
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Herbi pisze:no ale to jak mój pies na niego reaguje to koszmar. Co robić??? co robić???
Herbi pisze:W nocy zjadł trochę kwiata i potem wymiotował..
Herbi pisze:Szczeka jak szalona, a my ja ciągle tulimy, mówimy ze jest kochana, tysiące buziaków dostaje,
Edzina pisze:Herbi pisze:Szczeka jak szalona, a my ja ciągle tulimy, mówimy ze jest kochana, tysiące buziaków dostaje,
Ty naprawde cos takiego robisz?? Tulisz ja, kiedy ona sie wscieka?? Toz to najgorsza rzecz jaka mozesz zrobic. NIGDY nie nagradzaj psa w takich momentach! Odwroc jego uwage, zabierz do innego pokoju, kaz usiasc, wykonac jakas komende i dopiero wtedy nagradzaj. Nigdy nie robi sie tego, kiedy pies zle robi. Jesli robisz to w momencie, kiedy ona szczeka, to tylko utwierdzasz ja w tym, ze dobrze robi. Pamietaj o tym.
Anda pisze:Między innymi mówił dokładnie to co Edzina.
Edzina pisze:Anda pisze:Między innymi mówił dokładnie to co Edzina.
Bo oprocz dwoch kotow mam tez psa. Dlatego o psach tez musialam sie czegos nauczyc.No i pies doszedl do nas, jak byly juz koty. I nie byl szczeniakiem. Mimo, ze gania jak uciekaja (to w koncu pies mysliwski), to potrafi lezec z kotami niedaleko siebie. Ale czesto np. glaskalam go w obecnosci kotow (zeby mial mile skojarzenia, kot=cos milego) i nie wtracalam sie specjalnie jak ktoregos pogonil. Kot da sobie rade.
Nawet tymczasow nie izolowalam. Jak pies dostanie raz po nosie, to czuje respekt. Przeciez nawet Betty go ustawila.![]()
Zle zachowania ignorujemy. A jesli sa niebezpieczne - kazemy psu cos zrobic i wtedy nagradzamy.
Nie wiem czy widzialas ten odcinek "psego psychologa", kiedy rzucali puszka z kasza w srodku, jak pies wchodzil na lozko. Mozna to samo zastosowac. Kiedy pies szczeka - rzucamy czyms w kierunku psa, ale tak, zeby nie wiedzial, ze to ktos rzuca. To moga byc tez klucze. I tak za kazdym razem. Wyrabia sie w nim odruch: szczekanie=cos nieprzyjemnego. Wazne, zeby nie skojarzyl tego z czlowiekiem.
I wazne, ze pies pamieta tylko przez kilka sekund zdarzenia i trzeba wszystko robic albo w trakcie, albo tuz po (np. bez sensu jest karanie psa za cos co zrobil podczas, kiedy nas nie bylo w domu, bo on kompletnie nie bedzie wiedzial o co nam chodzi).
Herbi pisze:Jednak dziś już patrzyła na Kotka z bardzo bliskiej odległości i tylko czasem zamruczała. Jestem dobrej myśli.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości