POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 06, 2008 10:42

no to jadziem dziś. ciekawe co zastaniemy...

ktoś chętny na kocięta?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 11:59

Ja mogę się stawić u Ciebie na odprawie roboczej o godzinie 17.30.
OK?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 06, 2008 13:42

Agneska - OK

Aleba - zapraszam jak się wyrobisz z roboty, podręczymy trochę moje koty czekając na Agneskę:)

z karmicielką jestesmy umówieni na 18

ZŁE WIEŚCI: na Krasiczyńskiej też kocięta. Może dziś damy radę je złapać, tylko co dalej?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 14:49

Obecny stan kotów pilnie szukających tymczasów:

a) kilkanaście kociąt od ręki
b) kilkadziesiąt kociąt w ciągu 2-3 tygodni
c) dorosła miła kotka, agresywna do innych kotów


Jeśli możesz wciąć tymczas, ale musi spełniać jakieś warunki (np. szczepiony, dorosły, oswojony) - zgłoś się, może uda mi się tak poprzesuwać koty między DT, że uratujemy wspólnie kolejne kocie istnienia!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 21:36

zlapane CHYBA 20 sztuk, z czego 10 w lecznicy na ciach, a 10 maluchów.

3 wcisnęłam monice p :1luvu:

7 u mnie. maleńkich. 5 z mocnym KK
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 21:57

W lecznicy ma pewno dycha, przeliczyłam odstawiając.

A które kociaki poszły do Moniki?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 22:47

u moniki sa 3 najwieksze

czyli te 2 zlapane przez pania basie i ten z zewnatrz. w tym ruda panienka :!:

3 male bure wlasnie grzeja sie u mnie pod bluzka, bo sie same wyprały w wodzie do picia... KK, z tego 3 oczu nie widac, powieki mocno spuchniete

2 malutkie jeszcze zdrowe

2 rude - silny KK, na jednym oku wrzód
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 23:01

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 23:24

Ech, przy okazji na tym przykładzie podkreślam, wyjaśniam, czemu biorę takie maluchy:

przegląd u mnie w domu:
ok. 4 tygodnie - ZDROWE
ok. 5 tygodni - ropiejące oczy i zapuchniete powieki, noski lekko w glutach
ok. 6 tygodni - wrzód i ropa, ostry katar.

Do 12-ego tygodnia nie miały szansy dożyć.

tylko teraz ja muszę to cholerstwo karmić...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 23:45

to jeszcze przed snem:

w czwartek trzeba odebrać z lecznicy (ursynów) kocury i je odwieźć na bródno. przy okazji spróbujemy złapać co się dalej da, głównie rudego kociaka (i - jesli istnieje - jego burego brata) oraz kilka dorosłych. Czyli potem byc może będzie potrzebny kurs powrotny na URsynów.

Aleba obiecała ponegocjować w tej sprawie z mężem, ale może ktoś jeszcze ma ochotę?

Przyznam, że nie jest to dla mnie termin szczęśliwy i bardzo chętnie bym się z tej łapanki urwała... zaprosiłam już gościa na czwartkowe popołudnie... z drugiej strony ciężko mi o tym maluchu myśleć...

miejsce akcji łatwe, bo są 2 super współpracujące karmicielki.

Potrzebuję max w srode w południe zgłoszenie CZY łapiemy, bo jesli tak, to muszę zadzwonić by nie karmiła już wieczorem...



a co do samej akcji - może Agnesce lub Alebie będzie się chciało opisywać dokładnie, ja tym razem nie dokonywałam cudów, za to wykazał się Marcin, mówiąc: "Wy to potrzymajcie, a ja PODNIOSĘ ŚCIANĘ".

i podniósł :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2008 1:16

jopop pisze:a co do samej akcji - może Agnesce lub Alebie będzie się chciało opisywać dokładnie, ja tym razem nie dokonywałam cudów, za to wykazał się Marcin, mówiąc: "Wy to potrzymajcie, a ja PODNIOSĘ ŚCIANĘ".

i podniósł :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk:

On ma najwyraźniej zacięcie do medialnych zachowań 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2008 6:15

Malutkie sliczniutki :wink:

Duze tez

trzymam mocno kciuki za Was :wink:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Śro maja 07, 2008 9:54

Marcin nie tylko podniósł ścianę, ale również usiłował nas przekonywać, że jest to najprostszy sposób na otwieranie i zamykanie drzwi w piwnicy. 8) Aleba, zastanawiałam się wieczorem, jak u Was wyglądają prace domowo-remontowe. Masz fajnie! :D

A swoją drogą, to jeszcze nie widziałam, żeby łapanka odbyła się w takim tempie. 8O 18 kotów w nieco ponad 2 godziny. Nie nadążaliśmy szykować transporterów na odbiór towaru z klatki. Samo lazło... Do czasu, gdy ostatni mały rudzielec skorzystał z tego, że jeszcze ma oczy i postanowił nam uciec. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 07, 2008 10:15

Agneska pisze:Aleba, zastanawiałam się wieczorem, jak u Was wyglądają prace domowo-remontowe. Masz fajnie! :D

Zabroniłam mu podnosić ściany w mieszkaniu 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2008 10:29

ALARM!!! kotka z kociętami musi zniknąć DZIŚ!!!!


wezmę ją jak ktoś zabierze ode mnie Mechaników!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3072429#3072429 - pilnujcie i w razie czego dzwońcie do mnie!!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 46 gości