Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prosimy o zamknięcie wątku!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 28, 2008 7:40

też czekam na dobre wieści :ok:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 28, 2008 7:43

Jakkolwiek jest, kciuki nie zaszkodza

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 28, 2008 8:25

Kciuki będę potrzebne ok. 20-tej, bo wtedy odbędzie się badanie USG, które powinno nam dużo wyjaśnić. W weekend Frodo był podskórnie nawadniany kroplówkami (nie udało się wkłuć w żyłę, by podać kroplówkę dożylną :-( ). Cieszy mnie, że kot zachowuje się normalnie. Gdybym nie znała wyników badań moczu i krwi, nie domyśliłabym się, że wogóle cokolwiek mu dolega :roll: . Czekając na wieczorne wyniki badań, napiszę wam dziś trochę o samym bohaterze ostatnich dni.

Frodo od kociaka przyzwyczajony jest do tego, że moje koleżanki za nim szaleją. Gdy był malutki, Azis wciąż domagała się jego zdjęć, bo podobno zniewalał ją jego wzrok i zabójcze wąsiki :lol: . Frodo to taki mój domowy Robert Redford i Brat Pitt w jednym ;-) . Porusza się zawsze z prawdziwą gracją, jakby w 100 procentach był świadomy swojej urody. Jakiej pozy by nie przyjął i jakby nie spojrzał, zawsze wygląda pięknie :love: .

Matka natura była dla niego wyjątkowo łaskawa - oprócz urody, obdarzyła go wspaniałym charakterem. Frodo jest wyjątkowo łagodnym kotem. Świadczy o tym już sam sposób w jaki na niego wołamy: Frodziaszek-słodziaszek, Frodzio-miodzio itp. W stosunku do innych kotów okazuje zainteresowanie, ale nie ma w nim cienia agresji. Jako jedyny podejmuje próby zabawy ze Sznyckiem, choć jak już tu pisałam - Sznyc bywa czasem nieobliczalny w swoich reakcjach, zarówno w stosunku do ludzi, jak i do zwierząt ;-) . Gdy Sznycek zamieszkał z nami, Frodo jako pierwszy z rodzeństwa wytłumaczył sobie, że nowy go przecież nie zeżre i jako pierwszy ośmielał się przebywać w bliskim towarzystwie czarno-białego „intruza”:
Obrazek

Nie ukrywam, że Frodo jest najczęściej męczony przez mnie miziankami, ponieważ bardzo go kocham. Znosi to z pełną wyrozumiałością, prezentując dodatkowo cały repertuar swoich mruczeń i gulgotań. Najbardziej lubię, kiedy jest tak zadowolony, że aż zanosi się mruczeniem :D . W takich chwilach jest żywym zaprzeczeniem twierdzenia Ani z Zielonego Wzgórza, że nie można być rudym i szczęśliwym ;-) :lol: . Jak na prawdziwego pieszczoszka przystało, Frodo każdego wieczora przyłazi do mnie do łóżka i po uprzednim wymruczeniu się, zasypia w zgięciu moich kolan.

Odkąd zakosztował wyjść na zewnątrz (o polowaniu na ptaki nie wspomnę :roll: ) najbardziej ze wszystkich moich kotów tęskni za swobodnymi spacerami. Ograniczenie mu świata do przestrzeni domu, wyraźnie go męczy. Jako jedyny nasz kot często stoi pod drzwiami, pomiaukuje żałośnie i drapie w nie, sugerując nam, że bardzo chciałby wyjść. Z tego względu częściej od innych kotów zabieramy go na działkę, bo widzimy, że psychicznie bardzo tego potrzebuje. W lecie jeździ tam prawie codziennie. Wypuszczony z transportera, od razu biegnie w swoje zakątki albo radośnie tarza się w piasku:
Obrazek

Podczas pobytu na działce, co jakiś czas melduje się przy nas, ociera się o nasze nogi i „mówi” nam, że strasznie mu w tych Dąbrowach fajnie :D :
Obrazek

Myślę, że kiedy w końcu zamieszkamy na tej głuchej wsi, on będzie się z tego najbardziej cieszył, a ja będę mieć wreszcie wiele okazji, by robić mu takie oto plenerowe fotki:
Obrazek

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon kwi 28, 2008 8:40

Przecudny tygrysek :)
nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Frodziaszka-Miziaszka :)

Gabryś też uwielbia mizianie i aż dławi się wtedy swoim mruczeniem!

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 28, 2008 9:32

No :). i Trzymamy kciuki!
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pon kwi 28, 2008 9:38

Kochasz swojego Frodziaszka-słodziaszka tak jak ja swojego słodziaka- Karmelka :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon kwi 28, 2008 10:11

Ale piękne foty :D
Kciuki oczywiście :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pon kwi 28, 2008 11:35

No to trzymamy kciuki za badania wieczorne! :ok: :ok: :ok:

Obrazek
Kocie szczęście :D .

Kota (też rudego) tarzającego się w piasku mają moi przyjaciele. On naśladuje zaprzyjaźnionego... konia. Świetnie to wygląda, jak czarny, ogromny ogier się tarza, a parę metrów od niego dokładnie to samo robi kot :lol: . Może Frodziaszkowi też koń jako przyjaciel się marzy? :twisted:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 28, 2008 11:53

Monostra pisze:Kota (też rudego) tarzającego się w piasku mają moi przyjaciele. On naśladuje zaprzyjaźnionego... konia. Świetnie to wygląda, jak czarny, ogromny ogier się tarza, a parę metrów od niego dokładnie to samo robi kot :lol: . Może Frodziaszkowi też koń jako przyjaciel się marzy? :twisted:


U nas częściej takie zwierzątka można spotkać na naszej wiejskiej autostradzie :wink: :
Obrazek

Frodo gapi się na nie z zainteresowaniem, ale chyba nigdy nie widział, żeby się tarzały :roll:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon kwi 28, 2008 11:54

JoasiaS pisze:
Monostra pisze:Kota (też rudego) tarzającego się w piasku mają moi przyjaciele. On naśladuje zaprzyjaźnionego... konia. Świetnie to wygląda, jak czarny, ogromny ogier się tarza, a parę metrów od niego dokładnie to samo robi kot :lol: . Może Frodziaszkowi też koń jako przyjaciel się marzy? :twisted:


U nas częściej takie zwierzątka można spotkać na naszej wiejskiej autostradzie :wink: :
Obrazek

Frodo gapi się na nie z zainteresowaniem, ale chyba nigdy nie widział, żeby się tarzały :roll:

Joasia

:ryk:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Wto kwi 29, 2008 7:24

Joasiu, jak wyniki USG??

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 29, 2008 7:30

Jak wyżej :?: :?: :?:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto kwi 29, 2008 7:45

Jejku, jejku. Dopiero teraz teraz nadrabiam zagłości, bo w weekend jakieś dziady ukradły gdzies kabel od internetu i człowiek odciety od świata. Ale już naprawili.

Joasiu ja też już chcę żebyś wyprowadziła się na te Dąbrowy. Nie tylko ze względu na zdjęcia w plenerze :wink:

No pisz już wreszcie co po usg?
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Wto kwi 29, 2008 7:47

:?: :?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 29, 2008 7:47

Dobrze jest! :D . Leczymy "tylko" pęcherz :D . Nerki są ok :ok: :spin2:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 483 gości