Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 05, 2008 22:27

W tym wątku dużo piszemy i o wszystkim i wszystkich :wink: A zatem wracam chwilowo na działki. Dziś rano znów polowałam w trzeciej alejce. Pojawiły się dwie ciężarówki - szylkretka i czarno biała.

Niestety, łowy były bezsowocne. Kotki na widok klatki płoszą się (widziały ową klatkę 'w akcji')... :cry: Chociaż były głodne, widać było, że nie zdecydują się wejść do środka, nawet gdyby w klatce leżała najsmaczniejsza kura świata...

Desperacko próbowałam zwabić je do miski i lapać... ręcznie. Były tak głodne, że podchodziły na wyciągniecie ręki. Owszem udało się, trzymałam za kark czarno-białą dzicz.

Niestety, próba włożenia jej do transporterka skonczyla się niepowodzeniem. Wymkneła się, wywijała się jak szalona. Na trawnik polała się krew (moja :twisted: ) posypała sierść (koteczki :twisted: ) trzymałam naprawdę mocno...

Ciężko będzie. Koty są trudnołapne. Poza tym,
Straszna Baba rozmnażająca koty 'dla zabawy' dowiedziala się od sąsiadów, co robimy na jej działce z 'jek' kotami. Pani stanowczo zażądała zaprzestania tej działalności.. :roll:

***

A ja w międzyczasie stworzyłam obiecany projekt ogloszenia. Bardzo proszę o sugestie... czy to choc trochę powstrzyma trucicieli i zachęci babę do kooperacji? czuję bezradność i złość:

A oto projekt:

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce, Oddział w xxx , informuje, iż koty bytujące na działkach przy ul. Przyklasztorze są kastrowane są przez wolontariuszy, w celu ograniczenia populacji tych zwierząt w ramach: „Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Łodzi” finansowanego przez Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi”.

Liczymy na to, iż osoby dokarmiające koty na działkach podejmą z nami współpracę w tej dziedzinie.

W przypadku gdyby potrzebna była pomoc w kastracji kotów bytujących na działkach prosimy o kontakt telefoniczny
Tel: xxx


(no właśnie? może podać kilka numerów telefonów? Ktoś na ochotnika może? Ja jestem niestety w Łodzi na tymczasie ;- )


Równocześnie, w związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi przypadkami trucia kotów na działkach, informujemy, iż uśmiercanie zwierząt wolno żyjących stanowi przestępstwo i podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch w myśl Art. 35 Rozdziału 11 Ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r.


W przypadku nowych incydentów trucia kotów prosimy o kontakt z numerem telefonu:

(do Straży dla Zwierząt? do TOZu? do kogoś z nas?)



Coś jeszcze dodać?

Bardzo proszę o weryfikację i sugestie.

Nie wiem jeszcze, czy zarząd działek zgodzi się na rozwieszenie ogłoszen.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto maja 06, 2008 8:08

No to czas na prezentację moich mikropinglaków, bo nikt się jakoś zapisywać na nie nie chce :twisted:

Julka
Obrazek
Juleczka jest małą rozrabiarą. Już teraz widać, że będzie to koteczka o rozrywkowym i psotliwym charakterze. Bardzo lubi dotyk człowieka i pełza do wyciągniętych do niej rąk. No i śliczna jest oczywiście. Ma prześmiesznie małe uszka.


Józio
Obrazek Obrazek
Józio, to kiciulek spokojny. Jego ulubione zajęcie, to podczołganie się do brzegu legowiska, położenie główki na pluszowym oparciu i obserwowanie wydarzeń. Będzie raczej leniuszkiem, bo nawet teraz jak oprze główkę, to oglądając co się dzieje nie chce mu się ruszać całą głową, tylko przewraca samymi oczami.


Nana
Obrazek Obrazek
Nana to maminy cycuś. Dla niej najważniejsza jest mama i koniec. Grunt to być przy cycusiu i przytulać się do mamuni. Nana przyjmuje najśmieszniejsze pozycje kiedy śpi. Leży na pleckach z rozrzuconymi łapkami, najczęściej za plecami mamy i śpi z wywalonym jęzorkiem i otwartą buzią. Wzięta na ręce piszczy, bo chce spowrotem do mamy.


Marco
Obrazek Obrazek
Marco to kolejny rozrabiaka w naszym kocim przedszkolu. Razem z Julką uprawiają zapasy, namawiają się i gryza mamę w pupkę. Turlają sie i kombinują jak tu coś spsocić, mimo niewielkiej jeszcze mobilności. Marco kocha człowieka. Gramoli sie pierwszy z posłanka i piszczy, żeby go wsiąść na ręce. Kidy tylko sie go dotknie, to przewala się na grzbiecik, wyciąga rozczapierzone łapeńki i szczerzy dopiero co wyrastające ząbki, zachęcając do zabawy. Będzie z niego tak kochany łobuziak.


Czubek
Czubek jest dziewczynką - moją ulubienicą. Nie ma swojego pojedynczego zdjęcia, ale widać ją na zdjęciach mamunią. Imię uzyskała od fantastycznego irokeza z rudych włosków na czubku głowy. Jest boska!!! Kiedy śpi, to prześmiesznie rusza uszami w niesamowitym tempie.


I tutaj fotki z mamunią:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

No to teraz już naprawdę proszę się zapisywać na maluszki :twisted:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 06, 2008 9:14

Podniosę - dziś niestety bez poprawiania statystki z "własnych" zasług, jedynie z "naszej" puli sterylek skorzystały dwie kotki dostarczone przez Iwcię,

Podniosę z prośbą o sugestie dotyczące ogłoszenia Agalenory.

I oczywiście z prośbą o zapisy na Mikropingle.

Mamy kolejne stadka kotów do kastracji - Łagiewnicka 70, Franciszkańska 139.....

Jeśli ktoś może postać z klatką i dowieźć złapanego kota do lecznicy, zapraszamy.
Ostatnio edytowano Wto maja 06, 2008 18:46 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 06, 2008 10:02

Agalenora pisze:

A ja w międzyczasie stworzyłam obiecany projekt ogloszenia. Bardzo proszę o sugestie... czy to choc trochę powstrzyma trucicieli i zachęci babę do kooperacji? czuję bezradność i złość:

A oto projekt:

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce, Oddział w xxx , informuje, iż koty bytujące na działkach przy ul. Przyklasztorze są kastrowane są przez wolontariuszy, w celu ograniczenia populacji tych zwierząt w ramach: „Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Łodzi” finansowanego przez Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi”.

Liczymy na to, iż osoby dokarmiające koty na działkach podejmą z nami współpracę w tej dziedzinie.

W przypadku gdyby potrzebna była pomoc w kastracji kotów bytujących na działkach prosimy o kontakt telefoniczny
Tel: xxx


(no właśnie? może podać kilka numerów telefonów? Ktoś na ochotnika może? Ja jestem niestety w Łodzi na tymczasie ;- )


Równocześnie, w związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi przypadkami trucia kotów na działkach, informujemy, iż uśmiercanie zwierząt wolno żyjących stanowi przestępstwo i podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch w myśl Art. 35 Rozdziału 11 Ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r.


W przypadku nowych incydentów trucia kotów prosimy o kontakt z numerem telefonu:

(do Straży dla Zwierząt? do TOZu? do kogoś z nas?)



Coś jeszcze dodać?

Bardzo proszę o weryfikację i sugestie.

Nie wiem jeszcze, czy zarząd działek zgodzi się na rozwieszenie ogłoszen.

Mnie się podoba! :D Bardzo urzędowe i wiarygodne. Jak będą telefony, mogę wydrukować. A może warto by przed powieszeniem dodać jakieś pieczątki, np. TOZ?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69459
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 06, 2008 10:14

jolabuk5 pisze:Bardzo urzędowe i wiarygodne. Jak będą telefony, mogę wydrukować.

Jakby co, też mogę wydrukować, ile trzeba ... :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto maja 06, 2008 12:51

Tak sobie myślę. Może tego typu plakaty można (odpowiednio zmodyfikowawszy) wywieszać w różnych miejscach bytowania kotów wolnożyjących.

Tam, gdzie koty są sterylizowane.

W Łodzi ruszył program dofinansowania sterylek, trzeba z tego korzystać.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto maja 06, 2008 19:07

Agalenora pisze:Tak sobie myślę. Może tego typu plakaty można (odpowiednio zmodyfikowawszy) wywieszać w różnych miejscach bytowania kotów wolnożyjących.

Tam, gdzie koty są sterylizowane.

W Łodzi ruszył program dofinansowania sterylek, trzeba z tego korzystać.


Dobry pomysł. Można zawsze zmodyfikować tekst, dopasowując do konkretnej sytuacji.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69459
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 07, 2008 9:14

Dzięki za ten plakacik, wiem, że go dopracowywujecie :D

W sobotę na działkach przy Kreciej ma być zebranie działkowiczów, p.Irena prosiła, żebym przyszła pogadać o kotach. Postaram się.

P. Irena mówiła, że poniedziałek była tam telewizja, jeden z członków ekipy adoptował kotka - kotek sam zapakował się do samochodu. Mam nadzieję, że kotek będzie miał prawdziwy dom na zawsze, że nie były to chwilowe emocje. Muszę poprosić p.Irenę, by zachowała telefon do tej osoby

I na pociechę wieczorem złapałam kocurka(dopisany) - przewoziłam klatkę od jednej łapaczki do kolejnej, po drodzie miałam to nowe gniazdo kotów przy Łagiewnickiej, weszłam na podwórko, trafiłam na porę karmienia i przy abrobacie i pomocy mieszkańców zgarnełam kotka. Koty tam śliczne, pingwinki, i dość łagodne - nie podchodzą, ale ten złapany w lecznicy dawał się głaskać. Jest ich pięć + malutkie kociątko - z tego co najmniej trzy to takie trochę ponadpółroczne. Żadne nie wyglądało na ciężarne, więc chwilę mamy.
Na szczęście, po zaczynam padać na serio :(
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 07, 2008 18:18

Plakacik wydrukuję, jak będzie wiadomo, jakie telefony podawać. Będzie czarno-biały, formatu A4. A moze telefony wydrukowac na dole, w postaci takich karteczek do urywania?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69459
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 07, 2008 18:25

Odebrałam Nelsona - pachnącego i jeszcze sennego. Futra faktycznie mu ubyło - stacił kołtuny :twisted:.
Ułożył się na czystym posłanku - może sporządnieje i kuwetkować skutecznie zacznie.

Odebrałam też wczorajszego klienta - do wypuszczenia wieczorkiem.

I chyba popadłam w nałóg łapankowy - dzien bez zlapania kota to dzień stracony :wink:
Dziś nie mogę i nie mam czym łapać, na szczęście działa Agalenora - dzwoniła z dobrą wiadomością :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 07, 2008 23:17

O tak! Nałóg łapankowy to straszna rzecz :twisted: W głowie myśl "oby zdążyć przed kociętami..."

i co raz mniej czasu nam zostało... czasem już za późno....

Dziś poznym popołudniem wybrałam się na wycieczkę do centrum Łodzi, bynajmniej nie po to aby spacerowac po Pietrynie, ale nieopodal, na ul. Sienkiewicza, gdzie polowałyśmy ostatnim razem z annskr i złapałyśmy małą jasnoburą koteczkę...
Niestety, na podwórzu przy oficynie gwar, szalejące dzieciaki. Nie było mowy o skutecznej łapance.

A że jestem uparta, a popołudnie miałam wolne, zadzwoniłam do kolejnej karmicielki mieszkającej przy ul. Gdanskiej - tam udało mi się złapać do klatki-łapki buro-białego kocura. Jest jeszcze jedna kotka, i niewykastrowany kocur, który przepędza innych rezydentów. Będę polować jutro...

Ponieważ miałam zaklepane dwa miejsca w lecznicy, równocześnie w innych rejonach Łodzi polowała forumowa iwcia.
iwcia przywiozła dużego burego kocurka. Jutro rano zawiozę obu chłopaków do lecznicy. Ten iwci wydaje się całkiem niedziki.

Duży, łagodny baranek o smutnych, zdumionych oczach


Teraz wiadomości - srednie - :cry: Spóźniłyśmy się - na obu podwórkach (Sienkiewicza i Gdanska) są urodzone już mioty do zgarnięcia. Jutro będę wiedziała więcej o sytuacji na Gdanskiej. Kocięta z Gdanskiej mają co najmniej 4 tygodnie. annskr wspominała jeszcze o jednym miocie, przy ul Łagiewnickiej... :cry:

Trzeba szukać DT dla tych kociąt :cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro maja 07, 2008 23:51

"Z życia łapacza" - coś weselszego.
Przedstawiam nietypowego amatora Whiskasa

(owoc jednej z łapanek w ogrodzie mojej mamy, klatka czatowała przez całą noc... a rano? No proszę! )

Kastrujemy takich? :twisted: :wink:

Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw maja 08, 2008 6:20

Agalenora pisze:"Z życia łapacza" - coś weselszego.
Przedstawiam nietypowego amatora Whiskasa

(owoc jednej z łapanek w ogrodzie mojej mamy, klatka czatowała przez całą noc... a rano? No proszę! )

Kastrujemy takich? :twisted: :wink:

Obrazek


:lol: :lol: :lol:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 08, 2008 7:29

Nie wątpię, że fachowiec potrafi - ale chyba nie trzeba :wink:

A ja mam wiadomość o kolejnej kotce w ciąży - dość łaskawa, może zdążymy :(

I podnoszę prosząc o dt dla tych już urodzonych - dwa mioty z Sienkiewicza, jeden z Gdańskiej.
Na Łagiewnickiej jest jeden kociak, ale karmicielka od kilku dni go nie widziała, może kotka gdzieś przeniosła?

Dodaję te dwa opisane przez Agalenorę
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 08, 2008 9:19

CoolCaty pisze:
Agalenora pisze:"Z życia łapacza" - coś weselszego.
Przedstawiam nietypowego amatora Whiskasa

(owoc jednej z łapanek w ogrodzie mojej mamy, klatka czatowała przez całą noc... a rano? No proszę! )

Kastrujemy takich? :twisted: :wink:

Obrazek


:lol: :lol: :lol:


Cudny jeżyk :D:D:D:D:D
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 181 gości