[LU] Betty - wychudzona persica cd w dziale KOTY

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 02, 2008 13:27

Problemy z karmieniem to też kwestia techniczna. Przed chwilą pięknie weszło 10 ml, ale dwiema strzykawkami piątkami. Jak próbowałam dziesiątką, to nie chciało wchodzić.

Betty jeszcze nie poczuła, że ma pełny brzuszek, mam całą kuchnię w kocim żarciu i jej ślinie :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 02, 2008 13:34

Boże drogi :(
biedna, biedna kota :(
dziewczyny, co dalej ?
na raka umiera się długo i w cierpieniu...
czy warto ?

proszę na mnie nie krzyczeć...
ale jak człowiek już się napatrzył na cierpienie kota bo nie miał odwagi i do końca żył nadzieją, to naprawdę następnym razem woli tego zwierzakowi oszczędzić...


:( :( :(
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt maja 02, 2008 13:37

Jana, tez pomyslalam od razu o Myszy, mam w pamieci Wasza walke... Dlatego zapytalam czy dasz rade, przy swojej 7-mce... chcialabym pomoc ale nie przychodzi mi do glowy nic tworczego...jakby jakies leki byly potrzebne to pisz, mam sporo roznosci, moze akurat, albo wiem gdzie taniej kupic. I wybebesze pudlo w ktorym powinny byc jakies convy...

EDIT. Nie wiem jakie masz doswiadczenia, Meg, ale to trudna kwestia...trzeba odroznic uporczywa terapie od terapii paliatywnej, uporczywej glownie dla czlowieka...kot nie slyszal diagnozy, nie zna i nie rozumie rokowan...to tylko mala chuda kota ktora bardzo chce zyc...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt maja 02, 2008 14:09

ak mi przykro ze taka diagnoza :cry:
Zeby wreszcie poczula ze brzuszek pełny!!!
I zebytylko nie cierpiała :(
Kciuki za biedulkę i całe stado Twoje Jana.
Jestes Kocim Aniolem!
Ostatnio edytowano Pt maja 02, 2008 14:21 przez gisha, łącznie edytowano 1 raz

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt maja 02, 2008 14:15

nan pisze:trzeba odroznic uporczywa terapie od terapii paliatywnej, uporczywej glownie dla czlowieka...kot nie slyszal diagnozy, nie zna i nie rozumie rokowan...to tylko mala chuda kota ktora bardzo chce zyc...

Nie w takim stanie i nie, kiedy tyle chorob ma w sobie.. Gdyby to bylo jedno z tego, albo szczeka albo rak - wtedy mozna sie upierac. Ale ta diagnoza to dla mnie jest po prostu przesadzajaca... :(
Tak naprawde nie wiemy co ona czuje i czy nie cierpi. A upieranie sie, zeby tak zyla, mimo, ze wiemy co bedzie dalej - dla mnie to juz jest malo humanitarne. Przykro mi..
Decyzja oczywiscie nalezy do Jany, bo to ona zostala z nia teraz. Latwo jest pisac, jesli nie mamy takiego kota na codzien... Juz problem z pyszczkiem byl problemem a jeszcze guzy..
Mialam nadzieje, ze diagnoza bedzie inna.. :(
Ufam, ze Jana podejmie dobra decyzje. Jaka by nie byla..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt maja 02, 2008 14:22

Jana ma duze doswiadczenie i wsparcie w naprawde dobrych lekarzach, mysle ze decyzje, ktore podejma, beda najlepsze dla Betty.

A ja akurat mam takiego kota, od 4 lat. Wiem co pisze.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt maja 02, 2008 14:24

W tej chwili Betty jest tak pełna życia i energii, że nie umiem zdecydować sie na jej uśpienie. Zobaczymy co da karmienie sondą - znowu była sesyjka, idzie nieźle, recovery też jest ok.

Oczywiście będę jeszcze konsultować z wetami. a zdjęcia jeszcze radiolog opisze.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 02, 2008 14:27

Ostatnie rozliczenia:

Wpłaty:
50,00 - Avian (21.04.)
50,00 - bazarek z filizankami od Serniczka - annskr (22.04.)
30,00 - bazarek z filizankami od Serniczka - Avian (22.04.)
20,00 - bazarek z filizankami od Serniczka - dalia (23.04.)
50,00 - Misiu (23.04.)
60,00 - od Anuszka (28.04.)
20,00 - bazarek Misiu - Avian (28.04.)
80,00 - misiula (28.04.)
50,00 - Bettysolo (28.04.)
200,00 - Magdalena - Warszawa (nick?) (28.04.)
52,00 - bazarek Misiu - kotek nr 2 - wanese (28.04.)
100,00 - od kciuk (29.04.)
20,00 - bazarek Misiu - koń - joshua_ada (29.04.)
50,00 - MilenaP (29.04.)
10,00 - bazarek z obrazkami Dark Lord - Dzikus (29.04.)
30,00 - od Nemeziss (02.05.)
-----------------------------------------------------
RAZEM 872,00

Dotychczasowe wydatki:
120,00 - biochemia, morfologia, wizyta (17 kwietnia)
94,00 - test na FIP i bialaczke, wizyta (18 kwietnia)
38,00 - sterydy, wizyta (19 kwietnia)
62,00 - RTG szczęki (24 kwietnia)
------------------------------------------------------
RAZEM 314,00

Zostalo: 558,00

I tyle przelewam na konto Jany. Teraz prosze juz wplacac do niej. Jesli przyjda jeszcze jakies spoznione wplaty do mnie, to oczywiscie przeleje na jej konto.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt maja 02, 2008 14:35

Jana mam Convalescens i recovery ja Ci to dostarczyć?
Serniczek
 

Post » Pt maja 02, 2008 14:38

Serniczek pisze:Jana mam Convalescens i recovery ja Ci to dostarczyć?


Nie ma pospiechu, zapasik mam. Nie wyjeżdżam nigdzie (oczywiście), tylko dziś wieczorem Fokę oddaję. Ogólnie jestem raczej w domu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 02, 2008 14:40

do poniedziałku dojedziesz na zapasie?
Serniczek
 

Post » Pt maja 02, 2008 14:41

Serniczek pisze:do poniedziałku dojedziesz na zapasie?


oj, nie wiem :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 02, 2008 14:53

acha dobra to ja jakos to dostarczę daj adres na pw
Serniczek
 

Post » Pt maja 02, 2008 15:05

Jana, nie wiem, co napisać :(.
Gdybyś potrzebowała wsparcia w podawaniu linco, daj znać.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt maja 02, 2008 15:13

:( :( :(

.....ale może jest jeszcze jakaś nadzieja...

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot], Lifter, puszatek, Silverblue i 22 gości