Czy ktoś ma cornisha rexa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2003 9:49

Tosia pisze:To ze Amidala nie ma rodowodu nie znaczy ze nie jest Corniszem! Jej matka pochodzi z Rosji wiem ze były jakieœ kłopoty z rejestracjš jej ojcem jest Archimedes(napewno znacie"Noska")

Jak nie ma rodowodu to do Cornisza jest tylko podobna. A może się dowiesz i jaj matka ma już rodowód i Twoja też może mieć? Co znaczy że były problemy z jej rejestracją? Zła w typie? Wady genetyczne? Wady dyskwalifikujące do hodowli? Nie ten ojciec?
Jeśli nie ma rodowodu a Ty ją rozmnożysz to będziesz PSEUDOHODOWCĄ! Jeśli chcesz mieć prawdziwą hodowlę Corniszy to kup sobie kolejną kotkę ale tym razem z rodowodem i ją rozmnażaj. Tej daj spokój i najlepiej wysterylizuj. Po prostu ją kochaj.

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw wrz 18, 2003 9:59

Tosia pisze:Nie poczułam się urazona Kiaro!
To ze Amidala nie ma rodowodu nie znaczy ze nie jest Corniszem!
Jej matka pochodzi z Rosji wiem ze były jakieœ kłopoty z rejestracjš jej ojcem jest Archimedes(napewno znacie"Noska") Po za tym może potrafisz okreœlić rasę kota który jest obok korniszki na zdjęciu???? a on ma RODOWÓD!!!!

Tosiu, cos dziwne rzeczy opowiadasz.
Rozważałam kandydaturę Noska na ojca dzieci mojej Oliwki i pierwsze słyszę, że champion zarejestrowany w międzynarodowym związku ma jakieś problemy z rejestracją :?
i w drugą stronę, moja Olcia też jest z Rosji i nijakich problemów z zarejestrowaniem jej w Polsce nie było.
nie ma też żadnych problemów z kryciem międzyzwiązkowym.
jakie więc problemy mogły wystąpić? 8O

myślę, że chodzi raczej o "problemy" ludzi, którym nie chciało się załatwiać formalności. konkretnie o właściciela kotki. :roll:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 18, 2003 11:36

Oliwia nie wiem jakie problemy były z rejestracjš kocicy nie interesuje mnie to zabardzo. Ale prawdš jest to ze Nosek jest ojcem Amidalki
Powiedz mi czy kotka która nie ma rodowodu nie może mieć potomstwa-ludzie co wy mówicie!
CRXy sš bardzo delikatnymi kotkami dowiadywałam się od weta ze jeœli chciałabym zeby maiała kociaki najlepiej dopuœcić jš w rasie takiej jak ona. Kupiłam kota do kochania a rozmnażanie waszym zdaniem to tylko wystawy rodowody i korzyœci finansowe????a gdzie serce!!!!!???
Balines&Amidala
ObrazekObrazek

Tosia

 
Posty: 20
Od: Śro wrz 17, 2003 9:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 18, 2003 11:43

Litosci, jak kupiłaś kota do kochania, to po co chesz go rozmanażać? Zachowasz sobie te kociaki???? Wszystkie?????
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw wrz 18, 2003 11:50

Nie rozdam osobą które chcą mieć kota różniącego się trochę od przeciętnych ras występujących na podewórku! czy to przestepstwo!
Mam kocura z papierami jest syjamem zdjęcie na dole!!!-dała byś wiarę????
Balines&Amidala
ObrazekObrazek

Tosia

 
Posty: 20
Od: Śro wrz 17, 2003 9:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 18, 2003 11:51

Tosia pisze:Powiedz mi czy kotka która nie ma rodowodu nie może mieć potomstwa-ludzie co wy mówicie!
. Kupiłam kota do kochania a rozmnażanie waszym zdaniem to tylko wystawy rodowody i korzyœci finansowe????a gdzie serce!!!!!???


Wiesz gdzie?? :!: Na miejsu. :!: TY masz koty rasowe a ja w domu dwa bure dzikusy do oddania. I cztery kolejne w kolejce. I całe mnóstwo z nas szuka domów dla bezdomnych kociąt. Dla mnóstwa potrzebujących kociąt. A TY? ty będziesz rozmnażać kotkę nie w celu polepszenia, zachowania rasy tylko właśnie w celach zarobkowych - bo przecież kocięta sprzedasz? Rodowodu one też nie będą miały. Będziesz ją rozmnażać dla zaspokojenia swojej zachcianki. :!: :!:
Sporo osób stąd ma koty rasowe właśnie wyłącznie do kochania. Ale rasowy oznacza z rodowodem. Nie wystawiają ich, nie rozmnażają, nie mają hodowli - to ich wybór.
Są też tacy którzy mają koty z rodowodem i będą je wystawiać, hodować. wszyscy to szanujemy. Ale to są koty właśnie z rodowodem. Ich rozmnażanie zachowuje daną rasę - twoje rozmnażanie nie.

Rozmnażając swoją NIE RASOWĄ kotkę zabierasz dom dla innych nie rasowych kociąt będących na prawdę w potrzebie. Ale co CIEBIE to obchodzi...

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw wrz 18, 2003 11:55

Tosia pisze:Nie rozdam osobą które chcą mieć kota różniącego się trochę od przeciętnych ras występujących na podewórku! czy to przestepstwo!
Mam kocura z papierami jest syjamem zdjęcie na dole!!!-dała byś wiarę????

I na podwórku występują koty podobne do rasowych i niech takie ludzie biorą. A ciekawe czy jak ty poniesiesz spore wydatki na odchowanie kociąt to za nie jednak nie weźmiesz pieniędzy??? :?: Skoro taka z Ciebie filantropka to pomóż finansowo innym potzrebującym kotom.
A co do syjama,.... To jeśli go kupowałać go tak samo jak tą "Corniszkę"... :evil:

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw wrz 18, 2003 11:57

Oczywiście, ze tak: sa syjamy z pręgowanymi znaczeniami, nie ma w tym nic dziwnego.
Tosiu, zacznijmy od tego, że właściciel reproduktora nie udostępni go do krycia kotki bez rodowodu. I słusznie - takie są zasady hodowli. A nawet gdyby - urodzą Ci sie kotki wygladające jak kornisze, ale bez papierów, jednoznacznie potwierdzających ich korniszowatość. Jasne, wielu ludzi chętnie weźmie takie zwierzątko, bo okazja i tanio. I dalej bedą kontynuować rozmnażanie, kierując się tą samą logiką.
Proszę, zastanów sie jeszcze nad tym...

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 18, 2003 12:01

Oberhexe pisze:Oczywiście, ze tak: sa syjamy z pręgowanymi znaczeniami, nie ma w tym nic dziwnego.
.

Poważnie? nie wiedziałam. Taki mi się chyba nawet bardziej podoba niż tradycyjny syjam.

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw wrz 18, 2003 12:12

Obchodzi mnie los bezdomnych kotów tak jak ciebie!!!!Ale mam mnustwo znajomych którzy mnie odwiedzają i chcą kociaki właśnie po pseudocrx-e a nie po buraskach jak to nazwałaś to co mam zrobić im wykład na temat bezdomnych kotów!!!Jeśli tak bardzo interesujesz się kotami rasowymi i z "rodowodem" to wiesz ze koty udomowione zatraciły pewne instynkty w przeciwieństwie do kotów dziko zyjących tz dachowych.Moze stąd wynika niechęć ludzi do przygarniania dachowców!
Balines&Amidala
ObrazekObrazek

Tosia

 
Posty: 20
Od: Śro wrz 17, 2003 9:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 18, 2003 12:17

Tosia pisze:koty udomowione zatraciły pewne instynkty w przeciwieństwie do kotów dziko zyjących tz dachowych.Moze stąd wynika niechęć ludzi do przygarniania dachowców!

8O 8O 8O :roll: Ja bym prosiła o komentarz parę osób z forum, które takie koty dachowe przygarnęły...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw wrz 18, 2003 12:21

AnnaP.P. pisze:
Tosia pisze:koty udomowione zatraciły pewne instynkty w przeciwieństwie do kotów dziko zyjących tz dachowych.Moze stąd wynika niechęć ludzi do przygarniania dachowców!

8O 8O 8O :roll: Ja bym prosiła o komentarz parę osób z forum, które takie koty dachowe przygarnęły...

8O 8O 8O
ja też bo to bzdura. A te "dziko" żyjące koty to często zgubione lub wyrzucone "kanapowce"

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw wrz 18, 2003 12:25

ja się już nie odzywam :(
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 18, 2003 12:32

Oczywiscie ze osoby które przgarnęły kociaka z podwórka mój teść też tak zrobił ale kotek moze wychodzić na podwórko kiedy tylko chce. Ja się bałam mieszkam w bloku ,nie ma możliwości wypuszczenia kota od tak sobie-małe podwórko ,ruchliwa ulica itd. Moje koty w domu są cicho nie miałczą ze chcą na dwór balkon im wystarcza.Inaczej natomiast było z kotką mojego teścia.
Balines&Amidala
ObrazekObrazek

Tosia

 
Posty: 20
Od: Śro wrz 17, 2003 9:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 18, 2003 12:41

Tosia pisze:Oczywiscie ze osoby które przgarnęły kociaka z podwórka mój teść też tak zrobił ale kotek moze wychodzić na podwórko kiedy tylko chce. Ja się bałam mieszkam w bloku ,nie ma możliwości wypuszczenia kota od tak sobie-małe podwórko ,ruchliwa ulica itd. Moje koty w domu są cicho nie miałczą ze chcą na dwór balkon im wystarcza.Inaczej natomiast było z kotką mojego teścia.

Ale tutaj WIĘKSZOŚĆ osób ma koty właśnie w mieszkaniach i właśnie zupełnie nie wychodzące. Im wystarcza balkon, albo nawet tylko okno. I są też koty które pół życia spędziły dziko a teraz wogóle nie wychodząz domu. Kotów nie wypuszczamy bo: samochody, psy, choroby, źli ludzie...
A dlaczego taki nierasowy może wychodzić, a rasowy nie. I to kot i to kot. czy rasowe się mocniej kocha, dba więcej. Przecież nie.

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 34 gości