Kocine odłowiła JoannaN i przywiozła od mnie.
Kocia jest młoda, może roczna, może ciut starsza.
W sumie w dobrej formie.
Była bardzo brudna, zakurzona, co widac na jednym ze zdjęć.
Oczka zdrowe, ale tez nie doczyściłam jeszcze wydzieliny.
jest piekna już, a będzie po prostu przepiekne, jeżeli będzie dobrze "zaopiekowana" i kochana. /nie jestem wielbicielką takich persich buź, ale ona mi sie bardzo podoba/
Jest cudownie grzeczna, miziata, daje buzi, mruczy i nawet, kiedy sie denerwuje to tylko kiwa ogonkiem.
Wykapałam ją wczoraj i sierśc trochę jej zbielała, ale nie do końca, bo chyba długo błakała się po tych piwnicach.
W poniedziałek jedzie do weta na przegląd.
Szukam dla niej domu, domu który marzy o persi i wie jak trzeba się takim kotem opiekować. Kota ma tak słodkie usposobienie, spokój i słodycz. ma mądre spojrzenie, jest naprawdę wyjątkowa.
Oczywiście dom niewychodzący. podstawowym warunkiem jest sterylizacja koteczki.
Nie mam teraz pieniędzy, zeby ją ciachnąć, ale przyszły dom musi to zrobic jak najszybciej. Nie wygląda na kotna, ale przeciez była w piwnicy.
Może wet w poniedziałek cos powie.
Oto Persia - biała księzniczka





