Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prosimy o zamknięcie wątku!

[JoasiaS]

A czy ja mogę poprosić Joasiu o jakieś zdjęcia zbliżeniowo-instruktarzowe mocowania tej siatki zabezpieczającej?

To jest siatka, którą fachowiec zatrudniony do jej montowania nabył na miejscowym targu od handlujących tam Rosjan. Zwie się to chyba "siatka rybacka". Jak zrobię fotki ukazujące sposób zamocowania, to prześlę ci na pv . Oczywiście fachowiec źle sobie obliczył, ile tej siatki potrzebuje i przy barierce musiał sztukować siatkę rybacką z siatką ogrodniczą . Na szczęście jakoś się to trzyma w kupie już trzeci sezon

Joasia

[smoczyca3g]

To jest siatka, którą fachowiec zatrudniony do jej montowania nabył na miejscowym targu od handlujących tam Rosjan. Zwie się to chyba "siatka rybacka". Jak zrobię fotki ukazujące sposób zamocowania, to prześlę ci na pv . Oczywiście fachowiec źle sobie obliczył, ile tej siatki potrzebuje i przy barierce musiał sztukować siatkę rybacką z siatką ogrodniczą . Na szczęście jakoś się to trzyma w kupie już trzeci sezon

Joasia

dobreee
trochę się boję co prawda miękkiej siatki... ale skoro u Ciebie to działa...
czekam na fotki i z góry dziękuję w imieniu Gabrysia i Misi!

[JoasiaS]

trochę się boję co prawda miękkiej siatki... ale skoro u Ciebie to działa...

Działa, działa. A nawet spokojnie utrzymuje słodki ciężar


Joasia

[Dorota]

trochę się boję co prawda miękkiej siatki... ale skoro u Ciebie to działa...

Działa, działa. A nawet spokojnie utrzymuje słodki ciężar


Joasia

Frodo! Super!

Wiadomo siatka radziecka - gniotsja, nie lamjotsja

[smoczyca3g]

ło maaaatko cuuudne

[amyszka]

Fotki ich troje w różnych wersjach prze,prze,przecudne
U mnie na balkonie są głównie siatki metalowe .Są cieńkie,mocne i z dołu nie widać

[smoczyca3g]

Fotki ich troje w różnych wersjach prze,prze,przecudne
U mnie na balkonie są głównie siatki metalowe .Są cieńkie,mocne i z dołu nie widać

Amyszka! To ja Ciebie też poproszę pięęęęknie o foteczki
Opcja "z dołu nie widać" wielce mi odpowiada - te dodatkowe atrakcje - widok wiszącego w powietrzu kota dla obserwatorów na dole

[amyszka]

smoczyco kliknij na mój podpisik -do naszego wątku-tam są fotki balkonu ...

[MarciaMuuu]

bry
Joasiu, a czy ty już wyjaśniałaś, skąd wzięły się imiona dla twoich kociastych (może już było, tylko mam sklerozę )

Jakby nie było, to może nam napiszesz... i ... wiesz ten...tego ....jakieś fotki dorzucisz?

[Dorota]

[JoasiaS]

Joasiu, a czy ty już wyjaśniałaś, skąd wzięły się imiona dla twoich kociastych (może już było, tylko mam sklerozę )

Jakby nie było, to może nam napiszesz... i ... wiesz ten...tego ....jakieś fotki dorzucisz?

Fajnie Marcia, że podsunęłaś mi dziś temat, bo chyba nic bym nie wpisała. U nas zimno, wieje, leje. Odnotowuję całkowity spadek formy .

W tym wątku pisałam tylko skąd się wzięło imię Sznycka. Nadał mu je Michał zaraz po tym jak kot się przybłąkał:

Na przekór temu jak wtedy wyglądał, mój Michał nazwał go Sznycel . Ku mojej rozpaczy to okropne imię od razu przylgnęło i wskórałam jedynie tyle, że zdrobniłam je na Sznycek.

Dziś „Sznycel” pasuje jak ulał.
Kto ma wątpliwości, niech zwróci uwagę na ten brzuchol :


Kocięta nazwałam sama.
Tak jakoś od razu dostały imiona.
Kropka ze względu na umaszczenie.
Taka mi się wtedy nakrapiana wydawała :



Rudas dostał imię na fali popularności „Władcy Pierścieni”.
Jego mała mordeczka skojarzyła mi się z hobbitem i został Panem Frodo:



A Milka początkowo i bardzo krótko była Łatką.
Michał przemianował ją na Milkę i to imię przylgnęło:



No i w zasadzie tyle mam do powiedzenia na temat imion moich kotów


Joasia

[Dorota]

To sa imiona urzedowe

A w zaciszu domowym?

[olaxiss]

Witam, córka marnotrawna wróciła już na łono internetu

Kto ma wątpliwości, niech zwróci uwagę na ten brzuchol :


Joasia

No co? Ja też taki mam. Tworzymy ze Sznycelkiem mniejszość, więc proszę się nie nabijać i nie dyskryminować. To niepoprawne politycznie
Poza tym Julka też taki ma, bo TŻ opiekował się nią przez te kilka dni zbyt troskliwie

Lecę obniuchać pozostałe wątki, ale jeszcze tu zajrzę.

[JoasiaS]

To sa imiona urzedowe

A w zaciszu domowym?

Sznycel - Gruby, Baryła, He (bo on tak nas zaczepia ), Bosman, Kogut (gdy zaczyna "piać" o 4-tej rano). Ale w chwilach ciocinej czułości - Kocie Serduszko, Kocie Słoneczko, Chłopczyk Malutki

Kropka - Kropa-Krops, Okropne-Kropstwo i... Romek (bo czasem robi minę jak lalka Romek ze skeczu kabaretu Ani Mru Mru)

Frodo - często zwracamy się do niego "Drogi Glodzie" (z filmu "Kapuśniaczek" z Louis de Funes'em. Główny bohater tak zwracał się do swojego sąsiada). Bywa też Rudą Małpą lub Łołkiem, gdy budzi nas o dzikiej godzinie uporczywym drapaniem w szafę

Milka - Milut-Szpilut, Chuda Glizda, bywa też nazywana bliżej nieokreślonym dźwiękiem Łełełe, nawiązującym do jej marudzenia o zabawę

Zdrobnień i czułych epitetów, które wymyślam w trakcie miziania i całowania po łapkach, główkach, brzuszkach i ogonkach nie jestem w stanie tu wymienić

Joasia

[JoasiaS]

Witam, córka marnotrawna wróciła już na łono internetu

Kto ma wątpliwości, niech zwróci uwagę na ten brzuchol :

No co? Ja też taki mam. Tworzymy ze Sznycelkiem mniejszość, więc proszę się nie nabijać i nie dyskryminować. To niepoprawne politycznie
Poza tym Julka też taki ma, bo TŻ opiekował się nią przez te kilka dni zbyt troskliwie

Witamy córkę!
Olu, jest tu na forum Klub Brzusiowatych - może rozważycie ze Sznycem i Julią przystąpienie?

Joasia