EwKo pisze:Tuptuś - kot wysokościowiec
Bródkę to on ma do schrupania
A Clyde'owi chyba się w domku podoba, co?

Tuptuś jest cały do schrupania
Ten jego "pieprzyk"....
Ach.....
A Clyde... jak go zobaczyłam, to się pobeczałam bo on... mnie nie poznał

albo nie chciał poznać
Jest strasznie przywiązany do Opiekunki, chodzi za nią krok w krok... mi po godzinie dał się pogłaskać... i to tylko na chwile
Urósł strasznie

nadal szczuplutki- cały dzień w ruchu
Najlepsze jest to, że ma dwie miski obok siebie, jedna z jedzeniem, druga z piciem... no i zje co ma zjeść i idzie pić do drugiego pokoju wodę od psa
Ma się idealnie

zostałam zaproszona do pokoju, w którym to on rządzi i wszystko jest poukładane tak, jak on chce

skoro on leżał na stoliku, to ja trzymałam herbatę w rękach
No i wieści od Kongo
U MNIE:
Leżał cały dzień, był strasznym indywidualistą, nie dawał się głaskać, nie lubił innych kotów, wybrzydzał w jedzeniu i lał gdzie popadło....
TERAZ W NOWYM DOMU:
Jest bardzo ruchliwy, śpi z ludźmi w łóżku, bawi się z innymi kotami, nigdzie nie zaznaczył terenu, pije tylko przefiltrowaną wodę, je karmę dla kastratów no i zmieniono mu imię na Tofik

bo jest taaaaaki słodki
I fotka

(1 z 30

)
