Szczęśliwa ósemka i goście. Szczuruś PNN, smutny koniec roku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 02, 2008 14:43

Jana pisze:Nie będzie łabędzia, nie zdążymy. Beciak ma już niewiele czasu na życie. I bardzo chce żyć. Gdyby się zaczęła poddawać, nie wybudzałabym jej dziś. Ale ona ma więcej energii niż moje koty wszystkie razem.

To się jeszcze okaże...
Jana, doczytałam wątek Betty. I faktycznie - co tu klepać w klawiaturę, jak się nie jest z takim problemem "oko w oko", ALE...
sama piszesz, że ona chce żyć, że ustawia Twoje koty, że się nie poddaje...

Z Twoim samozaparciem, doświadczeniem i wsparciem ze strony wetów - mam nieśmiałą nadzieję, że Betty jeszcze pożyje.
Nieśmiałą nadzieję mam tylko dlatego, żeby moja i innych forumowiczów nadzieja na cud nie stała się formą nacisku na Ciebie o przedłużaniu Betty niepotrzebnego cierpienia.

ALE...tymczasem pozwolę sobie jeszcze myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie lepiej niż nam się w tej chwili wydaje... :) :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt maja 02, 2008 14:51

Mogę tylko kciuki trzymać i wysyłać ciepłe myśli...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt maja 02, 2008 15:17

Jano - dużo kciuków.
Doczytałam wątek Betty...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 03, 2008 9:33

Co to był za dzień, ech...

Najpierw pół dnia w lecznicy, gdzie same złe wiadomości :( Potem uczenie się karmienia sondą, oswajanie ze złą rzeczywistością.
W dodatku Beret się załapał na kastrację (ale jakoś to przeszło płazem, już się chyba nie przejmuję takimi rzeczami, bo kastracja kocurka to naprawdę pikuś w porównaniu do innych spraw, zresztą Beret godzinkę po zabiegu śmigał i dominował Misia).
Potem odwiozłam Fokę do nowego domu i popłakałam się odrobinę, kiedy ją tam zostawiałam. Tyle czasu była u nas, ze czułam się, jakbym własnego kota oddała... :cry:
I jeszcze potem wizyta u Demisia, który urósł 8O

A w domu znowu sajgon, burdel jak w tanku bo nie mam głowy ani siły, żeby sprzątać. I moje koty chyba poczuły sie odstawione, bo mi rzygają. Wszystkie :? Już drugi dzień :?

Przedwczoraj zaczęło się lanie po kątach, wczoraj kupiłam nowego feliwaya. Mam nadzieję, że pomoże na stresy, nam wszystkim :wink:

A dziś wcale nie będzie łatwiej, przekonam się jak Betty znosi zastrzyki, Beret ma wizytę adopcyną, więc muszę posprzątać.

To sobie długi weekend zafundowałam, nie ma co :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 03, 2008 10:08

:roll:

rzyganie teraz to chyba norma
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob maja 03, 2008 12:46

Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 03, 2008 13:24

:cry: Jaka bieda, aż serce ściska :cry:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob maja 03, 2008 14:29

Boże moj, jaka kupka nieszczęścia
Jana, dużo kciuków :idea: :idea:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob maja 03, 2008 15:25

Wyrazy uznania
I wielkie kciuki - za Was wszystkich
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 03, 2008 21:09

Dzień pełen wrażeń, ale przecież jasne strony też były, trzymam kciuki za Was. Na szczęście jutro ostatni dzień długiego weekendu ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon maja 05, 2008 22:51

Obrazek

Ile kotów jest na zdjęciu? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 05, 2008 22:55

3?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 05, 2008 22:57

mziel52 pisze:3?


Nie 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 05, 2008 23:01

chyba 4 , bo na górnej tez cos widac :oops:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon maja 05, 2008 23:03

meggi 2 pisze:chyba 4 , bo na górnej tez cos widac :oops:


:balony: :balony: :balony:

Brawa dla tej Pani! :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, puszatek, Silverblue i 38 gości