Serwis zdjęciowy z odbioru Teofila z Białobrzeskiej...
Nie tylko Teofila, również Filonka

Filonek to jest dopiero przypadek. Już sama nie wiem... Lekarze chyba też nie....
Jedyne co dobrze idzie Filonkowi to
jedzenie (ale to też podobno źle, bo wskazuje na możliwe mózgowe problemy - guz, FIP neurologiczny ??).
Ale na razie Teofilek, bo to jest choć troche optymistyczne..
Łapa nie jest już mumią i nawet nie pachnie jak ...nieudana mumia. Wygląda jak trochę zbyt gęsty budyń, ale nie odpadła !!!
Na 75% będzie dobrze.
Kciuki i finanse potrzebne
Ech, te doktory, niby z powołaniem, a nie chcę leczyć za darmo
No dobra, przechodzimy do zdjęć:
Teofil w transporterku - wynoszony z kliniki
a to Teofil w dalszej perspektywie... i inne koty (odbierane właśnie z kliniki), które skutecznie podnoszą dług KS na Białobrzeskiej
