ok. 2 tygodni. Z przybieraniem na wadze średnio :/. Będziemy kontrolować. Mi tam coraz bardziej się podoba jej zdrówko. Jest silna, ruchliwa. Kursuje po łazience, nie bacząc na żadne przeszkody. Wałki takie mobilne nie były ;). Swoją drogą, codziennie powtarza się taka scenka:

Obrazek

Na tym obrazku Totka akurat leży obok. Zazwyczaj leży WśRóD :D no ale wtedy jej nie widać...
Proszę docenić zalotne spojrzenie Anny Kareniny :wink:

Aaaa, z dobrych wieści Laima, Guzik i Pętelka miały dzisiaj Gości - i to bardzo fajnych gości :) w przyszły piątek wszystko będzie jasne :D

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 24, 2008 21:51

Adria, Marcysia i Wenecja sa piękne :)

A Wenecja to czemu nie ma domku? Przecież jest ZABÓJCZA :D coraz mniej rozumiem ludzi ;)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 24, 2008 22:26

Ja też na początku zazwyczaj stosuję atecortin, ale jak nie pomoże lub wydzielina wróci, to jednak użyj Tobrexu. Jak wolisz to są krople, nie tylko maść. Maść ma tą zaletę, że po otwarciu można ją długo używać, krople tylko 4 czy 6 tygodni.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob maja 24, 2008 22:44

Przede wszystkim krople są trudniejsze w podawaniu - można nie trafić ;)

Nie dawałam wcześniej atecortinu. Kiedy Wałki zachorowały, podawałam przez pierwsze dni gentamycynę i to było niezłe - zlikwidowało najbardziej galopujące objawy. Tobrex później - w kroplach. Kiedy sytuacja była już opanowana został mi tylko tobrex w maści. Ma tą zaletę, że łatwo i precyzyjnie się podaje. Poza tym można rzadziej smarować :D.
Wydaje mi się, że krople mają jedną ewidentną zaletę: oko jest nawilżane, a nie "zawazelinowane". Nie skleja się dodatkowo. Beztlenowce się nie hodują :twisted: Bardzo to dobrze było widać na Toci: maść, mimo wszystkich swoich zalet, to jest "ulip". To, co się tam jeszcze wydostaje z oka wcale się nie rozcieńcza.
Myślę, ze u Toci może wystarczyć atecortin :D byłoby swietnie. Robiłam przed chwilą przegląd oka i wygląda to nieźle. Małe oczywiście darło się w niebogłosy. Bo przecież pięć minut wcześniej skończyło jeść i już musi znowu :wink: nie mówię, że nie musi 8) żarłoczek mały :)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, misiulka, puszatek i 311 gości