Dwie 'persiczki' i jeden 'SIB' szukają domów..

[aamms]

O moje nawet nie musisz prosić..
trzymam..

[kordonia]

[kiwi]

Dziekuski, kciuki sa bardzo potrzebne!

Zaczynam juz do Zuzi gadac, ja rok temu do Misi
Potrzebuje jakiegos podstepu dobrego

[aamms]

Małgosia dzisiaj dzwoniła..
W ciągu dwóch tygodni kociaste mają się wyprowadzić z domu..

Pomóżcie..

[iza26]

aamms mam wolne miejsce na DT jak cos to daj znac a domek na spokojnie sie znajdzie

[aamms]

aamms mam wolne miejsce na DT jak cos to daj znac a domek na spokojnie sie znajdzie

ok, dzięki..

[dzikus]

Małgosia dzisiaj dzwoniła..
W ciągu dwóch tygodni kociaste mają się wyprowadzić z domu..

Pomóżcie..

Jejku... pytam gdzie tylko mogę ..mam nadzieje, że wszystkie kotusie znajda szybciutko domki...

[ezra]

tak nieśmiało pytam co z sibem ,czy ktoś dał mu domek

[aamms]

tak nieśmiało pytam co z sibem ,czy ktoś dał mu domek

Na razie nie..

[allegra]

Aamms, kochana współofiaro persjozy, przecież wiesz, że porozumiewamy się telepatycznie ... Nawet jak siedzę cicho, to jestem obecna i jak tylko jakiegoś puchacza bez domu wyśledzę, to następuje u mnie burza mózgu z wyładowaniami A jak myślisz, jaki wątek od 25 kwietnia śledzę gryząc paluchy... Oj ta Twoja zgryzota strasznie zaraźliwa, szczególnie, że wiesz dobrze jak na mnie działają seniorki w potrzebie, a jeszcze to piętnastolatka - tak jak mój ukochany Kubuś , a Zuzia to siostrzyczka bliźniaczka Duffuni - toć to losu perfidna zasadzka Auuu, i co tu robić... Tak się szarpię już tydzień... Z jednej strony Maciuś i Duffeńka jeszcze nie w pełni zadomowieni, szczególnie nerwy Maciusia bardzo jeszcze wykazują stan kiepski , nawet pochrupanie ulubionego RC Seniora następuje tylko w połączeniu z relaksującym masażem plecków w moim wykonaniu, bo ciągle biedak wierzy, że jak wzrok odwróci, to Duffy natychmiast zamieni się w Maciusiożernego smoka . A do tego moje własne doświadczenie podróżnicze sprawia, że o trasie Poznań-Katowice myślę ze strachem, bo ostatnim razem tłukłam się pociągiem bagatela siedem godzin, dla futerek to byłaby makabryczna trauma . Z drugiej strony jak sobie pomyślę o ich niepewnym losie i takim przerzucaniu pomiędzy tymczasami, to mi się serce szatkuje w plasterki . Domku jakiś bliższy, czemu się nie ujawniasz Toć moja kolej miała być później i na rynku lokalnym . Zostały już tylko niecałe dwa tygodnie, jak tak dalej pójdzie z moich palców nic nie zostanie...

[KaSta]

Zuzia jest pięęęękna;)

Sama mam dwa persiątka...trezcie to już by była wielka gromadka...potrzebujecie kogoś na tymczas? Czy raczej na stałe?

Trzymam kciuki:)

[aamms]

Kociaste szukają domów na stałe.. ale jak nic się nie uda to i tymczas dobry..
chociaż dla nich wszystkich to kolejny stres..

O Kłębuszku nie musze pisać.. wiek i reszta mowi sama za siebie..
Zuzia też kolejny raz zmieni dom..
No i Filip, który u mnie był tak zestresowany, że nie dało się go na poczatku wyciągnąć zza kanapy.. u Małgosi odzyskał formę.. a teraz znowu przeprowadzka.. żeby chociaż tylko jedna..

[KaSta]

Nie powiem, że samej mnie nie kusi Panna Zuzanna...śliczna jest...ja akurat mam dwa persiki, myślę, że nie byłoby problemu z akceptacją, ponieważ to dwa kastraty...
Ale moja Ciocia bardzo chciała persiczkę...sprowadzałam jej już od jednej Pani syberyjczyka ( dostałam go za darmo, kocur był okropnie wystraszony, chudy, o słabej kondycji...) a teraz to chodzące cudo...
Zapytam... Sama z zaciekawieniem bede patrzyła na ten wątek:)

[aamms]

Nie powiem, że samej mnie nie kusi Panna Zuzanna...śliczna jest...ja akurat mam dwa persiki, myślę, że nie byłoby problemu z akceptacją, ponieważ to dwa kastraty...
Ale moja Ciocia bardzo chciała persiczkę...sprowadzałam jej już od jednej Pani syberyjczyka ( dostałam go za darmo, kocur był okropnie wystraszony, chudy, o słabej kondycji...) a teraz to chodzące cudo...
Zapytam... Sama z zaciekawieniem bede patrzyła na ten wątek:)

Zapytaj, zapytaj..
Skąd jesteś?

W razie czego służę na pw telefonem do Małgosi..

[KaSta]

Właśnie kontaktowałam się z Ciocią...niestety powiedziała, że narazie jej dwa koty wystarczą...;(
Ale dałam już pogłos, że persiki szukają domków i może się coś znajdzie...eh, gdybym zajrzała tu wcześniej, już kotka miałaby domek:/
Ale osoba, która chciała persa, nie wytrzymała i kupiła maluszka na giełdzie...
No nic, zakasam rękawy i postaram się poszukać.... Jak nie to może sama zagadam z moją połóweczką o trzecim dzieciaczku....
A ja jestem obecnie już z Wrocławia:)

Jeśli coś znajdę na stałe, oczywiście poproszę o kontakt, a tymczasem trzymam kciuki i szukam domków:)