Jedzenie stoi. Kicia wymiotuje. Dałam jej rano parafinę, bo może zatkana. Nie mam dziś szansy dojechać do weta na Ursynów. Pierwszy wolny termin to pewnie dopiero niedziela.
Inny wet, którego ewentualnie brałabym pod uwagę jest jeszcze dalej, bo w Warszawie. Jak tylko wrócę do domu to sprawdzę czy parafina przypadkiem nie zadziałała.
To chyba jednak nie to. Rzyganie i bardzo rzadka, wodnista kupka. Qrcze, szkoda, że Dużyfacetzbrodą jutro pracuje od rana do późnego wieczora. Zadzwonię do weta i skonsultuję problem a w sobotę na bank wizyta.