Jak wam się podobają kocie zapasy (ew. inne sporty) ?
U mnie wygląda to tak : Buruś szuka zaczepki , Jacuś jest jedynym który się zgadza (reszta ucieka). Stają naprzeciw siebie w pewnej odległości , ogonki wygięte w znak zapytania, główki spuszczone w dól, oczkami łypią na siebie. Czsami trochę powarkują. I tak obchodzą się dookoła robiąc koło. W końcu rzucają się na siebie , przeważnie Buruś jest na górze, Jacuś na dole. I tak kilka razy, aż Jacusiowi się znudzi. Buruś szuka innego chętnego , więc robi pogrom. Cała reszta się chowa, aż dostanie od Kici po łbie i się uspokoi. Kiedyś jak Buruś był grubszy to wyglądał na zawodnika sumo, teraz to klasyczne zapasy.