Jaka szansa na...?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 22, 2003 19:57 Jaka szansa na...?

Czy jest jakakolwiek szansa na wykarmienie jednodniowego kociaka :?:
Znowu dotarł do mnie taki kociaczek, nawet znalazłam mu mamkę, ale niestety umarł :cry: Zachowywal się tak jakby nie umiał ssać, albo oddychać. Nie mam pojęcia czy jest w ludzkiej mocy wykarmienie takiego maleństwa, którego jego własna mama nawet nie wylizała. Smutno mi strasznie :cry: :( :cry:
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pon wrz 22, 2003 20:11

Szansa jest. Ale niestety niewielka :-(
Przykre :-(
Ale probowac trzeba, czasem sie udaje... Bea odchowala malentasa.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 22, 2003 20:14

:cry: Przykro mi bardzo.

Na pewno mozna probowac, pipetka. Macius od Bei byl malusi i ma sie calkiem dobrze :D . Samo wylizanie przez matke chyba nie jest wazne, raczej karmienie i masowanie, zeby sie wyproznil, i trzymanie w cieple. Tak mi sie wydaje :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 22, 2003 20:38

:(

Możliwe jest (np. Uszek) ale z tego co piszesz kociak mógł urodzić się z jakąś wadą wrodzoną, a w takich sytuacjach... :roll:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 22, 2003 20:44

a to nie jest tak ze jesli cos z malym jest nie tak to po urodzeniu zostaja odrzucane przez matki? :?:

smutno.. :(
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon wrz 22, 2003 20:51

ipsi pisze:a to nie jest tak ze jesli cos z malym jest nie tak to po urodzeniu zostaja odrzucane przez matki? :?:

Zazwyczaj tak, ale powód może być też inny, chociażby brak pokarmu u kocicy (co nie musi ważyć o wadach kociąt), stres albo czysty przypadek. Człowiekowi trudno z góry wyczuć.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 22, 2003 20:53

ojj przyroda swoje ciezkie prawa ma... :?
szkoda wielka szkoda zwierzaczkow...
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon wrz 22, 2003 21:31

:cry: smutno bardzo...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 23, 2003 8:03

Można wykarmić kociaki zupełnie bez matki, od urodzenia.
Ale jeśli kociak umarł to najpewniej miał jakąś wade wrodzoną, a wtedy raczej nie ma szans.

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2003 9:14

Dzięki wszystkim. Po prostu było mi smutno i musiałam to napisać.
Myślałam, że to może jakaś młoda kotka wpadła w szok poporodowy i porzuciła maleństwo, ale chyba rzeczywiście maleństwo było chore.
Cóż, próbujemy oszukać naturę, ale ona wie swoje i okazuje się, że musi być tak jak ona postanowiła.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 34 gości