Długo tu nie zaglądałam

,ale działam dalej
Tri,która urodziła,nie ma kociaków

albo Je porzuciła,albo urodziły się martwe,tego się raczej nie dowiemy.
Po wielu próbach dzisiaj została złapana

W planach sterylka i szczepienie.
W między czasie trafiłam na kotkę z 3 kociakami
Kociaki wyłapałam,są u mnie na tymczasie,kotka ciachnięta i zaszczepiona,cieszy się wolnością.
Na mojej drodze pojawiła się również piękna,domowa Tri

Niestety w okolicy nikt się do Niej nie przyznał.Obecnie jest w DT już wysterylizowana.
Kotka wyleczona z grzybicy,zwana
Gunią, ma się dobrze.
Rudy po kastracji zrobił się niemożliwie miziastym kotem,jest kochany-dla mnie,dla innych kotów raczej nie.
Pozdrawiam Filipa i życzę Mu zdrowia
