Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź cz.II

[Sis]

Koksik i Selena ufff....

W sprawie maluszków nie mam jak pomóc....

[pisiokot]

poza tym był Pan, który dziś przyjechał tylko "na zwiad" ale myśli nad Saszką, Peggy albo Pawełkiem (więc potrzeba jakichś konkretnych ustaleń i deklaracji ze strony Krzyśka)

Krzysztof jest zdecydowany, chce zabrać Pawełka w weekend. A ten Pan kiedy by przyjechał po kota ?

[Etka]

to moze niech by ten pan wzial Szazke, on potrzebujacy!

[pisiokot]

Jowitko, Krzysztof chce wziąć Pawełka na stałe - zakochał się i już. Miłość nie wybiera
Saszka też na pewno wpadnie komuś w oko - to superkot.

[Etka]

Jowitko, Krzysztof chce wziąć Pawełka na stałe - zakochał się i już. Miłość nie wybiera
Saszka też na pewno wpadnie komuś w oko - to superkot.

ale ja nie mowie o Krzysztofie od Emi tylko o tym panu co sie zastanawia nad Saszka, Peggy i Pawelkiem

[gosiaa]

Bardzo się cieszę z Seleny no i Koksika

[jolabuk5]

nie mam neta w domu (siadł program antywirusowy), więc dopiero pezeczytałam - strasznie się cieszę z Koksika ale najbardziej z Seleny!
A co u Maji?

[CoolCaty]

No to niezły żłobek mam teraz w lecznicy
Mam nadzieję, ze maleństwa w liczbie 9 i ich mama i mamka sobie poradzą.
Jak wrócę w poniedziałek, to zobaczę, czy pingle same jedzą i najwyżej się je odstawi od mamy i spróbujemy rozdzielić dzieciaki.
Bardzo, bardzo się cieszę z adopcji Koksika - mojej słodkiej czarnej kociej maszyny do całowania.
Dziewczyny, w lecznicy jest jeszcze 2 kg karmy dla nerkowców podarowanej nam przez ciocie annskr. Do zabrania do schroniska. Aniu, dziękuje.

[Georg-inia]

Magic, Saszka już się nie pluje dostał wczoraj tabletkę, wcale nie chciał jej zjeść, żeśmy się z Jolą namęczyły ale jest już w boksie.

co do Mai, obecnie jest nie do adopcji na pewno. Chyba, że do doświadczonego DT. Cały czas jest na kroplówkach, chociaż wczoraj jak wychodziłam, to panna troszkę zjadła. Problem główny z nią to to, że ona nie cierpi innych kotów one ją chyba nawet przez kraty denerwują...

Nina siedzi w klatce, ma być przeniesiona do szpitalika dziś, bąble jej z nosa idą, taki ma katar. Kelly jest żarłokiem, kiedy siedzi w samodzielnej klatce. Awanturuje się głośno i robi sobie w "domku" bajzel wywala miski, kitłasi kocyk, bałaganiara

Pan, który jest chętny na kota ma przyjechać w weekend, ale wiecie, że schron nie rezerwuje kotów, więc nie wiem jak to zrobić z Pawełkiem ...

[pisiokot]

Ale MY JESTEŚMY w schronie w weekend i go dla Krzysztofa zarezerwujemy zaraz się z nim skontaktuję i zapytam czy na pewno bierze Pawełka, jeśli tak to jest nie do wydania i już.

kto jest w jaki dzień w schronisku, mnie by pasowała sobota.

[Georg-inia]

No to niezły żłobek mam teraz w lecznicy
Mam nadzieję, ze maleństwa w liczbie 9 i ich mama i mamka sobie poradzą.

Aniu przepraszam, ale naprawdę nie miałyśmy z Magiją pomysłu, co zrobić z takimi maluchami ta Pani, skąd zabierałam małe, nie potrafiła określić ich wieku, jak przyjechałam i zobaczyłam to mi włosy dęba stanęły myślałyśmy o tej dzikiej kotce z "pinglami", żeby bachorki podmienić, ale ona tylko prychała na "chomiki".
Ania-Zmienniczka podrzuciła je więc Srebrnej. Umówiłyśmy się z Magdą, że będziemy przyjeżdżać dokarmiać małe z flachy, żeby choć troszkę odciążyć kotkę, żeby ona zajęła się przede wszystkim masowaniem brzusiów i kocią toaletą, bo to nam, jako homo sapiens, jakoś najgorzej idzie przed chwilą do grafiku zgłosiła się też Renata, mam nadzieję, że jakoś damy radę, może choć części małych się uda...


Ja mogę być w sobotę, w niedzielę raczej nie dojadę do schronu, mam wycieczkę w Polskę

[pisiokot]

Ja mogę być w sobotę

Zabiorę się z Tobą z Piotrkowskiej, cooo ? O której mam czatować przed bramą ?

Krzysztof zabiera Pawełka w sobotę, rozmawiałam z Jolą, zobaczy czy czasem nie pojechał do domu wczoraj, jeśli jest, zarezerwuje go do soboty.

[Sis]

Ok, to ja jestem w niedzielę.

[olek73]

W razie problemów z maluszkami jestem gotowa do pomocy, do 15 maja siedzę murem w domu ,mogę karmić .(butelką ) Mam też kotkę (po sterylce) która napewno laktacji nie dostanie ale namiętnie wylizuje wszystkie pluszowe zabawki i znosi je sobie do posłania .W razie potrzeby proszę o PW.

[Georg-inia]

W razie problemów z maluszkami jestem gotowa do pomocy, do 15 maja siedzę murem w domu ,mogę karmić .(butelką ) Mam też kotkę (po sterylce) która napewno laktacji nie dostanie ale namiętnie wylizuje wszystkie pluszowe zabawki i znosi je sobie do posłania .W razie potrzeby proszę o PW.

Olek73, z nieba spadasz do lecznicy mają przyjechać jeszcze jakieś maluchy z Warszawy, które były już "umówione", więc mają pierwszeństwo. Czekam teraz na wiadomości. Magija też załatwia jakąś "mamkę", zobaczymy. Dam znać, jak tylko się dowiem.

A żeby było śmieszniej, to nasze chomiki zaczęły otwierać oczka rodowite dzieci Srebrnej mają 8 dni i jeszcze ślepotki, a podrzutkom się szparki zrobiły nie wiemy więc, może są starsze, tylko takie maleńkie...

Pisiokot, umówimy się jakoś, nie ma sprawy