U Orzeszka wszystko dobrze, szwy zdjęte. Wcina ile się da, śpi z nami w łóżku, uwielbia głaskanie, nie znosi odkurzacza. Coraz ładniej chodzi na łapeczce. Weterynarz powiedział, że zrobił co się dało zrobić w środku, a teraz potrzebny jest czas. Wiadomo jednak, że idealnie chodził nigdy nie będzie, ale przynajmniej nie będzie go nic bolało.
Mam bardzo dużo kłopotów ze zwierzątkami w tym miesiącu i mało czasu na cokolwiek.