

powinnam zjechac na bok i się zatrzymac..a ja gadu gadu i jade dalej...bo to sie jakos nazywa ,ale już nie pamiętam ,wiem tylko ze nabiera się tego z wiekiem....oooo wiem mądrości


Wanilko ta smyczka to rarytas...mała super wykorzystuje wieksze możliwości i biega chwilami jak szalona ,gorzej jak zaczyna na około studzienki biegac...już mi sie w głowie kręci
