Demi wciąż szuka domku. Duduś ma już DT!!! :)

[Modjeska]

Dudusia ostatnio zaprząta nowa koleżanka Klementynka. Niestety jest troche nieśmiała i trudno ją wyciągnąć z kącika do wspólnej zabawy.

[Poddasze]

Kolegować się chce tylko czasem bo ma ambitny plan osiągnięcia mistrzostwa świata w zrzucaniu różnych rzeczy ze stołu. Doskonale wie przy tym, że wystarczy jak coś tylko trochę wystaje poza stół bo można wtedy pacnąć łapką i metodą dźwigni spada nie tylko to co wystawało ale jeszcze coś, co leżało na wierzchu. Zabawa jest przednia.

Bo to mądry kot taki fizyk eksperymentator...

A Klementynka sama wyjdzie, jak zobaczy jakie ciekawe rzeczy Duduś potrafi ze stołu zachachmęcić I nigdy nie wiadomo co jeszcze zleci oprócz zamierzonego przedmiotu...

ech... uroki kociego dzieciństwa...

[Modjeska]

Duduś zachęca Mario do zabawy



Duduś potrafi się zająć byle czym. Właśnie upolował bawołu w postaci pieluszki, którą zostawiła niechcący Milan

[Modjeska]

Postanowiła wczoraj odrobaczyć wszystkie koty. Plan był ambitny, nie wzięłam tylko pod uwagę, że NIEKTÓRE KOTY nie dadzą się odrobaczyć. W efekcie mam pooraną rękę i w perspektywie powtórkę z rozrywki

[Poddasze]

a może spróbować z profenderem? to taki preparet na karczek. jak na razie najlepiej się sprawdził u mnie. jedna dawka to ok 20-25 zł. ale dla wyjątkowo trudnych kocistych opłaca się. nie trzeba po miesiącu powtarzać zabawy. i zero stresu dla kota. i zero szram na rękach.

[Modjeska]

Pewnie będę musiała tak zrobić bo nie mam ochoty walczyć znów z kawalerem

[Poddasze]

Dudusiek ma ogłoszenia na Allegro. Kciukasy, żeby ktoś wypatrzył razem z Mario.

hopsamy. może i tu ktoś Dudusia dostrzeże...?

[Modjeska]

Oj, dobrze by było bo dwadzieścia kotów w domu to duży stres dla wszystkich, i ludzi i zwierzaków.

[Modjeska]

Przy okazji wietrzenia pokoju Duduś nawiał mi do ogródka i teraz odmawia wszelkiej współpracy. Martwię się czym się żywi bo to już dwa dni. Dobrze chociaż, że zrobiło się cieplej.

[Poddasze]

ojej Maluszkowi wiosna zapachniała. Ale nie ma niebezpieczeństwa że gdzieś przepadnie bez wieści?

[Modjeska]

Boję się o niego. Ostatnio widziałam go na parapecie za oknem ale jak tylko zaczęłam je otwierać żeby go wpuścić, to nawiał. Zdecydowanie nie miał ochoty wrócić do domu.

[Poddasze]

[Modjeska]

Dziś też odmówił powrotu do domu ale sprawdzał katem oka czy okna nie jest przypadkiem otwarte. Niestety było zamknięte ale może jak jutro wrócę do domu to wypuszczę towarzystwo do ogrodu i otworzę okno. A nóż sie chłopak skusi?

[ruru]

CZy Dudi wrócił do domku, zgłodniawszy?

[Modjeska]

Niestety nie i dziś go nie widziałam. Miałam nadzieję, że jak zobaczy koleżanki z pokoju to za nimi przybiegnie ale tak się nie stało. Jutro zapytam sąsiada czy do niego się nie wprowadził.