skaskaNH pisze:dakota pisze:Meg, nie ić
obśmiania nie było, tylko karesy wszeteczne
czasem człowiek zapomni (oj, głupi), że to wątek o kotach, no
zachować się nie zawsze potrafim![]()
Dakota dobrze prawi
Meg - gdzie bedziesz szła? Z nami weselej
no po prostu radochi po pachi

sorry, zezłościłam się
zły dzień miałam i na was padło
w pracy dzień był obrzydły i wkurwa zaliczyłam niejednego
jak mnie wnerwia kiedy ludzie nie używają mózgów na własne życzenie ! a później dzwonią i oczekują że wezmę moją magiczną różdżkę i ot pstryk rozwiążę wszystkie ich problemy ! bo im się nie chce ! wrrrrrrrrrrrrrrr

po pracy pojechałam do ogrodnictwa
były doniczki nie było podkładek
ziemia była ciężka
a mi się zachciało kwiatów na balkon

w pod wieczór jeszcze musieliśmy pojechać po zakupy
nienawidzę marketów, supermarketów i hipermarketów jednakowo mocno
bankomat mnie znieważył i więcej z nim nie gadam
syn mój pierworodny nie ma poczucia ojcowskiej ręki nad głową i se pozwala

zły dzień, zły
UGH !