Malusie śliczniusie to fakt... Ale ja jak patrzę na te fotografie to się obśliniam i to wcale nie do ciasta . Rany jak ja lubię dojrzałych mężczyzn . Na widok Bonika spływającego z fotela sama spadłam z krzesła
Parę dni nie zaglądałam i wydaje się coby dopiero Bonikiem się człowiek zachwycał, a tu już takie cudo aamms sobie załatwiła
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
Serniczek to nie było ładne z twojej strony tak się chwalić, że małego pucholca będziesz przytulać , zazdrosna się zrobię, bo ja białaski uwielbiam.
A patrząc na moje miejsce zamieszkania to mogę sobie o tym wirtulnie tylko pomarzyć.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
MałeBiałe poszalało dzisiaj rano.. zamordowało sznureczek i dwie myszki, pogoniło Bonika, zadziwiło Suffkę i Felusia..
Przed moim wyjściem do pracy nic nie zjadło.. Teraz zostało w klatce z jedzonkiem i kuwetką..
Jak wychodziłam, to odsypiało poranne szaleństwa..
Mam nadzieję, że jak się obudzi to zechce coś zjeść..
Serniczku, a do kogo jeździłaś do Świdnicy? I na pewno do mojej? Bo w Polsce jeszcze dwie są co najmniej , ja mieszkam w tej między Wrocławiem i Wałbrzychem.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
byłam uprzejma urodzić się w Wałbrzychu....mam tam rodzinkę,moi rodzice mieszkali tam-teraz jak Taty nie ma już Mama przeprowadziła się do Warszawy.Swidnicę znam...a jakże.Całe liceum i studia i jeszcze długo po....jeżdziłam do domu przez Świdnicę a także przez Świebodzice)