Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prosimy o zamknięcie wątku!

» Śro kwi 30, 2008 16:31

Bosssz ale cuda :love:

» Śro kwi 30, 2008 16:35

Gratulacje z powodu Łatki -to wielka satysfakcja widzieć szczęście z udanej adopcji

Za cudne siuśki też piąteczka dla Frodziaszka :wink:

Miłego wypoczynku,pięknej pogody i duuużo fotek Obrazek

» Czw maja 01, 2008 10:08

JoasiaS pisze:
Joasia

ps) Olu jak wrócę, wytłumaczę ci dlaczego w tamtym roku na działce było tak dużo zboża, bo na pewno zwrócisz na to uwagę

Oczywiście, że zwróciłam uwagę. Ale nawet nie nurtuje mnie dlaczego jest tyle zboża...
Chciałam Ci napisać - jak tam pięknie........... (i tu nastąpiło tęskne westchnienie) :cowsleep:

Trzymam kciuki za pogodę

Pozdrowienia dla wszyskich Czytaczy, którzy tak jak ja zostają na długi weekend w domu. :cry:

» Czw maja 01, 2008 13:35

olaxiss pisze:Pozdrowienia dla wszyskich Czytaczy, którzy tak jak ja zostają na długi weekend w domu.

Dzięki i wzajemnie

choć ja chyba tak bardzo nie żałuję, jak Ty Olaxiss

Joasiu, działeczki faktycznie można pozazdrościć, no i ten widok kociaków biegających w terenie... :lol:

» Pt maja 02, 2008 0:00

Doczytałam. Bardzo się cieszę,że z Frodem dobrze

A fotki z działki przepiękne :love:

Dużo słońca życzę.

» Sob maja 03, 2008 11:01

Ciekawe jak tam majówka ? :wink:

» Pon maja 05, 2008 6:53

Uprzejmie informuję, że mamy już poniedziałek

» Pon maja 05, 2008 7:55

» Pon maja 05, 2008 7:57

Wiem wiem, że już poniedziałek

. Tylko od rana mam straszliwy zamęt w pracy...

. Usilnie będę się starać, żeby po południu wrzucić jakieś weekendowe fotki. Teraz to niemożliwe :roll:

Joasia

» Pon maja 05, 2008 10:16

Mimo nawału roboty -miłego dnia

» Pon maja 05, 2008 12:32

Ok, złapałam wolną chwileczkę i mogę wreszcie coś wpisać. Na początek zaległe wyjaśnienie dla Oli dotyczące oszałamiającej ilości zboża na naszej działce w tamtym roku. Otóż, kupiliśmy ziemię, na której gospodarz zdążył już wcześniej posiać zboże. Nie chcieliśmy mu niszczyć plonów, więc do samych żniw użytkowaliśmy tylko wybrany kawałeczek działki. Przez całe lato dość komicznie wyglądali ogrodnik i „pies ogrodnika” brodzący po pas w bujnym zbożu i doglądający posadzonych wiosną krzewów :lol:

:

A jaka była tegoroczna majówka? Dość chłodna niestety :roll:

. Ponieważ niebo cały czas straszyło deszczem, nie zdecydowałam się zabrać Kropki i Milki w teren. Wizja błagania Kropeczki w strugach deszczu, by zechciała wrócić do transportera (bo Kropka zawsze wie lepiej kiedy czas wracać :twisted:

) jakoś mnie nie pociągała ;-)

.

Ale okazuje się, że w domu też można przyjemnie spędzać czas.
Dziś pokażę wam jak Milka wyluzowywała się wraz z ukochanym wujkiem:

Pijesz piwo? Sam??
Obrazek