Horacy [*] i Tytus [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 23, 2008 22:15

theta pisze:Nie bardzo spokojniejsze :(
Furio ma nowego strupa- pod nosem :(

Leon ciągle do niego gada, nawet zaczął mu się wpakowywać na półkę. Z tym, że... robi to znacznie spokojniej. Poza tym położył się dziś na miejscu Horacego- niedaleko Furia- i nie robił nic oprócz leżenia. Widzę, że Leona strasznie skręca ciekawość. Nawet dziś tak jakby... usiłował się z Furiem bawić (co nie wzbudziło w Rudym entuzjazmu i Leon chwilę poleżał z kuperkiem wypiętym do góry).

Furio bardzo boi się Leona. Dopóki Leon sam nie dojrzeje do decyzji, że da Furiowi spokój... dopóty spokoju raczej nie będzie.

Mimo wszystko mam nadzieję, że Leon w końcu postanowi dać mu spokój.


Oj, tu nie tylko kciuki, ale i modły są potrzebne, prawda?
Żal mi Furia, ale i Leon ma zapewne smutną przeszłośc :? To też piękna kicia... i bądź tu człeku mądry?
Obrazek

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw kwi 24, 2008 21:21

Czy fakt, że wszystkie koty są w moim pokoju, Horacy leży na pudłach, Furio je z miski, a Leon śpi rozwalony na moim łóżku, powinien mnie niepokoić, w związku z zawłaszczeniem mojego łóżka przez Leona???

Czy fakt, że w nocy w rozróbie brali udział Horacy z Furiem a Leon tylko się przyglądał, powinien mnie napawać nadzieją?

Czy fakt, że dziś dwa razy Leon pogonił Horacego- łącznie z wyrywaniem futra- w celu zabawowym, co skończyło się zrozumiałą ucieczką Horacego, powinien budzić we mnie współczucie dla Leona?

Aha... od dwóch dni Leon nie ma wpadek kuwetowych. Oby tak dalej :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt kwi 25, 2008 6:51

Sytuacja idzie ku lepszemu, tak myślę :D
Obrazek

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt kwi 25, 2008 8:20

Witam słonecznie...
Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon kwi 28, 2008 21:45

dobrej i sbokojnej nocki życzę

ola14

 
Posty: 327
Od: Wto sty 08, 2008 21:04
Lokalizacja: opole

Post » Wto kwi 29, 2008 6:30

Witanko theta :D

Jak tam chłopaki ?

Wiesz tak dochodzę powoli do wniosku, ze może chłopaki taka mają, moi też już są razem do stycznia, a ciągle jakieś boksy, zapasy i gryzienie odchodzi :roll: Może to taka męska natura się w nich odzywa :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 29, 2008 10:52

Udało mi się nagrać Horacego i Furia... dwójka krejzoli w akcji. Mogę wysłać na maila- jak ktoś jest zainteresowany- wystarczy PW i trochę cierpliwości w oczekiwaniu na przesyłkę :D

Natomiast jeśli chodzi o Leona i Furia... Wczoraj wieczorem między chłopakami doszło do poważnej awantury. Leon napastował Furia w kuwecie, a potem złapał go za futro i nim potrząsał :( Takie miałam wrażenie, że w tym zlepionym, wykręconym Furiowym futrze widać ślady krwi- ale rudy się domył i nic nie widać. A obejrzeć sie nie pozwolił- buczał, pacał łapką i gryzł. Leon po awanturze rozłożył się na pudłach- kilka cm od siedzącego Furia. I właściwie potem był spokój. Leon trochę poleżał, a potem sobie poszedł. Dziś kilka razy zachodził do mojego pokoju. A Furio... cóż ani wczoraj, ani dziś z mojego pokoju się już nie ruszył.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto kwi 29, 2008 11:01

theta pisze:Udało mi się nagrać Horacego i Furia... dwójka krejzoli w akcji. Mogę wysłać na maila- jak ktoś jest zainteresowany- wystarczy PW i trochę cierpliwości w oczekiwaniu na przesyłkę :D


Już się ustawiłam w kolejce :D

theta pisze:Natomiast jeśli chodzi o Leona i Furia... Wczoraj wieczorem między chłopakami doszło do poważnej awantury. Leon napastował Furia w kuwecie, a potem złapał go za futro i nim potrząsał :( Takie miałam wrażenie, że w tym zlepionym, wykręconym Furiowym futrze widać ślady krwi- ale rudy się domył i nic nie widać. A obejrzeć sie nie pozwolił- buczał, pacał łapką i gryzł. Leon po awanturze rozłożył się na pudłach- kilka cm od siedzącego Furia. I właściwie potem był spokój. Leon trochę poleżał, a potem sobie poszedł. Dziś kilka razy zachodził do mojego pokoju. A Furio... cóż ani wczoraj, ani dziś z mojego pokoju się już nie ruszył.


Natomiast co do chłopaków, kurcze niedobrze, że Leon nie pozwala Furiowi spokojnie w toalecie posiedzieć :roll: A to był pierwsze taki raz czy częściej mu przeszkadza?

Furio się boi, a Leon za bardzo chyba chce pokazać kto tu rządzi. A to ciekawe, bo przecież najdłuzej jest u Ciebie Horacy i on tak się nie zachowuje, prawda? Jest bardziej przyjacielski. Leon taki nerwus może ?

Kciuki, żeby chłopaki jednak się dogadali :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 30, 2008 7:23

Filmiki świetne :D
Chłopaki mają energię, aż miło popatrzeć :D
Jakby Furio był krówką, pomyślałabym, że moje koty u Ciebie są, bo też takie zapasy u nas odchodzą, choć kłaki też latają :roll:

Ciekawa jestem jak tam sytuacja na froncie :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 03, 2008 8:55

Sytuacja wyglada tak, że Furio siedzi u mnie w pokoju, Horacy go odwiedza i w tedy demolują mi pokój :D Leon ma absolutny zakaz wstępu- bo się "nie umie zachować" i zaraz napastuje Furia. A kombinuje przy tym...! Ostatnio podchodził rudego od strony okna. Z welonem z firanki szukał podparcia na chwiejnych pudłach. Wreszcie wlazł.. i gada... No to go zgarnęłam.

Wypełniam testy przy terapii kropli Bacha. Czy Furio u nas będzie, czy nie będzie... Leonowi może to tylko pomóc. Co prawda jest o niebo lepiej, niż w pierwszych dniach stycznia, ale sądzę, że może być lepiej. No i może dzięki temu Horacy też przestanie obrywać, jak się nawinie pod łapy Jego Lordowskiej Mości, a on będzie akurat nie w humorze.

We czwartek przeżyłam chwilę grozy. Leon się dorwał do azalii. Wylądowaliśmy u weterynarza. Dostał węgiel, polecenie napojenia śmietaną i kisielem, bo azalia w spisach, które miał wet, jako trująca roślina nie występuje. Najlepsze było zachowanie Leona. Po pierwsze, właściwie bez problemu udało mi sie go zapakować do transporterka. Trochę pobuczał, ale przestał po jakiś 10 sekundach (sic!) i w drodze do weterynarza rozglądał się po świecie. U weterynarza miał zamiar pozwiedzać gabinet 8O 8O 8O 8O 8O i musiałam go trzymać. Na rękach 8O 8O 8O 8O 8O przytulonego jak dziecko :D Na rękach dostał jeszcze dwie połówki tabletki węgla... nawet wetowi się udało w miarę ulgowo podać (ulgowo dla weta).
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt maja 09, 2008 12:45

Witanko theta :D

Co tam u Was słychać? Jak sytuacja na froncie? :lol: :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2008 22:06

Można by rzec "Na zachodzie bez zmian".
Jestem w trakcie wypełniania ankiety pomocniczej dla terapii kroplami Bacha. Na razie wypełniałam dla Leona. Jest on, dla mnie, kotem dosyć skomplikowanym. Przy nim Furio jest prosty jak "budowa cepa". Z reszta jest Furio jest dla mnie ideałem kota (no mógłby nie drapać dywanu)- zrównoważony, spokojny (czasem aż za bardzo), ale lubiący sie bawić, nie natrętny, nie agresywny, równy, bez "odpałów", przychodzący sie miziać, cichy zdobywca kolan, niewybredny w jedzeniu, spokojnie reagujący na obcych- bez przestrachu, jest ostrożny, ale zaciekawiony. Jak nie chce być głaskany- potrafi to okazać w sposób zrozumiały. Fakt- staram się respektować granice ustanowione przez koty, jeżeli widzę, że faktycznie nie jest w nastroju, to go zostawiam. Ostatnio nawet Leon nauczył się komunikować niechęć do głaskania w sposób w miarę pokojowy, bo wcześniej zdarzało mu się po prostu złapać zębami rękę... Horacy też się ucywilizował :)

Gdyby jeszcze Leon zaprzestał wyzywania Furia na bójki i ogólnie jakoś go zaakceptował (przynajmniej na tyle, żeby go nie atakować)... Niestety Leon co widzi Furia, to do niego gada, czasem nawet zaczyna pacać łapką... Furio na Leona syczy. Ogólnie Furio siedzi odizolowany, a spotkania z Leonem odbywają sie pod pełną kontrolą z mojej strony.

Dziś Furio wybrał sie "na wycieczkę" czyli pod stół w dużym pokoju. Leon spał, a gdy się obudził trochę połaził. Niby nie był zainteresowany Furiem, ale strzeżonego... Zwabiłam Furia do pokoju miską. Sposób niemal 100% pewny- on kocha jeść i zjada wszystko. Stąd pomysł przestawienia go na karmę Light. Pierwsze podejście niestety skończyło się powrotem zielonej, hiperwonnej niespodzianki w kuwecie. Po węglu i lakcidzie wróciło do normy. Próbuję znowu- tylko ostrożniej. Jeden posiłek dziennie z light, co drugi- trzeci dzień dwa. Posiłków Furio zjada chyba z 7. Wydzielam mu małym garściami, żeby mu skurczyć żołądek. Wychodzi na to, że zaczyna to działać, Furio zaczyna zostawiać w misce, a nie jak dotychczas zjadać wszystko na raz, bez względu na wielkość porcji. Może go trochę odchudzę, bo waży- bagatela- 5,8 kg. Do Leona brakuje mu jakieś... 100g. Czasem sobie żartuję, ze Furio zaplanował pokonać Leona dzięki metodzie przygniatania przeciwnika. Rozpędzi się, skoczy i Leon sie rozpłaszczy na podłodze pod ciężarem.

Mamy krytą kuwetę. W części dolnej na upartego dałoby się wykąpać niemowlaka. Na to jeszcze jest nadstawka. Kuweta ma ponad 50cm wysokości. A Leon i tak nalał pod sufit. Za to Horacy owszem się tam załatwił, ale jak zaczął zakopywać, to żwirek i tak mamy na podłodze. Zastanawiam się kiedy założyć drzwiczki. Chyba za jakieś 2-3 tygodnie.

Horacy z Furiem ciągle sie bawią- najchętniej po 4 rano. Wspaniała godzina.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob maja 10, 2008 22:03

ło matkości! :strach: To masz niezły cyrk :-)
:ok: :ok: za poprawę sytuacji między Kocurrkami :-)
Obrazek

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob maja 17, 2008 19:17

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto maja 20, 2008 7:27

Horacy z Furiem właśnie leżą na podłodze obok mnie w jakiejś dziwnej plątaninie łapek. Co sie Horacy nawinie to Furio go łapie za głowę... i wylizuje mu uszy.
A poza tym mamy lot ślizgowy Horacego na plecach podjeżdżający Furiowi pod brzuchala.
Fajnie się bawią chłopaki :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości