Panny Prażanki - Rambla już w nowym domu

[Kicorek]

Fundujecie sobie rozrywkowa niedzielę

Ja muszę wreszcie tę legendarną Rezedzię zobaczyć na żywo

[Aleba]

Rezedzia dzisiaj rano tak pięknie dokazywała na łóżku, że aż się do pracy spóźniłam, bo nie mogłam przestać się gapić w zachwycie
Władowała się na świeżą pościel i zaczęła szaleć. Biegała z kwikiem z jednego końca łóżka na drugi, polowała na górki z pościeli, oczywiście po złapaniu takiej fałdki natychmiast dobijała wroga Walczyła dzielnie z moją ręką i próbowała mnie zjeść Robiła koci-łapci w wujkiem Maluccim. Brykała jak nakręcona jednym słowem, tak bardzo, że pod koniec zaczęła dyszeć - ale brykała dalej
Cudne moje kociątko-grubasiątko

Kicor, to kiedy wpadasz?

[Kicorek]

W przyszłym tygodniu, teraz nie mam kompletnie czasu
Jakieś klucze muszę zresztą odebrać, więc spotkanie jest nieuniknione

[Aleba]

Jakie klucze?

[Kicorek]

Jakie klucze?

Nie moje ani twoje. Teraz ja mam być kicisitter
Chyba że już je oddałaś, a ja o tym nie wiem.

[Aleba]

Ja już o nich zapomniałam
Wiszą w skrzynce z kluczami. I mam w związku z tym problem, bo nie jestem pewna które to są
Może dowiedz się jak te klucze wyglądały...

[Aleba]

Upadliśmy nisko
A ja chciałam się pochwalić, że Panienki od kilku dni dostaną do jedzenie różne dobrotki niedietetyczne: bytową karmę dla kociąt, mokre żarełko, pastę witaminową, zdarza im się też skubnąć suche moim dorosłym kociastym.
Rambla trochę się rozregulowała na tej diecie, ale pozostałe Panny sensacji nie mają.

[Aleba]

Jutro tniemy Ramblę, tradycyjnie poprosimy więc o kciuki.
A Rezedzi zrobiło się jakieś dziwne cuś na mordce, nie wiem czy to nawrót grzyba, czy też jakiś trądzik albo inne podobne draństwo. Trzeba to obadać, więc ją też zabieramy.

[Jana]

Za obie panienki!

[Aleba]

Dziękujemy

[czarna_agis]

Jutro tniemy Ramblę, tradycyjnie poprosimy więc o kciuki.
A Rezedzi zrobiło się jakieś dziwne cuś na mordce, nie wiem czy to nawrót grzyba, czy też jakiś trądzik albo inne podobne draństwo. Trzeba to obadać, więc ją też zabieramy.

Czego więcej człowiekowi do szczęścia potrzeba!!

Rozumiem, że Rezedzia też się nie może doczekać?
Do jutra

[sanna-ho]

[...]

[Aleba]

Już jesteśmy.
Rambla ciachnięta, dochodzi do siebie w transporterze.
Rezedzia wymiziana, wybuźkana i wymiętolona przez ciocię Agis. Na mordce ma jakiś syfek, mam to przecierać i nie przejmować się za bardzo

[czarna_agis]

Już jesteśmy.
Rambla ciachnięta, dochodzi do siebie w transporterze.

Rezedzia wymiziana, wybuźkana i wymiętolona przez ciocię Agis.

Moje słoneczko

[Aleba]

Rambelka już mruczy
I pcha się na kolana i ugniata