Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 01, 2008 20:41

to sa dobre strony przygarniecia Zwyklego Kota - zaczelam dostrzegac niezwykle w zwyklym :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt maja 02, 2008 13:57

O! widzę że Mireczka nigdy nie traci czasu :) chociaż dla tej kici to było fajne święto :wink:

Jak oczko kici-to uraz czy jakiś stan zapalny?
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt maja 02, 2008 15:10

Mirka a co jest z tym koteczkiem?
ma bardzo chore oczy i wydaje mi się że uszy też
mają jakąś infekcje?
Obym się myliła...
Obrazek

aGula1810

 
Posty: 60
Od: Pt cze 01, 2007 23:18

Post » Pt maja 02, 2008 15:32

Jest już u mnie Mynia, więc ta może mieć na imię Monia. Uszy Moni są w porządku nie licząc niewielkiego zabrudzenia. Powieki i śluzówka oka są spuchnięte i się paprzą a na rogówce oka jest prawdopodobnie owrzodzenie. Na razie nie można tego dokładnie zobaczyć gdyż trzecia powieka jest również spuchnięta i zasłania oko. Opuchlizna najszybciej schodzi po sterydzie jednak przy owrzodzeniu nie można podawać sterydu. Na razie pozostaje zakraplanie oka Tobrexem i podawanie antybiotyku gdyż Monia ma też katar. Dziwnie wygląda ogon Moni. U nasady jest bardzo krótka sierść jakby wcześniej przez dłuższy czas miała tam jakąś obręcz. Monia najprawdopodobniej jest w trakcie lub u końca rujki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 05, 2008 15:11

Co nowego u kotków ? Oczka lepiej?
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon maja 05, 2008 17:10

Właśnie doczytałam...
Siedze i płaczę...

[']


Kciuki za nowy nabytek!!
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto maja 06, 2008 14:25

Wczoraj miałam ciężki dzień. Właściwie to nie dla mnie był ona wyjątkowo ciężki, ale dla Myni. O tym co się działo napiszę później.
Smużka miała jednak caliciviroze i do dzisiaj nie mogę uporać się z nadżerkami na jej języku. Na szczęście mimo bolącego języka je i pije. Od jutra wraz z Klementyną będzie dostawała TFX.
Mam kłopot z Kropką gdyż po raz drugi ma problemy żołądkowe. Brzydkie śluzowate kupy a nawet wymioty. Kropka mało je, choć podsuwam jej coraz to nowe karmy i mięso. Poprzednio pomógł jej Nifuroksazyd, więc i teraz go dostaje. Nie jestem jednak pewna czy takie leczenie wystarczy.
Oko Moni wygląda lepiej. Źrenica pracuje jednak jest zmętnienie i owrzodzenie. Opornie goją się powieki zewnętrzne i na razie nie mogę wejść z żelem Solcoseryl, bo będą się jeszcze bardziej paprały. Może ktoś zechce zasponsorować Moni ten żel. Na 2 opakowania kropli Tobrex wydałam już prawie 50zł.

Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 06, 2008 14:48

na powieki zewnętrzne i wewnętrzne dobrze robi maść Cortineff-stosowałaś to kiedyś ?

no tak ale to ma steryd :?
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto maja 06, 2008 15:18

mirka_t pisze:Na 2 opakowania kropli Tobrex wydałam już prawie 50zł.


Polecam (za dr Garncarzem) Tobrosopt. To samo, a dużo taniej.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 06, 2008 15:30

Zapisałam sobie i następnym razem poproszę weta o receptę na Tobrosopt.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 06, 2008 15:40

To tak przy okazji - gdyby wet chciał przepisać naclof, to Garncarz też poleca difadol zamiast (tańszy i nie szczypie!).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 06, 2008 15:42

Jedyna wada tych tanszych odpowiednikow to to, ze rzadko bywają w aptece - trzeba czekac, a czasem nie ma jak...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto maja 06, 2008 15:48

sibia pisze:Jedyna wada tych tanszych odpowiednikow to to, ze rzadko bywają w aptece - trzeba czekac, a czasem nie ma jak...


Naprawdę? 8O Od dawna kupuję i nigdy nie miałam takiego problemu...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 08, 2008 12:59

Kociaki, o których mowa w tym poście uznaję za swoich rezydentów. Posty zarzucające mi dopuszczenie do narodzin kociąt, zajmowanie domów innym biedom, kolekcjonerstwo i tym podobne będą przeze mnie ignorowane.

Jak już pisałam wcześniej Mynia w pierwszym tygodniu pobytu u mnie sporo przytyła. Po tym skoku przybierała na wadze nie tak gwałtownie i nie tak dużo. Przypuszczałam, że jest ciężarna, ale gdy do mnie trafiła wetka uznała, że może być to początek ciąży i nie ma sensu robić USG gdyż płody będą jeszcze zbyt mało widoczne. 20 kwietnia zabrałam Mynię znowu do weta, który tylko ją obmacał i powiedział, że powinna urodzić za 2 tygodnie. Tego dnia po raz pierwszy poczułam ruchy kociąt w brzuchu Myni. Z dnia na dzień kocięta stawały się coraz bardziej ruchliwe w przeciwieństwie do Myni, która czas spędzała na jedzeniu i spaniu. Tak kocięta wierciły się 4 maja.

5 maja koło godz.7 Mynia wydaliła czop, więc wyprosiłam z pokoju koty i przygotowałam jej miejsce do porodu. Mynia nie potrafiła przyjąć dobrej pozycji do porodu. Podczas skurczy kładła się na grzbiecie, więc starałam się, choć dać jej możliwość zaparcia się łapkami o moje dłonie. Pierwszy kociak urodził się dość łatwo koło godz.8:30. Był bardzo malutki, nierozwinięty i martwy. Mynia biegła za mną krzycząc, gdy wynosiłam go z pokoju. Drugi kociak zaczął się rodzić po godz.10. Wyszedł kawałek pęcherza i długo Mynia nie mogła wyprzeć ani kawałka więcej. Zabrałam ją do weta i po zastrzyku z Oxydozyny urodziła koło godz.10:40 kotkę bicolor. Koło godz.12 z lekką pomocą urodziła kocurka klasycznie pręgowanego. Przez kolejne 2 godziny przygotowywała się do urodzenia kolejnego kociak jednak widać było, że jest wymęczona i ciężko jej idzie. Dostała 100ml glukozy dożylnie i kolejny zastrzyk z Oxydozyny. Tygrysio pręgowana kotka zaczęła rodzić się tyłem koło godz.14. Mynia nie miała siły przeć i kociak został przez wetkę na siłę wyciągnięty a ja musiałam uważać żeby nie zostać pogryzioną przez rodzącą. W brzuchu Myni został jeszcze jeden kociak, więc dostała kolejne 100ml glukozy i po 2 godzinach znowu dawkę Oxydozyny. Mimo skurczy kociak nie przesuwał się do kanału rodnego. Koło godz.18:00 Mynia dostała narkozę i została przygotowana do cesarki. Zabrałam kociaki do domu i ułożyłam je na termoforze. Przed godz.19 poszłam po Mynię, która była już przez weta szyta. Ostatnim kociakiem była duża kotka bicolor. Miała ona wadliwą tylną, lewą łapkę, która była jakby wywichnięta z biodra i sztywna w stawach. Przez tą łapkę kociak utknął w macicy. W chwili zabiegu był już martwy. Mynia została przy okazji wykastrowana. Zapomniała zważyć kocięta w dniu porodu. Dzisiaj wszystkie ważą po 150g.
Na razie kociaki nie mają imion i nie uwzględniam ich na liście moich kotów. Nie wiem czy będzie dane im dorosnąć. Zdaję sobie sprawę, że są u mnie narażone na kontakt z chorobami. Zdrowie i życia takich maluchów jest nader kruche jednak postaram się zapewnić im jak największy komfort.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 08, 2008 13:48

To miałaś ciężkie chwile z Mynią :( Tyle dobrze że już ma sterylkę za sobą i teraz trzeba kciuki trzymać żeby się te maluszki zdrowo chowały :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 99 gości