Kicia, nowe życie - rezydentką być - u Gośki_bs ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2008 18:14

jak to dobrze :) ze sie tak fajnie ulozylo :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 23, 2008 19:00

Gunia to mądra kocina, ona by wszystko zrozumiała. :wink:

A z Kicią to taka ulga!
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

Post » Pt maja 23, 2008 21:11

Kicia wcina jedzonko az miło! Nawet saszetka jej zasmakowała. Chyba muszę jej znowu dołozyc - dam kurczaczka, ciekawe, czy będzie chciała jesć gotowanego?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69404
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2008 21:15

Jolu spędziłam dwie cudne godziny na rozmowie z panią Wanda, która to przecież uratowała Kicię bo usłyszała o niej i nie dawało jej to spokoju. Pani Wanda strasznie Ci dziękuje i bardzo chętnie by Cię poznała ale niestety jest uwięziona w mieszkaniu, natomiast kazała mi Cię uściskać i wycałować co czynię wirtualnie póki co :D
Jak ja sie cieszę, ze Kicia jest już bezpieczna, że ma apetyt, zupełnie jak nie ta sama!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2008 22:41

Magija pisze:Jolu spędziłam dwie cudne godziny na rozmowie z panią Wanda, która to przecież uratowała Kicię bo usłyszała o niej i nie dawało jej to spokoju. Pani Wanda strasznie Ci dziękuje i bardzo chętnie by Cię poznała ale niestety jest uwięziona w mieszkaniu, natomiast kazała mi Cię uściskać i wycałować co czynię wirtualnie póki co :D
Jak ja sie cieszę, ze Kicia jest już bezpieczna, że ma apetyt, zupełnie jak nie ta sama!

Ojej, strasznie mi miło, proszę pozdrów i usciskaj Pania Wandę ode mnie :-)
A ja jeszcze doniosę, ze kiedy przed chwila weszłam do pokoju, to Kicia siedziała... NA OKNIE! Wygladała ostroznie zza firanki, ale juz nie kryła się w szafie :-) Oczywiście, nie próbowałam podejść, zeby jej nie spłoszyc, tylko pogadałam do niej i cichutko wyszłam z pokoju.
Poza tym Kicia ładnie je (ale kurzaczek na razie nie znalazł uznania), sio robi do kuwetki, no, tylko tak dalej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69404
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 5:58

czytam sobie ten wątek na poprawę humoru, Jolu, takie dobre wiadomości są na wagę złota :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

Post » Sob maja 24, 2008 8:33

No to zeby jeszcze cioteczkom poprawić humor od rana napiszę, ze w nocy było 2 razy sio i qupal do kuwetki, a z miseczki zniknęło prawie wszystko! Nawet kurczaczek gotowany :D A Kicia siedziała sobie na zmianę w szafie i na oknie.
Rano połozylam swieżą porcję i już z niej trochę ubyło. Suche wyraźnie jest "be", ale myslę, że to kwestia czasu... Zresztą nie wszystkie kotki lubia suche, a Kicia mogła nie byc przyzwyczajona do takiej karmy.
Czyli na razie podstawowe rzeczy są OK. Gorzej z oswajaniem, Kicia patrzy na mnie zdecydowanie nieufnie, trzyma się na odległość kilku metrów i najchętniej chowa się na mój widok. Ale może stopniowo nabierze trochę zaufania :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69404
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 9:00

Jolu, wydaje mi się, że to i tak olbrzymi postęp w porównaniu z kotem, który nie jadł kilka dni i przerażony tkwił w jednym miejscu. Jak rezydentka i panna tymczasowa reagują na Kicię?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob maja 24, 2008 9:37

Wspaniałe wieści, widać nadrabia teraz zaległości. Jolu najważniejsze, że sama je :D Dokładnie Magic, to ogromny postęp i widać, ze stres jej odpuścił. To dopiero drugi dzień, jeśli wszystko będzie szło w takim tempie to Kici nie poznamy :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 16:03

Własnie wyszła ode mnie Dorcia - jaka szkoda, ze ona nie może byc domkiem tymczasowym, ona to dopiero potrafi kota oswajac! W ciągu 30 minut Kicia pozwoliła sie dotknąc, zaczęła wyglądac zza fotela i przy nas zjadła podsuwane frykasy.
Generalnie mam wrażenie, że Kicia odsypia cały schroniskowy stres, śpi sobie na oknie albo w kąciku w szafie, je ładnie, kuwetkuje bezbłędnie.
Włączyłam jej na parę godzin grzejnik, więc ma cieplutko. Myslę, że czuje się nieźle, choc na pewno nie jest jeszcze kotem szczęsliwym. Ale może już nie jest nieszczęsliwa :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69404
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 16:08

jest w domu, Jolu. W domu, gdzie jest człowiek, spokój, ciepło, jedzenie. Dom z dobrą energią.

ech, jaki to optymistyczny się ten wątek zrobił :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob maja 24, 2008 16:12

Sis pisze:jest w domu, Jolu. W domu, gdzie jest człowiek, spokój, ciepło, jedzenie. Dom z dobrą energią.

ech, jaki to optymistyczny się ten wątek zrobił :)


:D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 16:34

pisiokot pisze:
Sis pisze:jest w domu, Jolu. W domu, gdzie jest człowiek, spokój, ciepło, jedzenie. Dom z dobrą energią.

ech, jaki to optymistyczny się ten wątek zrobił :)


:D


Oby wszystkie wątki takie były :D

Pytacie o reakcję Pusi i Sabci - własciwie nic się nie dzieje. Pusia trochę powęszy pod drzwiami i odchodzi, Sabcia jest bardziej ciekawska i próbuje wejśc na "zakazany" teren, wcisnac się do pokoju Kici, kiedy z niego wychodzę. Ale generalnie spokój, między innymi dzięki temu, że ja jestem impregnowana na modę i mam w domu - zamiast tak propagowanej dziś wielkiej hali z wydzielonymi aneksami - tradycyjne pomieszczenia, oddzielone 10 drzwiami (nie licząc zewnętrznych i balkonowych). W takich warunkach izolacja kotów jest bardzo ułatwiona :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69404
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 17:24

Przynajmniej tutaj dobre wieści, bardzo się cieszę
Jolu, z tego całego zamieszania zapomniałam, że mam książeczkę zdrowia Kici, podpowiedz jak Ci ją dostarczyć, żeby kot był kompletny
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2008 18:16

super :D jeszcze chwila i kotka będzie adopcyjna

jolabuk5, już mam na tymczasie 3-miesięczną kocią dziecinkę
Obrazek

malaria

 
Posty: 1516
Od: Nie maja 11, 2008 18:05
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 663 gości