Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 11, 2008 16:37

W jedynce pojawiła się prześliczna pingwinka o wielkich oczach. Dostała imię Anulka - jest przesłodka choć troszkę wystraszona, jednak wzięta na ręcę mruczy od razu.
Obrazek
Obrazek

Do klatek trafiła czwórka po zmarłej pani, widać, że ktoś bardzo o nie dbał, mają śliczne futra, są przestraszone, ale młodziutkie, powinny szybko znaleźć domy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

a oto i Ryszard we własnej osobie. Kwintesencja kociego piękna, tylko trochę bardziej ukryta.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 17:00

Oprócz Kajki i Thali do domku poszedł dziś tez kocurek nr 2 oraz ostatnie kociątko z szafy :)

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 17:53

Talia gania Borutę niemilosiernie... przez cały dzień spokuj i zaczęło się. staram się pilnować, ale Talia to zadziora straszna,Boruta nawet pobawić sie nie może bo sie od razu na niego rzuca. niewiem pilnowac czy zostawić i niech sie dzieje co chce?...tylko boję sie ,że oczy i uszy bedą po mieszkaniu latać


A niech Boruta wie co czuła moja kira jak on tak za nią latał ;)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie maja 11, 2008 18:20

mls pisze:
Talia gania Borutę niemilosiernie... przez cały dzień spokuj i zaczęło się. staram się pilnować, ale Talia to zadziora straszna,Boruta nawet pobawić sie nie może bo sie od razu na niego rzuca. niewiem pilnowac czy zostawić i niech sie dzieje co chce?...tylko boję sie ,że oczy i uszy bedą po mieszkaniu latać



Nie wiem jaki charakter ma Boruta, ale Thalia wg mnie jest typem kota, który lubi grać pierwsze skrzypce. Dla człowieka jest słodziutka - ale na ogół tylko wtedy jak jej to pasuje :wink: ale za to gdy chce jest tak miła, że wiele się jej wybacza. Koty to dla niej raczej przeciwnicy niż kumple, widziałam wczoraj jak przy misce potrafiła opitoloić innego kota i pacnąć go w ucho a innego osyczeć. Jeśli Boruta to też kot z charakterem to może się okazać, że trafiła kosa na kamień :D oj, będzie się działo zanim się dotrą:!:


dziewczyny jak Marmurek, KillBill i Kinga dzisiaj ? Pewnie tak samo :cry:
bardzo się martwię o Lusię
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 18:32

Boruta to raczej ciepła klucha :) Więc panna bedzie rządzić :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie maja 11, 2008 18:51

pisiokot pisze:dziewczyny jak Marmurek, KillBill i Kinga dzisiaj ? Pewnie tak samo :cry:
bardzo się martwię o Lusię


Też czekam na wieści o tych bidach :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 18:55

pisiokot pisze:dziewczyny jak Marmurek, KillBill i Kinga dzisiaj ? Pewnie tak samo :cry:


ja... nie wiem, co powiedzieć, ale ja nie mogłam, po prostu nie mogłam do nich podejść :oops: CoolCaty je "obrobiła", miałam jej pomóc, ale wierzcie, że po prostu zrobiło mi się fizycznie słabo, słodki smak w ustach, bałam się, że tam zemdleję, jak zobaczyłam KillBill i Kingę na żywo :oops:
Ania mówiła, że Kindze leci krew z noska, z oczu, zewsząd :crying:

Mati cały dzień przeleżał na dworzu, ale pod kołderką. Lusia dostała od CoolCaty budkę, siedzi w niej, noska nie wystawia, biedulka :(
Za to Alik rozrabia jak wściekły, bił Anulkę i Kajkę, wstręciuch jeden. Na siatce była kartka, żeby go ciachnąć, bo jest chętny dom, przełożyłyśmy Alika razem z kartką do szafy.

Pisiokotku, Alik Drugi to przecież Pszczółka, nr 28 :) Aha, nie wiem, jak to się stało, ale Wiola jest. Siedzi w trójce. Sis, wrzuć ją z powrotem na stronę schronu, proszę.
Nie widziałam Nieśmiałka... chyba, że jest w szpitaliku, ale po spotkaniu z KillBill i Kingą już tam nie weszłam :oops:

Opisy dla czterech dziewczynek z klatek na wprost wejścia zrobię...

Magija, witaj z powrotem wśród internetowo żywych ;)



Saszka pojechał do domu... smutno trochę... :( :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 20:34

Georg-inia pisze:
pisiokot pisze:dziewczyny jak Marmurek, KillBill i Kinga dzisiaj ? Pewnie tak samo :cry:


ja... nie wiem, co powiedzieć, ale ja nie mogłam, po prostu nie mogłam do nich podejść :oops: CoolCaty je "obrobiła", miałam jej pomóc, ale wierzcie, że po prostu zrobiło mi się fizycznie słabo, słodki smak w ustach, bałam się, że tam zemdleję, jak zobaczyłam KillBill i Kingę na żywo :oops:
Ania mówiła, że Kindze leci krew z noska, z oczu, zewsząd :crying:


tego się obawiałam :cry:
jak im pomóc ? Aniu CoolCaty jak myślisz ? co można zrobić ? czy to stres je zabija, KillBill to chyba kot z dworu albo wychodzący (o ile dobrze pamiętam), może to zamknięcie w małej klatce tak na nia działa ? a Kinga z kolei wygląda teraz tak, że nie mam pojęcia, który to był kot "przedtem"... :(
jak te biedactwa się zachowują ? czy są spokojne, czy dają sobie pomóc ?
[/quote]

Georg-inia pisze:Za to Alik rozrabia jak wściekły, bił Anulkę i Kajkę, wstręciuch jeden. Na siatce była kartka, żeby go ciachnąć, bo jest chętny dom, przełożyłyśmy Alika razem z kartką do szafy.


Kartkę ja napisałam, wczoraj też rozrabiał głupek, uznałyśmy z Madzią, że chyba jajka rzucają mu się na mózg :evil: specjalnie napisałam, że jest chętny, żeby go dziewczyny w pierwszej kolejności ciachnęły :wink:

Georg-inia pisze:Nie widziałam Nieśmiałka... chyba, że jest w szpitaliku


Nieśmiałek jest w dwójce. Ludzi się boi, ale generalnie schron znosi dobrze, dzięki Bogu. Wczoraj ładnie pojadł, a potem zadekował się w krytej kuwecie, która służy tam jako budka i mył się na potęgę. Nie narzucałam mu się z czułościami, mam nadzieję, że z czasem uda się go oswoić. Fajny koleś z niego :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 20:53

Jantarka - około półroczna
Obrazek

Klara - około półroczna
Obrazek

Naomi - około 2 lat
Obrazek

Sepia - też około 2 lat
Obrazek


cała czwórka mieszkała razem, po śmierci opiekuna trafiły do schronu. Są kochane, Jantarka najbardziej przestraszona, reszta przeraźliwie smutna. Boją się psów, a raczej ich szczekania.
Opisy zrobię dziewczynkom jutro. Imiona dzielnie nadał mój TŻ ;)

Robiłam też zdjęcia łysolka, co siedzi razem z Florianem w szpitaliku - TŻ nadał mu imię... Ferdek :lol: ale wyszły tak sobie. Zresztą Ferduś jeszcze prawie cały łysy. Rozmawiałam chwilę z dr Kamilą, mówiła, że on jakoś najciężej dochodzi do siebie po tym grzybsku :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2008 7:04

tak mi zal tych wszystkich kociastych :( najbiedniejsze sa te ktore wprost z kanapy trafiaja do schronu :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 12, 2008 8:57

Tez nie mogę przestać myśleć o Kill i Kindze... doskonale Cię Inga rozumiem. Zdjęcia nie oddają ich stanu faktycznego. Kinia dodatkowo tak cichutko miauczy, prosi o pomoc..
Lusia jak została przyniesiona krzyczała ze strachu, przypomniała mi Zagadkę i bardzo chciałam by jej pobyt trwał tyle ile Zagadkowy. Tyle, że Zagadka na drugi dzień zaczęła się aklimatyzować. Lusia siedziała dokładnie tam gdzie ją zostawiłyśmy, tyle, że pod łóżkiem, bo ktoś sprzątając zabrał jej tą poszewkę. Też strasznie się o nią boję, ze stresu zaraz coś złapie.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2008 10:10

Georg-inia pisze:Trzy mikropingle zostały zawiezione do pół-dzikiej mamki, wydaje się, że będzie dobrze, Magija jest w stałym kontakcie z Dorotą. Jakby co, będziemy na biegu odbierać chomiki. Mam już lekkie uczulenie, bo pierwsza "zaplanowana" mamka nie chciała chomików przyjąć :( najeździły się dziś maluszki po całym mieście :(

Niestety koteczka nie dała rady, odwiedziliśmy maluszki po tygodniu, były bardzo malutkie i zabiedzone (najgorzej dziewczynki, były połową chłopaka). Postanowiliśmy zabrać od mamki.
Maluchy trafiły do nas dzięki Reni, Georg-ini i zmasowanej akcji kociaczkowej .
Mała Minutka trafiła do mamusi CoolCaty - nie dawalaliśmy rady z jej wykarmieniem, nikła w oczach. Teraz przy mamuśce daje sobie radę świetnie. Cały czas ma jednak biedna biegunki.
Chichotka i Zbyrek rosną jak na drożdżach, choć w porównaniu do Julki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3069837#3069837 są mniejsze. No i nie są już chomikami, zdecydowanie.

Chichotka
Obrazek
Zbyrek
Obrazek

edit:
niestety nie udało się malutkiej Minutce - zmarła dziś w nocy.
mam tylko takie jej zdjęcia, zaraz po przyjściu ze Zbyrkiem.
śpij maleńka, słoneczko
Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2008 12:10

Biedne maleństwo. Widziałam Minutkę w piątek u Ani w lecznicy. Słodko rozrabiała z tesztą przedszkolaków :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2008 12:38

:cry:
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

Post » Pon maja 12, 2008 13:06

Magija pisze: edit:
niestety nie udało się malutkiej Minutce - zmarła dziś w nocy.


:cry: a tak dobrze szło... jeszcze wczoraj rozmawiałyśmy o niej z CoolCaty, że dziarska dziewczynka, że dużo się rusza... tak strasznie żal :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 80 gości