KARA-MAY & Sp. z o.o.

» Wto maja 13, 2008 21:58

Miały być fotki z serii morderstwa w Fordonie czyli Mila kontra pokrowiec od telefonu ale mi fotosik zdechł :cry:

A swoją drogą zastanawiam się jakie będą relację ; zakochana w Dużej kotka kontra nowy mały Duzy :wink:

:
Za jakieś półtora miesiąca sie okaże .
Siostra podchodzi do tego bardzo spokojnie, mówi ,że najwyżej będą spały razem w łóżeczku.
Mila uwielbia bawić się smoczkiem od butelki i jestem bardzo ciekawa czy małej nie będzie podbierać dydusia , chyba trzeba zakupić spory zapas

» Wto maja 13, 2008 22:21

moja przyjaciółka urodziła syna, gdy w ich rodzinie był czarny Tosiek

Kotek uwielbiał spać z małym Kamilem. To było zjawiskowe dorastanie z kotkiem :twisted:

» Pt maja 16, 2008 22:02

Obiecane fotki Mila kontra pokrowiec od telefonu

Ale o co chodzi przecież się bawię nie przeszkadzać

» Sob maja 17, 2008 8:30

czy pokrowiec przeżył?

» Sob maja 17, 2008 8:57

Mógł był nie przeżyć :mrgreen:

Taki drapieżca go dopadł...

A taki mały Duży to jak się od początku z kotem będzie wychowywał to nie dość, że będzie zdrowszy (lepsza odporność itp) to nauczy się kociego języka w mig

Czytałam gdzieś (na dogomanii? na forum o szkoleniu psów? nie pamiętam) o chłopczyku, który wychowywał się od początku z psem. I potem instynktownie porozumiewał się z psem w psim języku (mowa ciała). Bo jednocześnie uczył się w naturalny sposób poprzez doświadczenie ludzkiej mowy i psiej. Niezwykłe to jest

Zazdroszczę takim dzieciaczkom.

» Sob maja 17, 2008 9:01

moja przyjaciółka urodziła syna, gdy Tosiek był od kilku lat w ich domu. Nigdy mowy nie było o żadnej histerii, że zadrapie, udusi, czy podobne. Kamil wychowywał się z kotkiem, ma teraz 12 lat, Tosiek już nie żyje, ale chłopak jest bardzo wrażliwy na los zwierząt wszelakich.

» Pt cze 20, 2008 19:30

Trochę zaniedbałam wątek, ale ciężko u mnie z jakimś twórczym polotem i z czasem też krucho, wolę czytać niż pisać.
Mała ma się świetnie. To ,że poustawiała wszystkich w domu to jedno, to że tato wstaje o 4

(a wstawał o piatej) to drugie , ale i tak jest boska !
Wcześniejsze wstawanie mojego taty wcale nie ma związku z tym , że mała chce jeść, ona tylko dba żeby zdążył podlać trawkę na działce przed pracą :wink:

Na dzidzię jeszcze czekamy, ale to nie oznacza ,że kota próżnuje ona sprawdza czy wszystkie sprzęty dla maleństwa są OK
Będą zdjęcia tylko muszę wrzucić.