Czesio, Jożik, Mirmiś, Pola. - Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 29, 2008 20:43

Aniada pisze:Ja, gdy kastrowałam Czesia mówiłam w pracy, że małoletni brat ma wycinane migdałki :lol: Dni opieki nad zwierzętami powinny być przyznawane. Łatwo wszak udowodnić, że ma się zwierzę. Zgodziłabym się nawet na sprawdzający mnie nalot ;)


No, ja odmówiłam pójścia jutro na zastępstwo przed zajęciami własnymi z powodu... wizyty u lekarza.

Do weta jadę. Wymaz z kociego ucha popełnić :twisted: :wink:

Naloty?
A niech robią - mogą mnie nawet do weta podrzucać :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto kwi 29, 2008 20:50

Ja też, ja też proszę o zapisanie do klubu wiernych fanów Czesia i Józika.
Jestem na forum rzadko niestety, ale za to nadrabiam hurtem wszystko. Tylko odpowiedzi wygladaja na takie, jakbym myslała i myślała i myślała - tempo przecudowne i ekspresowe :wink:

I zdrówka życzę gorąco i serdecznie.

A na temat NFZ nie będę nawet myśleć, bo musiałabym sie tylko "wyrażać", też mam z nimi przeprawy i nie powiem co

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Wto kwi 29, 2008 20:59

Benni, witamy, witamy :D Cieszymy się niezmiernie, gdy gości nam przybywa :D
Obrazek


EwKo, mam nadzieję, że ten wymaz to nie z jakiegoś bardzo niepokojącego powodu??? Trzymam kciuki, by wszystko było dobrze.
Aniulek, znalazłam Wasz wątek, ale on stareńki... :wink: O wątpliwościach dokoceniowych... Jeśli jest inny, to przepraszam, że marudzę. :wink:
Aniada
 

Post » Wto kwi 29, 2008 21:03

Aniulek, gapa ze mnie. :? Znalazłam Wasz aktualny wąteczek. :D
Aniada
 

Post » Wto kwi 29, 2008 21:04

Aniada- jest inny tym razem o dokoceniowej panice :D Kiedy przywieźlismy do domu Cześka i rozpoczęła się akcja z syczeniem , warczeniem i łapoczynami , to z wrażenia zapomniałam o starym wątku i zaczęłam panikować na nowym :oops: :D

Aniulek

 
Posty: 138
Od: Sob sie 18, 2007 21:10

Post » Wto kwi 29, 2008 21:21

Nie wiem. Co jakiś czas odnawia się stan zapalny prawego ucha.
Ropa - te sprawy :?

Trza zrobić wymaz, sprawdzić, co tam siedzi, skoro podawane leki skutkują tylko na moment, a potem następuje powtórka z rozrywki. Największym problemem, poza tym, że się oczywiscie o krówencję moją martwię, jest to, że nie mam za bardzo jak pogodzić czasów pracy labu, weta i moich :lol:

Normalnie klon mi potrzebny... Czasem.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto kwi 29, 2008 22:45

Witam po króciutkiej przerwie moich ulubienców :D
Necik cos szwankuje, komputer współpracy odmawia, Lunia szaleje, Nati rozmyśla i kombinuje.... a kawaler chce bardzo, to raz jedna, to raz drugą kotkę "pozaczepiać" :wink: :lol: Coż robić, kotek chce, a kotki..cóż, nie bardzo :lol:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw maja 01, 2008 7:20

Witam :)
Mam nadzieję, że zdrówko do przodu :) Będzie dobrze :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt maja 02, 2008 20:33

Witam serdecznie :D
Jak zdrówko , mam nadzieję że lepiej.
Trzymam kciuki :ok:
Pozdrawiam Ciebie i Futerka :D

Aniulek

 
Posty: 138
Od: Sob sie 18, 2007 21:10

Post » Pt maja 02, 2008 20:50

No właśnie Aniada, jakoś tu cicho..
mam nadzieję, że wszystko w porządku?
jak się czujesz?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt maja 02, 2008 21:41

Aniada napisz cokolwiek zaczynam się martwić.
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Sob maja 03, 2008 6:33

Witajcie Moje Kochane. Z wielką ulgą informuję, że Wasze kciuki chyba są magiczne jakieś, bowiem nareszcie czuję się lepiej :D *

Nie było mnie, bo odwiedzaliśmy wczoraj zamek Książ, w którym zorganizowano zapierającą dech wystawę kwiatów. Gdy uporam się z masą fotek, wstawię link do albumu, dla wszystkich Dużych, które lubią roślinki. Moje maleństwa pierwszy raz zostały wczoraj same na dokładnie 14 godzin! Gdy wróciliśmy, siedzieli "na baczność" (tylko koty potrafią tak siedzieć ;) ) przed wejsciowymi drzwiami. Nie opuścili nas ani na sekundę przez calutką noc. Sprawiali wrażenie, jakby w ich łepkach pojawiła się myśl - obiecuję, już zawsze będę grzeczny... :lol:
Przed wyjazdem, rano dałam im śniadanko, i zostawiłam zapasy na miseczkach. I wiecie, co? Przez 14 godzin te żarłoki nic nie zjadły. Ani okruszynki. Tęsknili, czy spali?? Wolę samolubnie myśleć, że to pierwsze ;)

*(Jeśli chodzi o zdrówko: tato skombinował mi jakiś syrop - od szamanów chyba - po którym najpierw koszmarnie dusiłam się dwa dni, a potem zaczęły "opuszczać" mnie tak potworne "nieczystości", że byłam po prostu w szoku. Kaszlałam i kichałam czymś koszmarnym, ale ... nareszcie oddycham swobodniej. W trakcie ostatnich dni w pracy, dusiłam się na zajęciach. Odbierało mi głos. Zostawiałam uczniów, wychodziłam z klasy, by się wykaszleć, wypłakać, a i tak nic to nie dawało. Czuję się tak osłabiona, że nie mogę sama sobie odkręcić butelki z wodą. Ale od wczoraj jest naprawdę lepiej. Właśnie jestem po kolejnej dawce leku i czekam, co będzie.)
Aniada
 

Post » Sob maja 03, 2008 7:11

I ty masz jeszcze watpliwości ...oczywiście że tęsknili za swoimi dużymi :lol:
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Sob maja 03, 2008 7:40

o Aniada...zwiedzasz moje rodzinne strony-urodziłam się w Wałbrzychu znam Książ bardzo dobrze i palmiarnię w Lubiechowie. :D
Serniczek
 

Post » Sob maja 03, 2008 10:23

Dobre wieści :lol: Zazdroszcze Ci trochę tej wyprawy do Książa :?
Chłopaki napewno tęsknili :lol:

Przypomniało mi się,że jak kiedyś miałam problemy co prawda z zatokami to spróbowałam chyba ale nie jestem pewna Citrosept wyciąg z pestek grapefruita.Rewelacyjnie oczyściło zatoki .Kuracja trwa ok 14 dni.
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 139 gości