Bezdomna kicia po chorobie...Mira zwana Moną odeszła za TM..

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw maja 08, 2008 18:58

fiona jakie to przykre, a co sie stało że sparaliżowana?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw maja 08, 2008 20:31

Mona ma najprawdopodobniej jakiś guz który uciska na nerw.
Kotka nie załatwia się od ponad 10 dni. Codziennie trzeba z nią chodzić na odsikiwanie...Do tego jeszcze ta białaczka...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon maja 12, 2008 21:47

fiona dzięki Twoje pomocy nie umierała na trawniku tylko w cieple. Boze dlaczego tak krótko pożyła w lepszych warunkach.
Przykro, trzymałam kciuki za Mony oswojenie i domek dla niej , jednak wybrała inna wolnosc :placz:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości