Karol - bardzo chory Orzeszek :(

[madziaki]

Dziś Dużyfacetzbrodą zabrał dodatkową puszkę z Zalesia bo martwił się, że kociaste nie jedzą suchego (mało znika). Połowy kotów wcale nie widział, o Karola zapomniałam zapytać. Sorry

Ciekawe, gdzie się zaszyły

[Gocha17_]

Wreszcie dotarlam do moich footerek

Zuzia tak byla zawiedzona, ze to nie DuzyPanzBroda przyjechal, ze smutno zamiauczala i nawet sie nie wyrywala na korytarz.
Inwentarz zameldowal sie w calosci (oprocz Zabci, ktora mi zniknela w poniedzialek rano), zwlaszcza w kuchni Zabcia upomniala sie o uwage miauczac z antresoli w garderobie. Zadowolna byla z glaskow, ale nie zdecydowala sie zejsc. Z radoscia przyjela tez miseczke z zarelkiem - jesli przez te 3 dni nie schodzila ze swej kryjowki, to musiala byc straaaaasznie glodna

Karol, niestety, w koncu znowu zostawil prezent pod prysznicem ale nie tylko on, bo byly 3 rozne prezenty - jeden na kafelkach z kwiatkiem to na pewno jego, a dwa byly przy splywie, co juz nie jest w jego stylu Mam nadzieje, ze to takie chwilowe i nie wejdzie im w nawyk

Karolek juz zajal miejscowke na lozku i mnie obserwuje ... pewnie tylko czeka, az sie poloze ... Ale najpierw musze jeszcze doczekac, az sie kurczaczek rozmrozi

Dzieki raz jeszcze za pomoc, i za puszeczke dla moich zarlokow tez

[Modjeska]

Te prezenty w łazience, to na pewno na znak protestu. Cieszę się, że wszystko zastałaś w porządku.

[madziaki]

Głaski dla karola i całej reszty zwierzaczków

[Modjeska]

Przepytałam Dużegofacetazbrodą na okoliczność Karolkowych qpalków. Za jego gospodarowania żadnych prezentów pod prysznicem nie było, wszystko po bożemu w kuwetach. Nie wiem co o tym myśleć. Faceci zawarli jakiś pakt, czy co?

[madziaki]

Hm, może Karol respekt czuł????

[Gocha17_]

Zaczynam podejrzewac, ze Karolek sam z siebie moze i nie wraca do starych przyzwyczajen, ale ... ze 2 sztuki podjely ten proceder akurat po zmianie zwirku silikonowego hiltona na inny, taki piasek ... Mam znowu weekend na Sadybie i wizyty tylko raz dziennie, no i wczoraj znowu byly 3 prezenty poza kuwetami - ale tym razem 2 pod prysznicem, za to 3 kolo kibelka i tylko ten na kafelku z kwiatkiem (i o tego podejrzewam Karolka). Najwyrazniej moje dluzsze nieobecnosci "nagradzane" sa dosc swobodnym zachowaniem stadka
Ech! Chyba moj tryb pracy i innych obowiazkow nie czyni ze mnie dobrego DT co z tego ze miejsca dla footerek mam sporo i finansowo jakos sobie radze, kiedy czasu dla nich nie mam, zeby wychowac na grzeczne i czyste kociaki

[Modjeska]

Może powinnam Ci zamienić Karola na jakąś grzeczną, zdyscyplinowaną kicię, która nie będzie dawała złego przykładu.

[Gocha17_]

Kusisz, kusisz ... tylko ktora panienka bedzie takim miziakiem jak Karolek?

Mozemy to przedyskutowac przy kawce albo winku

Moze cos na sobote zaplanujemy?

[Modjeska]

Sobota odpada. Pierwszy wolny termin - niedziela

[mumka27]

co u orzeszka?

[Gocha17_]

Och Karol!

No, co tu duzo gadac, Karol to kotek z charrrakterkiem ... o czlowieka zazdrosny Ilekroc glaszcze jakiegos kociaka, slysze 'miauauauauauauau' i juz Karolek jest obok, pod reke sie wciska, o nogi sie ociera ...
I niestety czasem okazuje, ze innych kotow nie lubi A nawet kiedys chyba probowal mnie "zaznaczyc", ze ja tylko jego Chyba troche za duzo tych kotow w kolejce do mnie i chlopak sie denerwuje.
Z kooopalkami dobra passa minela Szczescie, ze inni winowajcy przestali sie tez tak brzydko zachowywac i juz tylko pomyslodawca uprawia ten proceder. Niestety, co i rusz przy sprzataniu odkrywam miejsca "naznaczone" , czego nosem nie czuc, ale widac przy sprzataniu.
Nic, tylko musze cos zrobic, zeby maluchom i trzylapce jak najszybciej znalezc domki, wtedy moze sie Karol uspokoi i jemu domek z czystym sumieniem wyszukac bedzie mozna.

Modjeska - nie odzywam sie, ale kombinuje z niedziela. Rano pewnie tez odpadnie, potem ja mam pewne obowiazku, zatem moglybysmy myslec o 19/20.

[Modjeska]

Jak tylko będziemy zdrowsi to się do Ciebie odezwiemy (chyba, że Ci potrzebne wcześniej klucze)

[Gocha17_]

Klucze zapasowe na razie nie - kolejny wyjazd mam w ostatnim tyg. maja dopiero - wiec do tego czasu nie ma paniki. Sprobuje wtedy jednak znowu "wrobic" siostrzenice (moze znowu chetnie u mnie pomieszka choc jeszcze nie poznala Karolka ).

A tak wogole, to ciekawe, kiedy Karolek bedzie mial dosc mojego gadania ... bo co cos nie tak, to dziamgocze do niego i dziamgocze. Chyba czasem rozumie ... tak mi sie przynajmniej marzy Jak przylazl za mna ktoregos dnia do lazienki, pokazalam mu palcem jego prezent na podlodze, i gadam "dlaczego tu a nie w kuwetce? dlaczego mi to robisz?" etc. to stanal, popatrzyl sie na to, potem na mnie i miauknal tak jakos ze mi sie skojarzylo z "czego Ty sie czepiasz? no i co z tego?" podszedl i lebkiem otarl sie o nogi i poszedl sobie.
Innym razem puscilam wode pod prysznicem (troche trwa zanim mi ciepla zacznie leciec) i akurat Karolek przyszedl. Spojrzal na lecaca wode i wygladal tak, jakby mu ta woda popsula jakies plany Wiec muwie mu: "no i nie zrobisz sioo pod prysznicem, idz do kuwetki", spojrzal na mnie, miauknal cos jak "no dobra" i poszedl ... do malego pokoju. Nie wyszedl od razu, wiec wpadlam w panike, ze poszedl do kacika zrobic i polecialam za nim. Okazalo sie, ze poszedl do kuwetki maluchow ktora tam jeszcze trzymam na wypadek, gdybym musiala na pare godzin ktores footerko odizolowac. Kiedy wchodzilam to wlasnie skonczyl i ... jakby zlosliwie stanal tylna lapa na krawedzi i wywalil kuwetke

Zdecydowanie lepiej by mi sie z nim dogadalo, gdyby troche mniej tych kotow tam bylo ... albo chociaz nie bylo Stasia, ale Stasiu do oddania nie jest Mam wrazenie, ze lubi pokazac, ze jest od Karolka lepszy - ostentacyjnie kiedys lapa drapal przy prezencie zostawionym przez Karola, patrzac czy go widze, a zaraz potem poszedl do kuwety (z ktorej wczesniej nie korzystal) i w mojej obecnosci zrobil obfite siooooo

Ale mam z tymi facetami

[madziaki]

tylko ten na kafelku z kwiatkiem (i o tego podejrzewam Karolka).

Hm, może mu kwiatka posadz w kuwecie [/b]