Ofelia pisze:Czy zwierzę może wyrzygać robale i już ich nie mieć, czy to głupie pytanie? Nie odrobaczałam fretek. Teraz nie wiem, może powinnam?
Nie ma glupich pytan Ofelio, co najwyzej sa glupie odpowiedzi

.
Otoz zwierze moze wyrzygac robale, co oznacza, ze na pewno je ma (na 100%). Za to badania kalu nie zawsze sa w stanie wykryc ich obecnosci, dlatego jezeli robi sie takowe to powinno sie w ciagu 1,5 tygodnia dostraczyc 4 razy kal do badania, chc najczesciej sie tego nie robi. Dlaczego tak jest? Rozne robale maja maja rozny okres rozrodu i dojrzewania, cykl moze trwac nawet do 3 tygodni (w przypadku np. glisty), i nie zawsze w kale znajda sie slady pasozytow. Glisty sa beztlenowcami, wiec tylko martwe moga wydostawac sie kalem, zas jaja oczywiscie pojawiaja sie, ale tez w momencie kiedy zostana zlozone. Zywe glisty moga zostac jedynie zwymiotwane przez kota, dlatego bo podraniaja mu przewod pokarmowy. Tak, wiec nie kazde badanie moze trafic w martwa glista czy jajo. Jezeli zas zaczynamy truc pasozyty, leki tak dzialaja, ze pozwalaja na wydalenie wszystkiego jak leci.
Inaczej jest u tasiemca, ktoremu przyrastaja nowe czlony, a martwe sa wydalane a jeszcze inaczej u owsikow.
Tak to wyglada w duzym skrocie.