» Śro maja 21, 2008 21:35
Patataj patataj. Czesio przed chwilą przecwałował. Patataj patataj. A później przeturlał się z moją kicią Walą przez cały pokój. Nie wiem, czy kojarzycie - czasami na WFie się robiło takie fikołki w parach - to właśnie takie coś wykonali we dwoje popisowo. Patataj patataj.
A teraz Czesio pilnuje tego, co piszę, skubiąc sobie różę, którą dostaliśmy ostatnio. Pyyyyyszna róża.
Jednym słowem - wszystko jest w porządku. Czesio jest kotem pewnym siebie, szybko się zaaklimatyzował u mnie. I tylko domu wypatruje... Bardzo potrzebuje domu. Gdzie będzie mógł mruczeć, patrząc czule w oczy, i będzie wiedział, że to już tak na zawsze.
Ja uwielbiam koty i każdy, który mieszkał u mnie tymczasowo, był wyjątkowy i wspaniały. A jednak takiego kota, jak Czesio, nigdy nie spotkałam.
Ten, kto się zdecyduje na adopcję tego kota, będzie miał najcudowniejszego kota na świecie.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."