Pusia z Allegro u wani71 i reszta kocio-psiego towarzystwa.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 26, 2008 18:44

Miziul zaintrygowany
Obrazek

Miziul refleksyjny
Obrazek

Miziulkowi czas upływa na czekaniu, woła mnie i czeka, ugniata łapeczkami, nawet, gdy zobaczy mnie przez okno. Niestety izolacja jeszcze trochę potrwa, bo na razie zakończyliśmy antybiotyki, chyba. Teraz dopiero przystąpimy do grzybobrania, potem robale, a potem szczepienie.

Braciszkowie po zabiegu pospali i jeszcze tego samego dnia szaleli.

Animonda z rybką jest be, Pusia dostała po niej rozwolnienia, a to oznacza dla mnie atrakcje łączone. Uwaga będzie obrzydliwie, tylko dla psiarzy :!:
Taka kupka jest pyszna dla pana kupojada ( zmieniam nick! ), ale nie służy mu, oj nie. Zarzygane są: kanapa, łóżko, domek psi, legowisko psie, 2 narzuty, kołdra, dywanik, podłoga, a jak się lepiej rozejrzę, to może coś jeszcze :roll:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob kwi 26, 2008 18:55

Miziul fajny, zupełnie jak mój Feluś i Frania, buraski są the best :!:

Kupojad, hm... intrygujący
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 27, 2008 13:44

madziaki pisze:Kupojad, hm... intrygujący

Dzięki, madziaki, za litościwy eufemizm :)

Dzisiaj weszło w życie nowe zarządzenie Grymaseli - wodę będzie pić, tylko prosto z kranu, ma ciurczeć, a Pusia będzie łaskawie chłeptać.
Ta Ruda nie ma żadnych skrupułów! Zmusiła mojego męża do zbudowania woliery. Teraz mąż, którego, jak się okazało, nie fascynuje stolarka , zwala wszystko na mnie, bo Rudej się boi. :strach:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie kwi 27, 2008 15:30

Rude wredne som :lol:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 27, 2008 21:13

Więc za karę/w nagrodę (niepotrzebne skreślić) dostaną własną rezydencję :lol:

Hańka

 
Posty: 42114
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto kwi 29, 2008 9:28

Rudą zignoruję w tym poście, choć przyznam, że ciągle robi postępy, więc ta rezydencja, to może jednak w nagrodę :)

Co do Miziulowego grzyba - kocio nie ma żadnych łysinek, strupków, jakichkolwiek zmian skórnych, świecą jakieś nieliczne drobinki na końcówkach włosów. Przez tydzień dostawał antybiotyki, ale grzyb się nie powiększył - to taki pył, najbardziej świeci moje ubranie, po przytuleniu kota :?
Dlatego nic na grzyba nie dostał.
Pani weterynarz powyrywała z Miziula trochę kłaków - będzie to oglądać pod mikroskopem.
Sama nie wiem - ani nie chcę ładować w niego tabletek, zmian skórnych smarować też nie mogę, bo ich nie ma, ale puścić między inne koty, też jakoś nie bardzo :roll:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto kwi 29, 2008 15:04

Waniu jeśli ten grzyb świeci na końcach włosów to może nie jest to grzyb KOTA, tylko grzyb z PODŁOGI TEJ CHOLERNEJ PIWNICYy. Ja bym Ci radziła go wyprać i dopiero sprawdzić czy świeci.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto kwi 29, 2008 15:56

Wania, srebro koloidalne zakup i przemywaj kota - to jest naturalny środek grzybobójczy. Możesz też trochę (łyżeczke) wlać w kota.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto kwi 29, 2008 17:03

O tym srebrze pisała mi też chyba ruru, dzięki!
Pod pod mikroskopem też nic nowego nie wyszło, więc rzeczywiście tylko spróbuję Miziula wyprać. Bidny jest bo siedzi sam, zaglądam do niego przez okno, to widzę, jak napada starą poduszkę. Fajny kotek, mam nadzieję, że już niedługo go wypuszczę.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto kwi 29, 2008 17:10

wania71 pisze:Fajny kotek, mam nadzieję, że już niedługo go wypuszczę.


Za fajnego kotka :ok:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 30, 2008 9:11

:strach: Miziul już wyprany, a moje plecy wyglądają, jak po solidnym biczowaniu :roll: Nikt z Was nie miał odwagi powiedzieć mi, co mnie spotka!!! :wink:
Może trzeba to było robić na golasa? Bo żeby go dobrze spłukać polewałam kota wczepionego we mnie i siebie w ubraniu.
Dodam, że kot milczał, jak grób, a wrzeszczałam ja, kiedy moich pleców używał jako drapaka. Pod koniec prania wypracowaliśmy zadowalającą obie strony pozycję, niestety wcześniej wiele krwi spłynęło.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Śro kwi 30, 2008 9:14

waniu, miałaś pecha po prostu :lol: Prałam kilka kotów, wszystkie grzeczne były jak baranki (a może zesztywniały ze strachu :roll: )

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 30, 2008 10:16

ubawiłaś mnie waniu :lol: .
Ciesz się, bo przynajmniej nie masz grzyba :lol: .
A Miziul już na pokojach :?:

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Śro kwi 30, 2008 12:08

Co z grzybem, wyprał się :roll: :?:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro kwi 30, 2008 13:55

Nie wiem :roll: W piątek sprawdzimy.
Kurczę, mam nadzieję, że się wyprał, bo wolałabym tego nie powtarzać - Wietrzniańska masakra piłą mechaniczną II, w wykonaniu posępnie milczącego Miziula.
A naprawdę starałam się być delikatna, żeby mu prysznic nie szumiał, polewałam go leciutko wodą z garnuszka i kiedy nie wrzeszczałam, to przemawiałam czule, tak mi się zdaje :roll: :D
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Clyderhimi, kocidzwoneczek, Manuelowa i 145 gości