Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 02, 2008 13:57

ajmk a pościk z 30IV czytawszy?Bo tam pytanko było...

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt maja 02, 2008 15:57

haniaszaraf pisze:Ktoś może wie,jak tę cenną wiedzę skutecznie przekazać kotu przekonanemu,że liczba 33 jest znacznie fajniejsza?


przyjąć punkt widzenia kota... najskuteczniejsze... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 03, 2008 11:55

Zmieniłam nieco tytuł wątku,bo jednak zostaliśmy przy imieniu Grudzia (czasem tylko zwiemy ją Rudzielcem).Kocisko nieco zmieniło swe obyczaje-przestało lecieć do michy na złamanie karku i wyjadać do gołego plastiku.Teraz zachowuje się jak dama.Obserwuje z wyżyn fotela napełnianie misek,patrzy,jak gawiedź (czyli Helcia) się napycha,po czym godnie sama udaje się spożyć posiłek 8O Czyżby Grudzia uwierzyła,że pełna micha była,jest i będzie?

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob maja 03, 2008 15:40

haniaszaraf pisze:ajmk a pościk z 30IV czytawszy?Bo tam pytanko było...


Nie przychodziły powiadomienia :evil:

Oczywiście, że instrukcja doszła! Dzięki!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob maja 03, 2008 23:13

Na zdrowie!

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto maja 06, 2008 11:45

Ulubionym miejscem rezydowania i nocnego spania Grudzi jest,jak już chyba wspominałam,mój ulubiony fotel.Konflikt gotowy.Wczoraj w nocy (nasza pora urzędowania) po raz pierwszy Grudzia zaczęła robić podchody w kierunku moich kolan.Wskakiwała na stół i wychylała się do mnie na zasadzie "chciałałabym a boję się".Ależ były emocje!Niestety na gibaniu się i skończyło.Ale może nadejdzie taka chwila,gdy antynaręczny kot jednak wlezie mi na kolana?Choćby tylko z tego powodu,że zajmuję jej fotel...
Ponawiam apel o porady JAK ODUCZYĆ KOTA PORANNEGO WYCIA?!RATUNKU!Chyba nie chcę wiedzieć,że nic na to nie można poradzić!Świt bladziutki wstaje,ptaszki śpiewają,kot wyje,małżon klnie,nie śpi nikt z zestresowanym maturzystą włącznie... :evil: :evil: :evil:

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto maja 06, 2008 12:13

Mam to samo :roll: , moja Porcelanka budzi mnie codziennie ( nie bacząc na niedzielę i święta ) między 5 a 6 wstaję daję jej jeść ( świeżego, bo to co jest w misce z wieczora to już jest beee ), do wczoraj nie jadła suchego, ale wczoraj zostawiłam Grusi i Rysiowi ich suche a jej nic, bo miałyśmy planowany zabieg.... no i dziś patrzę a moja panienka je suche!!! Myślę więc moja droga, że chyba mamy rozpieszczone panieneczki :wink: i nic na to nie poradzimy :roll:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto maja 06, 2008 15:16

Tak podejrzewałam,że o żarcie chodzi :evil: Ale u nas nikt nie daje się szantażować.Opcja "wstać i dać" nie wchodzi w grę (li i jedynie "poducha na łeb",póki co-własny,nie koci) :twisted: Dziś Grudzia zamknęła paszczu,jak się do niej po prostu odezwałam.Może ona sprawdza,czy przeżyliśmy noc? :wink:
A teraz,proszę szanownej publiczności,dziw nad dziwy czyli ogon Grudzi.Ci,którzy są z nami od początku,wiedzą,że chciałam się dokocić puchatym kiciusiem z ogonkiem jak miotełka do kurzu.A wyszło,jak wyszło,czyli ani kociątko,ani puchate,ani z ogonkiem jak wyżej...Ha,do czasu!Kociszcza się dziś ganiały-coś między ubawem a bijatyką-kiedy wtrąciła się sunia Figa (całkiem niepotrzebnie,jak zwykle).I stał się cud-chudziutki ogonek Grudzi zamienił się w lisią kitę!!! 8O 8O 8O Coś takiego widywałam dotąd wyłącznie na zdjęciach przedstawiających żbika.Jak się tak Grudzi przyglądam,to sądzę,że tam się może jaki żbik naprawdę po rodzinie pałętał,babcia albo dziadek...te nisko rozmieszczone uszy,obsesja czystości,no a już ten ogon!Proszę się nie śmiać,wiem,że Grudzia to miastowa panna,ale jednak...

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto maja 06, 2008 15:33

Moje też tak robią :D ogonki powiększają się im trzykrotnie :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto maja 06, 2008 16:17

A mój Myślnik to ma tak jak mu się na mizianki zbiera i mu boczki doopki czochram. Wygląda naprawdę zabawnie bo to cz-b chuuda krótkowłosa doopka, ale wtedy ogon ma jak MCO...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto maja 06, 2008 18:56

Haniu :)
Marzenia się spełniają 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 06, 2008 19:30

ajmk pisze:Haniu :)
Marzenia się spełniają 8)

:D :D :D

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto maja 06, 2008 19:46

Ewutku i Biamilo wybaczcie,że jako sensację stulecia podaję ogólnie znane doświadczonym kociarzom fakty :oops: Takie są radości świeżo upieczonych.Wszystko wydaje się być fenomenem i wyjątkowo wyjątkowym wyjątkiem! :lol:
BTW,kiedy przestaje się być "zielonym"kociarzem?Bo niedługo będzie pierwsza rocznica przybycia Helci do nas...

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro maja 07, 2008 6:22

Hania... czyli bilans dodatni... i tak trzymać...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 07, 2008 10:30

No.pewnie,że dodatni!Z dwoma kotami (jak z bliźniakami :wink: ) uciecha potrójna:z Helci,z Grudzi i z obu naraz.A jak jeszcze doliczymy psa... :D
Z frontu wyjców porannych-dziś koncert byl o 3.10 :evil:

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 20 gości