Ocean kociej rozpaczy :(, zabijają koty, Dynia szuka domu

[mar9]

hmm, wprawdzie jestem na maxa zakocona w moim maleńkim mieszkanku (26 m2 - 6 kotów i ja ) ale sytuacja jest awaryjna.
Mogę wziąć na tymczas jakiegoś sierściucha, ale co z transportem?
To raz, a poza tym, czy mogę liczyć na Waszą pomoc w szukaniu domku stałego.
Nie chciałabym zostać sama z problemem, bo mam na tymczasie 3 kotki, a Bytusiowi od dawna szukam DS (z pomocą innych i nic d...a blada)

[Miuti]

Prosiłam o kontakt na priva.

[iwcia]

hmm, wprawdzie jestem na maxa zakocona w moim maleńkim mieszkanku (26 m2 - 6 kotów i ja ) ale sytuacja jest awaryjna.
Mogę wziąć na tymczas jakiegoś sierściucha, ale co z transportem?
To raz, a poza tym, czy mogę liczyć na Waszą pomoc w szukaniu domku stałego.
Nie chciałabym zostać sama z problemem, bo mam na tymczasie 3 kotki, a Bytusiowi od dawna szukam DS (z pomocą innych i nic d...a blada)

mar dziękuję

Jutro będziemy próbowali łapać jednego z podrostków na kastracje lub sterylizację, ma zapewniony tydzień w lecznicy, zobaczymy jak sie będzie zachowywał, czy będzie rokował oswojenie i wtedy ewentualnie będziemy myśleć o tymczasie. Jeśli okaże się, że to dzika dzicz to marzy mi się dla niego jakaś spokojna stajnia lub wiejska stodoła z zawsze pełną miską.

[ruru]

Może głupio podpowiem, ale gdyby założyć monitoring i tym sadystom-działkowiczom o tym powiedzieć..

[Karoluch]

niestety na takie działania trzeba by było mieć zgodę zarządu i działkowiczów. poza tym, to duuużo kosztuje, i choć byłoby wspaniale mieć taki dowód rzeczowy, namacalny, jest to raczej niewykonalne

[Myszeńk@]

Podniosę ...

I powtórzę pytanie, które już tu padło: Promyś zostanie tam sam ?

Fakt, dobrze pamiętam jak reagował na zamknięcie

[afenis]

nie wiem czy to te same dzialki.. ja mam na Nowych Sadach w Łodzi i to samo:-(( mój Franek jdst zabrany z działek i dzis moja ciocia znalazła jego tate martwego otrutego:-( brak mi słów:-( działki puste kotów prawie brak
on u nas mieszkał i wrócił umrzec ew domku swoim.. :-(

[jolabuk5]

nie wiem czy to te same dzialki.. ja mam na Nowych Sadach w Łodzi i to samo:-(( mój Franek jdst zabrany z działek i dzis moja ciocia znalazła jego tate martwego otrutego:-( brak mi słów:-( działki puste kotów prawie brak
on u nas mieszkał i wrócił umrzec ew domku swoim.. :-(

Biedny kotek [']
Żeby ten jego morderca też się struł

[montes]

nie wiem czy to te same dzialki.. ja mam na Nowych Sadach w Łodzi i to samo:-(( mój Franek jdst zabrany z działek i dzis moja ciocia znalazła jego tate martwego otrutego:-( brak mi słów:-( działki puste kotów prawie brak
on u nas mieszkał i wrócił umrzec ew domku swoim.. :-(

Kiedyś jakieś 10- 15 lat temu był na nowych sadach taki Pan co hodował króliki i jemu przeszkadzały koty, później się uspokoiło. Może to ten sam ? Wtedy wydawał mi się stary - ale chyba miał koło 55-60 lat

[jolabuk5]

Że też nasze prawo jest takie "bezradne" i łagodne wobec trucicieli! Daleko nam jeszcze do cywilizowanych społeczeństw!

[Sydney]

Co się dzieje z kotami?