PcimOlki pisze: Nie widzę związku między istnieniem forum a potrzebą/chęcią obcowania ze zwierzakiem.
Związku między forum a
potrzebą, czy też
chęcią faktycznie nie ma. Za to forum w niektórych miejscach skutecznie do
posiadania kota zniechęca. Tu jest związek. I to jest rak drążący forum i straszący nowych ludzi. Gdyby nie on domy dla kotów znajdowałyby się szybciej i byłoby ich więcej. Wy tego z bliska nie widzicie, ale z dystansu widać to bardzo wyraźnie.
PcimOlki pisze: Nie "sprawia" się dzieciom kotka. To nie zabawka.
A czemuż to tak zareagowałeś na zwykłe słowo, które znaczy tyle co "kupić", "przynieść", w przypadku dziecka "począć" (nie słyszałeś nigdy żartobliwego określenia młodych małżeństw "pasowałoby nam sprawić sobie dzidziusia"? I co, myślisz, że oni tak sobie..? Dla zabawki...??

)
Widzisz, takie słowa Wam wolno atakować, a ja sprzeciwić się "bachorowi" nie mogłam, tak? Bo od razu się rozpętało i białym kotom zaśmieca niepotrzebnie wątek.
I możecie się sprzeczać, ale to głównie rodziny z dziećmi są najlepszymi domkami dla kotów. Póki dziecko małe kotem zajmują się rodzice. A potem opiekę przejmuje dziecko - kot ma dom
wielopokoleniowy! I tak - dzieci interesują się zabawkami, ale to nie znaczy, że tak traktują zwierzęta! Obserwuję na co dzień ogromną miłość i czułość dziecka do kotów. Ma dla nich więcej serca niż dorośli! Jeśli dziecko jest dobre dla ludzi - ma też dobroć dla zwierząt. To się od razu widzi. Współczuję Wam, jeśli otaczacie się innymi dziećmi. Ale ja tych wrażliwych będę bronić z całych sił.
PcimOlki pisze: Jeśli taka chęć nie wypływa z wewnętrznej potrzeby, tylko z chęci "sprawienia" zabawki dziecku, to dobrze się stało.
Wewnętrzną potrzebą było mieć zwierzaka do kochania. Nie zabawki. Ja się otaczam poważnymi ludźmi, którzy swoje dzieci wychowują na dobrych ludzi. U kotów bali się toksoplazmozy (weterynarze czasem straszą), ale ich do nich prawie przekonałam. Nie wiem co przeczytali na forum, ale po tym zrezygnowali. Będą mieć pieska.
PcimOlki pisze: Dużo ludzi prowadzi tymczasy i dokarmia koty nie mając pojęcia o istnieniu forum.
Dokładnie! Myślałam o tymczasach dopóki nie weszłam na forum! Teraz pozostanę przy dokarmianiu włóczęgów, bo przecież nie mam serca odprawiać ich z niczym.