Gucio już w swoim domku. Pojechały razem z młodziutką czarną byłą ciężarówką Kitusią (zwaną Małą Czarną), która nie zdążyła się jeszcze doczekać wątku na forum, za to zdążyła się już zaprzyjaźnić z Guciem w łazienkowej izolatce. Teraz będą się wzajemnie wspierać w poznawaniu nowego domu i swoich Dużych na zawsze.
Oba nieśmiałe, połamane życiem, wyrzucone kotuchy znalazły swój domek.
Chyba mogę już zdjąć banerek?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719 i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...