Dziś otworzyłam dziewczynkom drzwi tarasowe. Perełka początkowo się trochę bała, zwłaszcza, że pierwsze wyszły Miecia z Maciejką, ale jak byłam w ogródku to widziałam Perełkę przyglądającą się ciekawie temu co się dzieje na dole.
Perełka nie załapała się dziś na przepustkę do ogródka ale za to spędziła czas mając cały taras dla siebie.
Rano zaliczyliśmy wizytę w Boliłapce. Wyniki morfologii będą pewnie w poniedziałek ale przy okazji zrobiłam panience test białaczkowy. Wynik ujemny