odnalazłam kociarzy!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2003 10:47

offka pisze:Ten maluch jest właśnie legal, chociaż ktoś pewnie powie, że bez rasy, bo bez rodowodu. Rodowody zawsze kojarzyły mi sie z wystawami.

Jesli kotek nie ma rodowodu to nie jest, jak piszesz, legal :( Dlaczego nie ma rodowodu ?
Rodowod nie oznacza wcale obowiazku wystaw. Mozna miec kota z legalnej hodowli z rodowodem i wcale go nie wystawiac. Sporo osob na tym forum ma takie koty :)
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Śro wrz 24, 2003 10:54

Witaj!
offka pisze:Ten maluch jest właśnie legal, chociaż ktoś pewnie powie, że bez rasy, bo bez rodowodu. Rodowody zawsze kojarzyły mi sie z wystawami.

Rodowod = zwierze rasowe, nie ma obowiazku wystawiania, jezeli nie chcesz prowadzic chodowli.
Osobiscie marze o norwegu, tylko mnie na razie nie stac. I raczej nie bede jego albo jej wystawiac. Ale bedzie z paierami, bo inaczej dla mnie to nir sensu. Na razie miewalam i mam przygarniete sierotki baaardzo wielorasowe.
Pozdrowionka
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2003 11:10 Kociak

No to Twoj kotek ma jakies problemy - ta krew w kale. Robilas mu moze badanie kalu i krwi? To moze wiele wyjasnic. Warto zrobic taki przeglad kota jak sie go bierze, obojetne skad, zeby wiedziec jak mu pomoc, albo przekonac sie czy wszystko z nim w porzadku.
Pseudohodowle to drazliwy temat na forum, zreszta juz sie przekonalas. Ja nie mialam o tym pojecia, ale ludzie z forum maja duzo racji. Poczytaj sobie o tym juz istniejace watki, a ludzmi sie nie przejmuj, oni chca dobrze i naprawde kochaja koty.

Pozdrawiam

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2003 11:17

Mi sie wydaje, ze chyba z psami jest cos inaczej - ale tu chyba Basia by sie musiala wypowiedziec, bo moze sie interesuje rodowodowymi psami ?

Kot nawet taki do kochania - musi miec rodowod, jesli jest z legalnej hodowli.

A w ogole witaj :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2003 11:24

Witam.
Wypowiadać się nie będę bo już wszystko powiedziano.
Kiedyś miałam nawet podobne do Twojego zdanie, że skoro są już na tym świecie to i tak trzeba "coś z nimi zrobić" do tego wiem jak potrafi zauroczyć kociaczek patrzący miłośnie w oczy, trudno obok przejść obojętnie - dlatego już nawet profilaktycznie omijam dużym łukiem wszelakie miejsca pokus :D (żartuję trochę.
Zamówiony i przywieziony MC, no to już trochę co innego.
Skoro mieli przywieź, to chyba cenę mniej więcej ustaliłaś, a ile mniej więcej kosztują to przecież chyba przedtem starałaś się zorientować. O ile ja wiem to od 1500 (na kolana) do 2000 (hodowla czy wystawy - lub po prostu chęć posiadania pięknego przedstawiciela tej rasy o czym nikt nie wspomniał, nie ze snobizmu ale dla czysto estetycznej przyjemności własnej).
No tak. Teraz już w każdym razie trochę na ten temat wiesz, i mam nadzieję nie zrobisz już nic takiego co ogół z nas uznaje za zło i siłą rzeczy nie może tego akceptować ani popierać.
Co do hodowli w której kupujesz kcoaka bez rodowodu, to jest to samo co kupowanie na bazarze. Tylko kociak mniej się męczy, bo nie musi jak jabłko w koszu czekać na kupno, a sprzedający liczyt sobie drożej niż na bazarze. Porządny, uczciwy hodowca nie sprzedaje kociąt bez rodowodu. Nie wierz w żadne "braki licencji, ostatnie kociaki z miotu, trochę "nie w typie " itp. Jeżeli kotka nie jest nadmiernie eksloatowana, i rodzi kocięta z taką przerwą jaka dla jej zdrowia jest konieczna w celu regeneracji sił, czyli nie więcej niż dwa mioty w roku (górna granica) to każdy kociak rodowód ma, każdy. Najwyżej jest na nim adnotacja o takich czy innych powodach dla których nie może to być kociak przeznaczony do hodowli a przez to przeważnie bywa tańszy już z samego założenia. Ale rodowód, czyli dokument, że urodził się tam i tam, z tego i z tego, wtedy i wtedy ma. Taki dowód osobisty :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2003 11:29

kinus pisze:Mi sie wydaje, ze chyba z psami jest cos inaczej - ale tu chyba Basia by sie musiala wypowiedziec, bo moze sie interesuje rodowodowymi psami ?

Kot nawet taki do kochania - musi miec rodowod, jesli jest z legalnej hodowli


W jakim sensie inaczej?
Pies tak samo jak kot, albo ma rodowód i jest rasowy, albo nie.
Tylko dla psów nie ma PZF-u (bez urażania kogokolwiek) i muszą być wystawiane jeśli szczenięta maja mieć rodowody.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2003 11:33

Nelly pisze:
kinus pisze:Mi sie wydaje, ze chyba z psami jest cos inaczej - ale tu chyba Basia by sie musiala wypowiedziec, bo moze sie interesuje rodowodowymi psami ?

Kot nawet taki do kochania - musi miec rodowod, jesli jest z legalnej hodowli


W jakim sensie inaczej?
Pies tak samo jak kot, albo ma rodowód i jest rasowy, albo nie.
Tylko dla psów nie ma PZF-u (bez urażania kogokolwiek) i muszą być wystawiane jeśli szczenięta maja mieć rodowody.


Chyba jest tak, ze kupujac szczeniaka rasowego w legalnej hodowli dostaje sie metryke. Ale jak z metryki wyrabia sie rodowod - to nie wiem :?
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Śro wrz 24, 2003 11:33

Wiesz Nelly - kiedys slyszalam (tylko slyszalam, ale nie sprawdzalam tego w zwiazku), ze jesli mam psa po rodowodowych rodziach, to moge go zglosic, jest oceniany (we Wroclawiu chyba) przez sedziow, potem kilka wystaw i mam do niego rodowod. Podkreslam, ze sie nie znam, bo w zyciu mialam tylko psa podobnego do spaniela ;)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2003 11:35

Mam dwie kotki - birmanki. Zawsze wiedziałem, że nigdy nie będę ich wystawiał, więc również nie zależało mi na posiadaniu "papierka".
Gdy kupowałem Herę, hodowczyni wręcz namawiała mnie do wzięcia rodowodu.
Gdy kupiłem Dorinkę (w innej hodowli) i już byłem z kotką w samochodzie, to hodowczyni wybiegła za mną z okrzykiem "Proszę Pana! Nie wziął Pan rodowodu!"
Teraz nawet jestem zadowolony z posiadania "papierów" - gdy poznaję kogoś, kto ma kotki birmańskie, zaraz sprawdzam, czy to krewni moich kotek :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro wrz 24, 2003 11:39

Nelly, dzieki.Wyczuwam psiarę na łączach. Oczywiście z psami jest tak, ze rodzice muszą łazić po wystawach żeby dzieci miały papier.Dlatego męczyłam swoją psinę. Dostała trzy doskonałe wiec jej psiaki będą z rodowodem.Na kocich konkursach nie znam się - jestem wyłącznie obserwatorem. Zwierzaki cudne, ale to rozciąganie przy prezentacji okropne. No i te klatki, zaglądające przez kratki tłumy, stres kotów.Brr...

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 11:39

Witaj.

Po pierwsze - mam nadzieję, że nie poczułaś się urażona ostrym tonem forumowiczów. Pewne sprawy w zasadzie należy ustawić na swoich miejscach od samego początku - ale fakt, że nie każdy nowicjusz to wytrzyma. Ja bym na przykład od razu uciekła :wink: A zatem chwała Ci, że nie zwiałaś i że uznajesz nasz tok rozumowania.

Jeśli chodzi o tego kotka z hodowli, mam przykre wrażenie, że to dość popularna praktyka. Moja znajoma też właśnie nabyła kota w ten sam sposób - "bez rodowodu", bo taniej. Nie muszę dodawać, że miała w du... żym poważaniu moje uwagi na ten temat. Jest to nieuczciwe, ale z drugiej strony co hodowca zrobi z takim "wybrakowanym" kotkiem? Jeśli nie sprzeda, to uśpi. Albo zabije w inny, oszczędniejszy sposób :cry: . Powiedziałabym, że to koszmar moralny - z jednej strony jak osoba, która pochyli się nad każdą kocią bidą pod murem, jest w stanie przejść obojętnie obok zwierzęcia męczącego się na bazarze, niejednokrotnie w zimnie lub pełnym słońcu?, z drugiej strony - reagując, w swoim mniemaniu po ludzku, stwarza się popyt na takie zwierzęta, wykupując je od śmierci i męczarni. Dylemat, z którego właściwie nie ma wyjścia.

Co zaś do zabezpieczenia okien, to nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. I idź do weta z tym biedactwem, skoro "wielki hodowca" nie miał na to kasy :evil: czy ochoty.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro wrz 24, 2003 11:42

Set, jak wzięłam Pussiego to oczywiście pobiegłam do weta. Kociak miał anginę i dostał antybiotyk. Jak go podleczyłam - szczepienia. Teraz te krwawe kupy przypraiaja mnie o histerię. Mały dostał Neo-Pancreatinum.Musze poczekać jeszcze trzy dni i gonie do weta. Ostatnio zaczął robić poza kuwetą, jakby demonstrując że coś jest nie tak.

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 11:44

Kaba. Ujawnij sie do jasnej ch...a nie szpieguj po katach. To ze nie masz kota nie znaczy, zeby nie pogadać. A literówek sie pani nie czepiaj. Oczywiscie ze alaskan, a nie "m". Za pisanie sie bierz, a nie redagowanie.

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 11:44

offka pisze:Set, jak wzięłam Pussiego to oczywiście pobiegłam do weta. Kociak miał anginę i dostał antybiotyk. Jak go podleczyłam - szczepienia. Teraz te krwawe kupy przypraiaja mnie o histerię. Mały dostał Neo-Pancreatinum.Musze poczekać jeszcze trzy dni i gonie do weta. Ostatnio zaczął robić poza kuwetą, jakby demonstrując że coś jest nie tak.


8O To chyba jednak "chodowla" była, a nie hodowla :( Biedny mały. Trzymam kciuki, zeby wszystko dobrze było.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2003 11:46

Tutaj MCO i inne rasowe z papierami mozna kupic juz od 300 euro.
Wiem, ze sa tez tansze, np kotek nie calkiem w typie.

Wczoraj przeczytalam ogloszenie typu :
Oddamy 2 letnia, slodka i piekna suke mix boxera. Najchetniej do rodziny z dziecmi. Cena 400euro

Myslalam, ze padne. Tyle kasy za kundelka ???

Tak samo jest z pseudohodowcami. Super okazja, kotek rasowy "MCO" kosztuje TYLKO 500 zl !!! Rodowodu nie ma bo ostatni z miotu, ale rodzice papiery maja. Taak, ciekawe :roll:
Ludzie nie orientuja sie w sprawie i kupuja takiego kotka. A za troche wiecej mogliby miec kota z papierami, odchuchanego i zdrowego. (oczywiscie chodzi o dobre hodowle)

Ale tak juz jest w naszym pieknym kraju, jak okazja to trzeba brac :wink: Oszczedzimy troche kasy - to jest najwazniejsze. A ze potem trzeba wydac 3 razy tyle na weta...

Ja Cie rozumiem offka, masz dobre serce :)
Te zwierzaki meczace sie na bazarach...
Ale jak kupimy jednego, to do koszyka trafia 2 nastepne :x Jak jest popyt, to dlaczego by na tym nie zarabiac ?

Zycze duzo zdrowka Twoim koteczkom i psu :)
A okna zabezpiecz, zeby znowu nie doszlo do tragedii...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 34 gości