ewar pisze:Powiało umiarkowanym optymizmem.
Ewar, optymizm rzeczywiście umiarkowany, bo nie wiem, czy Saszeńka wytrzyma

ja w środę wyjeżdżam, wracam dopiero w niedzielę wieczorem. Już rozmawiałam nawet z CoolCaty, jak ona widziałaby tak "intensywne życie" dla Saszki, zaraz po wyjściu ze schroniska, tj. żeby pojechał ze mną na te kilka dni. Jako wet - CoolCaty odradza

Impas po prostu, no
