Moje małe footerkowe, Niśka szuka domku! str. 70,73

» Czw maja 15, 2008 16:53

To twoje zwierzątka ze sobą rozmawiają ? ;D

» Czw maja 15, 2008 18:37

annette88 pisze:To twoje zwierzątka ze sobą rozmawiają ? ;D

A ja nie wiem co robia w Wigilie ale przy mnie nie :twisted:

» Czw maja 15, 2008 18:58

» Czw maja 15, 2008 19:57

Czesc amyszko a co Wy tak późno?

» Czw maja 15, 2008 20:59

Lepiej późno niż wcale :lol:

» Czw maja 15, 2008 21:27

Oj tak,tak :oops:

» Pt maja 16, 2008 6:38

Ale lepiej wczesniej niż później :wink:

.
brybry

» Pt maja 16, 2008 7:29

DOBEREK!

» Pt maja 16, 2008 7:34

Witanko w piątkowy dzionek

» Pt maja 16, 2008 8:14

To dziś z rana się witam dla odmiany

» Pt maja 16, 2008 9:46

Ceść, Nikosiu

Moja Duza stlasnie zaplacowana dzisiaj

Inka

» Pt maja 16, 2008 13:26

Witajcie
a ja sobie siedze i rycze.....
już nic gorszego sie stac nie mogło...
Może ktoś tu chce kota który jest do połowy podpalony z gołymi ranami+odleżyny i oddych strasznie....
Ja obilczam ze jak przezyje 2 dni to bedzie cód...
bo lezy koło głównej drogi i durni ludzie z duzymi psami...a on nawet nie miał siły do jedzenia podejść....
szczególy podam na pw jak ktoś chce.. :cry:

» Pt maja 16, 2008 13:31

Paulaaa pisze:Witajcie
a ja sobie siedze i rycze.....
już nic gorszego sie stac nie mogło...
Może ktoś tu chce kota który jest do połowy podpalony z gołymi ranami+odleżyny i oddych strasznie....
Ja obilczam ze jak przezyje 2 dni to bedzie cód...
bo lezy koło głównej drogi i durni ludzie z duzymi psami...a on nawet nie miał siły do jedzenia podejść....
szczególy podam na pw jak ktoś chce..

o matko

Paulaaa, najlepiej byłoby go od razu do weta, dasz radę? Żeby go chociaż z tej drogi przenieść :roll:

» Pt maja 16, 2008 13:45

Mereth pisze:
Paulaaa pisze:Witajcie
a ja sobie siedze i rycze.....
już nic gorszego sie stac nie mogło...
Może ktoś tu chce kota który jest do połowy podpalony z gołymi ranami+odleżyny i oddych strasznie....
Ja obilczam ze jak przezyje 2 dni to bedzie cód...
bo lezy koło głównej drogi i durni ludzie z duzymi psami...a on nawet nie miał siły do jedzenia podejść....
szczególy podam na pw jak ktoś chce..

o matko
Paulaaa, najlepiej byłoby go od razu do weta, dasz radę? Żeby go chociaż z tej drogi przenieść

Byłoby bardzo cięzko ale na upartego bym go do weta dała ale co ja mam z nim zrobić, do siebie go wziąć nie moge pytałam juz wszystkich z ulicy z szkoły kota nie chce nikt nie wspominając o chorym

oczywiście mamy tak slicznych wetów ze nikt nie zrobi nic na miasto, nie wspominając o jakimś czymś gdzie kot mógłby zostać

» Pt maja 16, 2008 14:03

A schroniska nie macie w okilicy :?:

Zawieź do weta - może się okazać, że jedyna pomoc to skrócenie cierpień. :cry:

Moje małe footerkowe, Niśka szuka domku! str. 70,73

Kto przegląda forum