Dlaczego pseudohodowle są złe? :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 15, 2008 9:14

fazzy pisze:Czy przeczytałaś w jakiej "pseudo-hodowli" zamierzam kupić kota?

Czy także chcesz mi powiedzieć że Pani która ma legalną hodowlę psów, o te psy dba, czyści, karmi dobrą karmą, szczepi i leczy, sprzedaje z rodowodem, a swoje kociaki które które ma z miłości do zwierząt nie dokarmia, trzyma w skandalicznych warunkach, nie szczepi i nie leczy??


a mnie zastanawia dlaczego ktos kto ma hodolwlę psów - kto jest więc świadomym hodowcą, nie sa mu obce kwestie genetyki, właściwego doboru , standardów rasy i przede wszystkim CELOWOŚCI hodowania określonych ras jest rozmnażaczem kotów.

bo twierdzenie że kociaki ma z "miłosci" i dlatego nie ma zarejstrowanej hodowli i rozmnaża koty nierodowodowe jest delikatnie mówiąc naciągane.

no ale dopóki bedą naiwniacy którzy będą sie dawali naciągać na takie beznadziejne gadki doputy pani owa będzie koty radoście produkować i trzepać na nich kase
bo na zarejestrowanej hodowli psów prawdopodobnie wielkiej kasy nie wyciągnie ale na niezarejestrowanej hodowli kotów to a i owszem.

a tu masz fragment wypowiedzi pewnego faceta, który zamieszkał z kotem rodowodowym po odkupieniu go (chyba) z hodowli podobnej do tej o której piszesz.

Życie miał do tej pory bardzo smutne. Mieszkał w hodowli psów. Czasami był w mieszkaniu, częściej w klatce. Był dawcą krwi dla innych kotów... Ale przynajmniej to dobre, że oprócz ogólnego zaniedbania jest zupełnie zdrowy

więc odpwiedź na twoje pytanie brzmi tak zdaża się że Pani która ma legalną hodowlę psów, o te psy dba, czyści, karmi dobrą karmą, szczepi i leczy, sprzedaje z rodowodem, a swoje kociaki które które ma z miłości do zwierząt nie dokarmia, trzyma w skandalicznych warunkach, nie szczepi i nie leczy.

ja myśle fazzy że masz już wyrobione poglądy i nie dotrą do ciebie jakiekolwiek argumenty które nie sa zbieżne z twoimi pogladami.
zrobisz jak uważasz w kwestii zakupu kota.
Ja polecam ci poczytać kocie ABC - jest tam wiele fajnych i przydatnych informacji odnosnie kotów.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 15, 2008 9:15

fazzy pisze:
Kasia_S pisze:jeżeli ma hodowlę psów, i jak piszesz dba o nie, to dlaczego nie ma hodowli kotów? nie zastanawia Cię dlaczego jej koty nie mają papierka? jeżeli już "bawi" sie w wystawy dla psów, czemu z kotami tego nie zrobi? to że robi to z miłości... hmm raczej z miłości do pieniędzy :evil:


Tak Kasia_S, masz rację, a ja się myliłem.
Pewnie nienawidzi kotów, katuje je wieczorami i ubóstwia pieniądze...

Please....


please... gdzie napisałam że je katuje, że nienawidzi. ale jest jakiś powód że z psami jeździ na wystawy, a z kotami nie. prawdopodobnie (piszę prawdopodobnie i weź to pod uwagę) jej koty nie powinny być rozmnażane tzn, nie zdobyły, bądź nie miałyby szans na zdobycie licencji (Pani się na tym zna). albo są chore (wady, choroby genetyczne) albo nie mieszczą się w standardach rasy, w związku z czym nie powinny, dla dobra rasy, być dalej rozmnażane. takie koty można (a nawet trzeba) kochać. sterylizuje się je, kastruje i stają się kotkami nakolankowymi.
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw maja 15, 2008 9:24

ktoś mądry kiedys powiedział-prawda jest jak dupa, każdy ma własna

np zakup kaukaza
moja prawda w tym przypadku-
pozwol ze zacytuję fragment do którego się odnoszę

Owszem. Może nie ma czasu albo ochoty jeździć na wystawy? A co za tym idzie, już nie dostanie licencji hodowlanej. Co ciekawe moją kaukazicę kupiłem właśnie od takiej kobiety. Kiedyś prowadziła hodowlę i szczeniaki wydawała z rodowodami, ale z czasem przestała się w to "bawić". Czy to oznacza że mój szczeniak jest gorszy? I don't think so


wyglada tak
zapewne psia matka powinna byc juz na emeryturze
i nie powinna miec juz mlodych

Fuzzy
podjałes decyzje
bedziesz kupować swoje zwierzetra w pseudohodowlach
zdania nie zmienisz
szkoda
sam tez mozesz bawic sie w pseudohodowle
i tez zdania nie zmienisz
dorabiasz do tego ideologię

taka jest twoja prawda
nmoja.uschi i innych dziewczyn jest zupełnie inna
to nie jest etyczne
dla mnie EOT
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 15, 2008 11:28

Uschi pisze:Fazzy, czy tak trudno poddać sie argumentom, jeśli są przekonywające?
Jeżeli się patrzy tylko pod kątem paru jednostkowych faktów, tych które ma się przed nosem, a przy tym nie szanuje się innych i odrzuca ich setki razy większe doświadczenie "bo tak" - to się nie podda niczemu, co za przeproszeniem nie podbiegnie i nie użre go w tyłek :roll:
fazzy pisze:
kosmatypl pisze:
fazzy pisze:...wilczur w wieku 7-8 lat będzie miał problemy z tylnymi stawami. Zdechł mając 15 lat ...(!!)
Dla mnie moje zwierzęta umierają lub odchodzą z TM.
Nigdy bym tak nie powiedziała o zwierzęciu, które spędziło ze mną życie :(

Kosmatypl, z pełnym szacunkiem... ludzie umierają, zwierzęta zdychają, ryby usypiają... Taki jest chyba język polski. A to że nie jest to mój język ojczysty, to na podstawie tego chcesz mnie oceniać?
Żałosne... i śmieszne.
Język polski (i jak podejrzewam każdy inny) ma również to do siebie, że jego wyrazy nie tylko niosą ściśle obiektywną zawartość informacyjną, ale także ładunek emocjonalny. "Zdechnąć" może również człowiek - określa się w ten sposób głównie warunki, w jakich rzecz się odbywa. Zwierzę-przyjaciel umiera, kropka. Zdycha tylko wtedy, kiedy jest porzucone, skatowane, samotne - długo i w cierpieniu. Oba wyrazy mówią o śmierci - ich użycie mówi o jakości tej śmierci. Jeśli tego nie rozumiesz, to znaczy że nie znasz odcieni znaczeniowych i emocjonalnych języka, którego używasz. A bardzo jesteś prędki do wyrażania "z pełnym szacunkiem" pogardy wobec ludzi, którzy nie podzielają twoich poglądów.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 15, 2008 11:46

Tia...

Zero tekstu w temacie, natomiast pierwsi do nauczania kogoś i do prób przekonywania :) Normalnie czuję się jak wśród kocich Świadków Jehowy :)

Ten ładunek emocjonalny o którym piszesz zdecydowanie widać w Waszych postach. Ale co by nie było, to nie róbcie swoich problemów, moim problemem :)

To Wasz wybór.

fazzy

 
Posty: 22
Od: Pon maja 12, 2008 22:11

Post » Czw maja 15, 2008 11:56

na innym forum już dawno dostałbyś bana :twisted:

twoje wypowiedzi szkodzą dobremu imieniu forum (a i częściowo pod trolling podpadają)
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw maja 15, 2008 12:16

fazzy pisze:Na koniec powiedz mi do czego nawiązujesz mówiąc "Misiu".

W kwestii formalnej: Misiu to mój nick i nie identyfikuję sie z poglądami fazzy - są dla mnie nieco obrzydliwe... :evil:

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

Post » Czw maja 15, 2008 12:16

Kasia_S pisze:na innym forum już dawno dostałbyś bana :twisted:

twoje wypowiedzi szkodzą dobremu imieniu forum (a i częściowo pod trolling podpadają)


Ani nie przeklinam, ani nie wyzywam... nie wiem za co miałbym dostać bana. Za to że mam inne zdanie od Waszego?
Gdyby tak było to nazwę z "forum" trzeba by zamienić na "kółko wzajemnej adoracji"

Co do trollingu, to spierałbym się... widzę to raczej od drugiej strony :)

Nadal czekam na Janę, aby powiedziała mi która to hodowla to ta "rozmnażalnia" :)

fazzy

 
Posty: 22
Od: Pon maja 12, 2008 22:11

Post » Czw maja 15, 2008 13:29

Jana pisze:"Persy" mają przerąbane, bo jeżeli ktoś takiego kota wywali (na ulicę czy do schroniska, wsio rawno), to ma on dużo mniejsze szanse na przeżycie, z powodu
a). sierści - bez regularnego czesania kołtuni się raz dwa, robią się rany na skórze i odparzenia, wdaje się zakażenie i kot może nawet umrzeć;
b). kształtu twarzoczaszki - krótkie nosy persów i skłonności do zatykania kanalików łzowych powodują, że koci katar dużo szybciej wykończy "persa" niż dachowca, a wrzody na oczach robią się raz-dwa;
c). skłonność rasy do schorzeń nerek też je szybciej wykańcza.


Z ciekawości spytam, bo nurtuje mnie to już od dosyć dawna: jeszcze na początku 20 wieku persy były przesliczne, trochę jakby maincoonowate.
Co z nich teraz zrobiono, to jest inna historia - jestem w stanie zrozumieć, że znajdują się miłośnicy takiego wyglądu.
Ale że został on okupiony tym, co powyżej napisała Jana to już moje pojęcie przechodzi...
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Czw maja 15, 2008 13:46

fazzy pisze:Nadal czekam na Janę, aby powiedziała mi która to hodowla to ta "rozmnażalnia" :)


Jana jeździ własnie po wetach z efektem działań jakiegoś rozmnażacza, wykaż się odrobiną taktu, albo się nie wypowiadaj, jak nie znasz tematu, proszę :evil:
edit: przepraszam, w tej chwili prawdopodobnie karmi ten efekt sonda i nie sądzę, by chciała tracić czas na przekonywanie kogoś, kto wie swoje i tak; ale już kończę bycie jej adwokatką ;)

A w jakiej kwestii nie uzyskałeś podowiedzi? Ja Ci wyjaśniłam, dlaczego pseudohodowle i rozmnażacze (a to nie jest to samo, pani z twoich planów raczej pod rozmnażacza podpada) budzą takie nasze emocje, nie?
Ostatnio edytowano Czw maja 15, 2008 13:59 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw maja 15, 2008 13:59

fazzy, jestem.

Próbowałam w swojej przepastnej skrzynce odszukać korespondencję mailową z pewną rozmnażaczką, hodowczynią psów, z wykształcenia wetem od koni albo biologiem, albo coś w tym guście, nie pamiętam dokładnie.

Niestety, nie udało mi się dogrzebać do tych maili i prawdę mówiąc - szkoda mi czasu.

Jana pisze: Ja chyba nawet wiem o jakiej "hodowli" piszesz.

No i oczywiście mogę się mylić.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 15, 2008 14:14

A, i fazzy - wiesz, jedna z elementarnych zasad netykiety jest: jak sie pojawiasz w jakiejś społecznosci internetowej, poczytaj najpierw trochę, poobserwuj i poducz się. A potem wyskakuj z obraźliwymi (treścią, nie formą) poglądami.
Czy Ty w ogóle przejrzałeś jakikolwiek wątek na forum?
Wiesz, czym sie zajmujemy, skąd biorą się nasze poglądy i pomysły na życie i różne rozwiązania?

Jak dotąd widzę Twoje wpisy wyłącznie w tym wątku...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw maja 15, 2008 14:20

fazzy pisze: Kosmatypl, z pełnym szacunkiem... ludzie umierają, zwierzęta zdychają, ryby usypiają... Taki jest chyba język polski. A to że nie jest to mój język ojczysty, to na podstawie tego chcesz mnie oceniać?
Żałosne... i śmieszne.


Hmmm, cytując słownik języka polskiego 'zdychać' to pogardliwie umrzeć...

W mnie nie ma ani grama pogardy dla moich zwierząt (jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... Antoine Marie Roger de Saint - Exupery), natomiast mam dużo pogardy dla wielu ludzi...

i nie wiem zupełnie co jest dla Ciebie żałosne a co dla Ciebie jest śmieszne... i prawdę mówiąc wogóle mnie to nie obchodzi..

Dla mnie EOT, bo takie poglądy i argumenty jakie padają tu za pseudohodowlami (nie mam czasu i pieniędzy na wystawy, nie będę organizatorom wystaw nabijał kabzy, wielka mi rzecz - załomek itd, itp) to na każdym, nawet niezbyt dużym bazarze są reprezentowane, a schroniska pęcznieją w szwach....
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 15, 2008 22:13

fazzy pisze:Zero tekstu w temacie, natomiast pierwsi do nauczania kogoś i do prób przekonywania :)

Weszlam z watku Betty, bo prawde mowiac nie mam ochoty juz wchodzic na te watki, gdzie sknery i nawiniacy probuja wszystkich przekonac, ze kot bez papierka jest wart tej kasy, ktora zamierzaja wydac. Otoz NIE JEST. I to strasznie glupie i naiwne placic komus za "podrobke".
I w zasadzie to nie mam pojecia po co ciagniesz ten watek, skoro wiesz lepiej. A idz w ch...re i kup tego kota jesli chcesz. :evil:
Ale wiedz, ze przez Ciebie zgina setki podobnych kotow. Ze setki znow zostana rozmnozone i kolejni naiwniacy znow zaplaca setki zlotowek za setki pseudorasowcow. I Ty sie do tego przyczyniasz. I Tobie podobni. Ci, ktorzy pojecia nie maja o co w tym chodzi, ale chca kupic TANIO i "RASOWO" zeby sie pochwalic znajomym, albo co gorsze - chciec pozniej zarobic jeszcze. To zalosne...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt maja 16, 2008 7:00

Tu np. można poczytać o gehennie persa z pseudohodowli:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75457

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 691 gości